miałem styczność,zadziwił mnie zapach;przypomina całkiem nieźle jakiś zaułek nieopodal piwiarni bez WC.masakra,czegoś tak ohydnego jeszcze nie próbowałem.
Perła, Niepasteryzowana
Collapse
X
-
A ja muszę jednak trochę zwrócić honor PN. Ponieważ gdy zrobiło się cienko z kaską i musiałem się trochę zredukować w ilości kupowanych lepszych piw, odkryłem że PN nie jest aż taka lurowata jak mi się zdawało. To wpływ mocniejszych smakowo piw, przyzwyczajenie. Miałem nie kupować po ostatniej fatalnej partii ale .. wyszło inaczej i piłem jeszcze ze 2,3 razy potem. W sumie jest pijalna. Może nie zachwyca ale lepsze to niż standardowe koncernowe półki. Perła nudzi mnie jednak trochę smakiem. Niby nowe piwa (np. trybunalskie) a wszystkie one smakują w zasadzie tak samo, tylko nuty się zmieniają ale podłoże/kadź(? ) to samo.Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Standardowy pale lager. Złocisty niczym uryna. [2.5]
Piana: Piana jak armia francuska w II wojnie światowej, wycofała się zanim jeszcze zdążyła się pokazać... [1.5]
Zapach: Zupa słodowa z dodatkiem starej skarpety... [2]
Smak: Daję temu piwu najniższą ocenę jaką mogę dać czemuś, czego nie wylałem do kibla. [1.5]
Wysycenie: Nie dość wysokie, żeby powstrzymać to piwo przed eksponowaniem swojego okropnego smaku. [2.5]
Opakowanie: Plus tylko za to, że zwrotne... Bezczelnie zerżnięte opakowanie z niepasteryzowanej Łomży, więc niska ocena [2]
Uwagi: Nie pijcie tego. Poważnie. Już lepiej kupić Żubra.
Moja ocena: [1.8]Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złocisto-słomkowy, nie ma się czego czepiać [4]
Piana: Udaje się nalać czapę ale szybko niknie i pozostaje jedynie dwu milimetrowa obrączka na powierzchni [3]
Zapach: Nijaki, mimo to wyczuwalna delikatna nuta chmielu, która ratuje całość i powoduje, że aromat to najmocniejsza strona tego piwa. [3.5]
Smak: Dominuje paskudny, słodkawy posmak. Spod niego wyłania się trochę kwasowości. Brak chmielu, brak goryczy. [3]
Wysycenie: Modelowe. Delikatne bąbelki nie atakujące ordynarnie ale trwające do końca piwa. [5]
Opakowanie: Tradycyjny minus za brak ekstraktu i składu. Kolorystyka zbyt zlewająca się z logo ale na półce łatwe do odnalezienia. [3.5]
Uwagi: Ocena dokonana na wersji puszkowej, pitej kilka dni po butelce. Pierwsze podejście mnie odrzuciło i ocena smaku byłaby niższa o 0,5 punktu.
Słaba ale lepsza od niepasteryzowanych wersji Kasztelana i Specjala.
Moja ocena: [3.35]Comment
-
oj nie
perła niepasteryzowana, kupiona w Piotrze i Pawle Poznań i powiem, że takim piwom mówimy NIE a nawet stanowcze NIE, w smaku podobny do piw przemysłowych typu żywiec czy tyskie czyli woda piwna, jakis taki drapiący smak, słodycz czuć jakby lekko karmelowe, chmielu ZERO!
Piany zero więc nie wiem skąd opisy o utrzymującej się pianie.kolor słomkowo jasny.
NIe spróbuje więcej tego piwa żeby nie nazwać pseudopiwaLast edited by tollek; 2011-07-15, 18:34.Comment
-
Zostałem poczęstowany tym piwem, przez osobę, która była szczerze przekonana, że zrobi mi wielką przyjemność. Czyli w mniemaniu gospodarza było to zmaterializowanie przysłowia: rzucać perły przed wieprze Dlatego, tylko tu mogę być szczery
Ledwo pijalne, ze słabą, któtkotrwałą pianą, praktycznie bez zapachu, z nikłym wysyceniem, w smaku słodko-cierpka woda z echem chmielu, zupełnie bez wyrazu i treści.Last edited by danhaj; 2011-07-24, 14:40.Comment
-
Gazowana gorzka woda, coś strasznego... Moim zdaniem jedno z tych niewypijalnych piw, robiłem kilka podejść licząc na jakąkolwiek poprawę, złudne to były nadzieje. Absolutnie odradzam ten wynalazek.Last edited by Mario_Lopez; 2011-08-20, 14:26.Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBEComment
-
Dziwna sprawa z tym piwem. Ostatnio kilka razy kupiłem i piłem a że całkiem smaczne w porównaniu do innych ostatnio kupowanych to postanowiłem opisać. A tu same strraszne opinie, aż pobiegłem obejrzeć butelkę czy się nie pomyliłem. Nie, wszystko ok. to Perła Niepasteryzowana.
Butelka bezzwrotna, stonowana etykieta w brązowych odcieniach całkiem ładna, raczej prosta, bez dziwnych motywów jakie ostatnio widuję na piwach.
Taka "klasycznie piwna"
Piwo bez dziwnych zapachów i smaków, proste, z przewagą słodowo-karmelową. Chmiel daleko w tle ale wyczuwalny. Nagazowanie spore ale podobne do gazu w piwach domowych, takie niedrapiące podniebienia.
Brak smaku surowej brzeczki podkreślajacej "naturalność" i "niepasteryzację" w innych piwach z nurtu "naturalne, niepasteryzowane eko pierdu...pierdu"
Może mam coś ze smakiem i węchem albo coś innego wlali do butelek albo już nie wiem co, ale zdecydowanie do powtórki."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<Comment
-
Sam ledwo wypiłem, rynsztok smakowy. Ojciec wział łyk i wypluł do zlewu.
"Co to k...a jest?! Co te browary wyprawiają, zeszmacili się po całej linii. Pamiętam jak niepasteryzowana smakowała lata temu. UCH""Goolman to jest trunek boski, pisał o nim Kochanowski"Comment
-
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Comment
Comment