Jabłonowo, Klasztorne piwo na wzór piwa trapistów

[cristof667]

Widzę, że z tym piwem to jak z bombonierką bez ściągi... Nigdy nie wiadomo na jaki smak się trafi po otwarciu
U mnie praktycznie sam kwas owocowy z główną nutą śliwkową. Nie czuć ani goryczki, ani palenia słodu... wysycenie bardzo słabe..
Początkowo myślałem, że przeterminowane ale data do 25.02.12.
Być może spróbuje jeszcze raz za jakiś czas, dla porównania smaku

[Siemion]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Kolor rdzawy, bardzo ładny, zwłaszcza w połączeniu z mętnością. [4.5]
Piana: Początkowo gęsta, zwarta, miła dla oka. Szybko jednak znika i próżno szukać po niej śladów. [3.5]
Zapach: Nic oryginalnego nie napiszę: owocowy susz i nieco korzennych nutek. [4]
Smak: Smak nie licuje z zapachem. Piwo jest za słodkie i to słodyczą cukrową, a nie słodową. Daje 4, a nie mniej, bo ta słodycz jest zbilansowana kwasowością, silną szczególnie z początku. Mi to odpowiada. Brakuje jednak pewnej wytrawności, z którą kojarzą mi się mocniejsze nawet piwa belgijskie. [4]
Wysycenie: Za małe i być może właśnie z tego powodu słodycz w smaku tak się wybija? [3]
Opakowanie: Kapsel "manufaktura piwna". Widoczne na nim logo manufaktury, powtórzone na krawatce, mi się podoba. Sam pomysł, żeby eksponować właśnie ten element, a nie logo Browaru Jabłonowo, też uważam za dobry. Ale główna etykieta za bardzo rozmyta, zbyt dużo napisów jak na niewyrazistość tła. To, że piwo uwarzył browar znany z produktów podsklepowych, najlepiej widać po wierszyku zamieszczonym na kontrze. Ale skład podano. [3.5]
Uwagi: Ceny nie znam, bo dostałem to piwo w prezencie. Do piwa na pewno wrócę. Myślę o chłodniejszej porze, na którą wybór polskich piw jest jednak ograniczony. A to będzie jak znalazł. Może nawet wyeksponowana słodycz nie będzie drażniła w takich okolicznościach?

Moja ocena: [3.9]

[Mario_Lopez]

Całkiem ciekawe piwo, w smaku ziołowe z intensywnymi nutami winnymi, troszkę suszonych owoców (na myśl mi przychodzą morele). Słodkawe, ale warto spróbować

[zgoda]

U mnie już całkiem się spremiumizowało - cena powyżej 5zł. Na szczęście na zimę mam własnego dubbla w piwnicy. I śmiem twierdzić, że lepszego.

[skitof]

U mnie już całkiem się spremiumizowało - cena powyżej 5zł. Na szczęście na zimę mam własnego dubbla w piwnicy. I śmiem twierdzić, że lepszego.

W ciemno stawiam, że masz rację.

[GaryFisher]

Może teraz czas na Trapistów i "Piwo na wzór Jabłonowa"?

Koniecznie rozlewane w PETa 0.75 z korkiem od szampana.

Ten wierszyk na etykiecie widziałem już kiedyś w menu w BrowArmii.

[jacer]

Piana cocacolowa, znikła momentalnie, przy okazji piwo się całkowicie wygazowało.

Czuć jakieś przyprawy, których nie rozpoznaje. Według mnie jest tu też jakaś infekcja.

Żadko wylewam, ale to nie jest zdatne do picia.

P.S. wiem, korzeń pietruszki było tu czuć. Było, bo już popłynęło do oczyszczalni ścieków.

[darekd]

Żadko wylewam

Sądząc po ortografii, to chyba w ogóle nie wylewasz

[volodos]

Posmak trochę jak sos Worcestershire. Tylko co to robi w piwie?

[dyczkin]

Warka do 13.06.12
Wyczuwalny jest ocet, podobny do mojego bittera
Wypiłem bez problemów choć bez żadnych zachwytów.

[anteks]

Wylałem , nie pijalny kwas
ps Nawet Edi jest o niebo lepszy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !

[zgroza]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasnobrązowe, lekko mętne [4.5]
Piana: Lekka, w normie [3.5]
Zapach: ziołowo-owocowy, dość wyraźny [4]
Smak: owocowo-kwaskowy z ziołową podbudową, delikatnie gorzki, dość lekkie [4]
Wysycenie: odpowiednie [4.5]
Opakowanie: minus za krzywo naklejoną krawatkę [3.5]
Uwagi: Trapiści? Chyba słyszeli o takim plemieniu, co robi pułapki na niedźwiedzie, i się nazywa z angielska. Karmazynowe? W żadnym wypadku Dobre pełne ejl? Tak, mnie smakowało. Data 13.06.12

Moja ocena: [3.975]

[GaryFisher]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemny bursztyn, lekko zamglony. [5]
Piana: Średnioziarnista, niska, znika zaraz po nalaniu, zostaje parę plamek, w zasadzie wiele belgijskich klasztorniaków też się tak słabo pieni. [3]
Zapach: W pierwszej kolejności czuć karmel i przyprawy, na pewno kolendra, goździki i jakby gałka muszkatołowa, zaraz potem
cytrusowy, średniointensywny ale wyraźny kwasek, w tle słód, chleb, toffi i owoce, bardzo przyjemnie pachnie ale do
trappisty dużo brakuje, przede wszystkim tej głębi. [4]
Smak: Na początku intensywny aromat przypraw, owoce (śliwki, agrest), nuta karmelu, dalej paloność i cytrusowa kwasowość, po przełknięciu wchodzi palono-pestkowa goryczka, w tle orzechy i chleb, podstawa słodowa średnio treściwa; podobną mieszankę przypraw kumpel (Tybek) dodawał do wina ryżowego; piłem kiedyś owo piwko w BrowArmii, jednak to butelkowe jest chyba trochę pełniejsze w smaku, poza tym tamto nie miało chyba tak wyraźnych palonych nut. [4]
Wysycenie: IMO mogłoby być nieco wyższe, szybko się ulatnia. [4]
Opakowanie: Etykieta całkiem elegancka, ostatnio to standard w Jabłonowie, kapsel Manufaktury Piwnej, na kontrze wierszyk
niegdyś obecny w BrowArmianym menu, nie podano ekstraktu. [4.5]
Uwagi: Zakupione w: Sklep monopolowy przy dworcu pkp Sulejówek Miłosna
Degustowane: 03.11.2011 ok. godz. 18.45
Data ważności: 04.03.2012
Soundtrack: "Among The Living" by Anthrax

Moja ocena: [3.975]

[Pendragon]

Czy ktoś z piwowarów, o wprawnym oku, mógłby mi powiedzieć jaką barwę ma mniej więcej to piwo? W skali EBC lub SRM, obojętnie. Nie mam takiej skali w domu, a chcę uwarzyć piwo na wzór dawnego EB Reda i już wiem, że muszę celować w ciemniejsze.

[Seta]

Zrobiłem drugie podejście, bo pierwszy raz piłem z pół roku temu jako czwarte piwo z rzędu i myślałem, że może już coś nie tak z moimi zmysłami...
Bo gdyż - nie rozumiem (wysokich) ocen tego piwa. Moim zdaniem słodowy średniak udający w dodatku jakiś związek z klasztorniakami, które uwielbiam, a które smakują zupełnie inaczej. Tragicznie zbalansowany, sztuczny smak. Nie będę powtarzał, w tej cenie są dużo ciekawsze piwa.

Pendragon moim zdaniem tak 30-35 EBC, czyli powiedzmy 32...