Sulimar, Cornelius Koźlak

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kwadri
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2009.10
    • 1216

    #31
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Rubinowy, klarowny. [4]
    Piana: Jasnobeżowa, drobna i całkiem wysoka, ale szybko opada do cienkiej warstwy. Później pierścień i mała wysepka. [3.5]
    Zapach: Silny karmel, przez co jest słodki w odbiorze, nieco owocowy. W tle czuć słód i delikatne alkoholowe nutki. [4]
    Smak: Lekka kwaskowość, ale początek raczej słodki, karmelowo-śliwkowy. Później dociera delikatnie palona goryczka, nieco zostając w finiszu. Jako całość mało zgrane i niezbyt treściwe. [3.5]
    Wysycenie: Średniowysokie, lekko podszczypuje. [4]
    Opakowanie: Całkiem ładne, ale rażą błędy i brak spójności. Kapsel dedykowany, parametry podane na kontrze. [3.5]
    Uwagi: Z datą 22.02.12

    Moja ocena: [3.725]
    www.lkschmielowice.futbolowo.pl

    Comment

    • Feti
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2010.10
      • 801

      #32
      Nie będę się czepiał, czy to piwo spełnia wymogi stylu. W końcu, jak nas edukują marketingowcy z KP , każde mocne piwo pólciemne dolnej fermentacji to koźlak. A ja głupi lamer, myślę, że to strong lager.
      Bardzo mało harmonijne piwo. Smak zdominowany przez posmak skórki razowca i jakiś kwasek. Podoba mi się ten smak razowca, ale to jednak musi być jeden ze składników piwa, nie zaś dominujący.
      Piwo słabiutkie. I nie jest warte 4 pln. Najwyżej 2.50.

      Comment

      • Aleksandros
        Porucznik Browarny Tester
        • 2011.05
        • 352

        #33
        Ocena z ARTomatu

        Kolor: Ciemnobrązowy, przypomina colę. [4.5]
        Piana: Wznosi się przy nalewaniu na wysokość kilku centymetrów, by spektakularnie opaść z szumem do zera. Wszystko przed pierwszym łykiem. Skojarzenie z colą nadal aktualne. [1.5]
        Zapach: Słodowy, lekko palony. Po ogrzaniu przypomina zapach słodkiego wino. Nie jest zły, ale bardzo słaby, zwłaszcza jak na koźlaka. Wyczuwalny alkohol. [2.5]
        Smak: Dominuje kwaśność. W drugiej linii słodycz i gorycz, ale chyba nie od chmielu, a od słodu. Posmak chleba razowego. Wyraźny alkohol. W miarę ogrzewania coraz bardziej przypomina wino marki wino. [1.5]
        Wysycenie: W porządku, nieco za wysokie. [4]
        Opakowanie: Graficznie całkiem ładne, ale diabeł tkwi w szczegółach. Piwo jęczmienne jasne? Red Bock (co to ma być?). Rubinowym też bym tego piwa nie nazwał. Do tego "Złoto z Piotrkowa". Chyba nikt nie przeczytał etykietki przed oddaniem do druku. [3.5]
        Uwagi: Porażka. Po konsumpcji tego specyfiku odnoszę wrażenie, że nikt w browarze nie próbował nigdy koźlaka. Walczyłem dzielnie, ale nie dopiłem. Skończyło w kanalizacji, gdzie powinno się znaleźć jeszcze przed opuszczeniem browaru.
        Warka z datą do 22.02.2012.

        Moja ocena: [2.225]

        Comment

        • dyczkin
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2011.05
          • 3657

          #34
          Warka do 22.02.2012 wciąż dostępna?
          Widać, że piwo nie schodzi a ja piłem je już we wrześniu
          Ta kwaskowość jest paskudna
          Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

          Moje warzenie // Piwny Wojownik

          Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

          Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820

          Comment

          • Piecia
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2002.02
            • 3312

            #35
            Dostępna - nie chcę oceniać ARTomatem, ale piwo jest bardzo słabe. Kwas przeplata się z jakimś niezidentyfikowanym (winnym?) posmakiem. Za opakowanie - lufa! Może jam głupi, ale to piwo jasne nie jest....nie planuję powtórki
            Koniec i bomba,
            Kto nie pije ten trąba !!!
            __________________________
            piję bo lubię!

            Comment

            • laurentius
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2008.12
              • 64

              #36
              A mi się, kurde, podoba!

              A ja najpierw wypiłem, a potem poczytałem. Abstrahuję od kwestii "na ile jest to Kożlak i z czym skrzyżowany". Tak to widzę:

              pieści oczy. Piękna rubinowa barwa przechodząca w ceglastą. Przy obwódce zielonkawo brązowa. Owocowe aromaty z dominującą nieco zlikieryzowaną wiśnią. Słodycz wodzi za nos, ale w ustach jest świetnie zrównoważona przyjemną kwasowością. Goryczki brak. Pełne, odżywcze, bogate i ułożone. Świetne.

              Taki panegiryk!
              Last edited by laurentius; 2012-01-20, 19:52.

              Comment

              • e-prezes
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛🥛🥛
                • 2002.05
                • 19261

                #37
                Ocena z ARTomatu

                Kolor: Ładna rubinowa, może przyciągać oko po nalaniu. Bez opalizacji. [5]
                Piana: Drobnopęcherzykowa, trwała, choć nie tak 'lepka' jak w domowych koźlakach. [4.5]
                Zapach: Przypominał mi początkowo koźlaka z Ambera, potem dało się czuć jakąś owocowość. [4]
                Smak: Pierwszy łyk karmelowa słodycz złamana suszonymi owocami. Potem jednak kwasowość z winnymi akcentami (może niesłusznie) przebijała się i przyćmiła resztę. Pojawiły się wiśniowe akcenty z goryczką jak od pestki. [3]
                Wysycenie: Poprawne. Idealne do utrzymania piany. [4.5]
                Opakowanie: Wyrzuciłem i nie pamiętam Złe nie było i koszmarne też nie. [3.5]
                Uwagi: Bez powtórki.

                Moja ocena: [3.7]

                Comment

                • Seta
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.10
                  • 6964

                  #38
                  Za bardzo mi nie smakowało - czuć alkohol i dziwny winny zapach, ale piłem w temperaturze pokojowej, więc obiektywnej oceny się nie podejmuję. Trzeba będzie kupić jeszcze raz...

                  Comment

                  • Kamień
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2007.07
                    • 361

                    #39
                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: Kolor syropu klonowego. Piwo wydaje się też mieć nieco bardziej zagęszczoną konsystencję. [4.5]
                    Piana: Tragiczna, choćby nie wiem jak nalewać i tak po upływie pół minuty zredukuje się do zupełnego, totalnego zera! [1]
                    Zapach: Zapach jest słaby. Owocowo - słodkawy. Jakbym wąchał landrynki... Trochę winnych zapachów także daje się wyczuć. [2]
                    Smak: Wyraźny winny posmak, niemało owocowej kwaskowości, słód raz pokazuje się, a raz znów niknie. Wszystko spowite jest niezbyt przyjemną, syntetyczną słodyczą. W posmaku pojawia się nuta wytrawnej goryczki. Na początku jest nawet okej, ale już po pewnej chwili ten bukiet smakowy i ta natarczywa słodycz stają się uciążliwe. [3.5]
                    Wysycenie: Niezbyt duże, a co gorsza w trakcie picia wyraźnie się zmniejsza i jego brak zaczyna przeszkadzać. [2.5]
                    Opakowanie: Czarno-czerwono-złota kolorystyka. Nawet nie wygląda tak źle. Obowiązkowa rogacizna też jest obecna. Co do prezentowanych tam treści - tu jest jednak gorzej. Morskie opowieści o wysokim kunszcie browarniczym i głupi napis "piwo jasne". Dobrze jednak, że podane są parametry i czas leżakowania. [4]
                    Uwagi: Na polskim rynku pojawiają się ostatnio nowe koźlaki, a jeden mniej koźlakowy od drugiego. Nie rozumiem takiego podejścia do sprawy, szczególnie jeśli piwo po prostu nie jest chociaż smaczne. Pierwsze dwa łyki tego piwa były nawet przyjemne, a ta wyraźna winna nutka jest nawet intrygująca, ale to piwo jest klapą i powinno być poprawione, albo browar powinien z nim skończyć by nie zrażać klientów do siebie.

                    Moja ocena: [2.75]

                    Comment

                    • Żywiec
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.12
                      • 1571

                      #40
                      Piwo ma tylko ładny kolor i nic poza tym. W smaku przypominało mi paskudny syrop na kaszel pity w dzieciństwie

                      Comment

                      • lukk-mkm
                        Szeregowy Piwny Łykacz
                        • 2011.06
                        • 21

                        #41
                        Ocena z ARTomatu

                        Kolor: Rubinowy, ciemny. Klarowny. [4]
                        Piana: Niemal nie istnieje. [2]
                        Zapach: Gdybym wąchał z zamkniętymi oczami, to bym powiedział, że to jest wino. [3]
                        Smak: Z początku smakuje niemal jak dość kwaśne wino. Po chwili dochodzą elementy słodu i cierpkiej goryczki. [3]
                        Wysycenie: Wyczuwalne, w konwencji piwa o smaku wina wystarczy. Wszak wina gazowane nie są. [3.5]
                        Opakowanie: Według etykiety to piwo jest jednocześnie jasnym jęczmiennym, złotym i koźlakiem (z zasady ciemnym). No chyba, że ja o czymś nie wiem - wszak smakuję piwa dopiero od dwóch lat i jak widzę jeszcze wiele przede mną... [3]
                        Uwagi:

                        Moja ocena: [2.975]

                        Comment

                        • Hannibal
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.03
                          • 1426

                          #42
                          Dziwne, bo mi akurat ów koźlak bardzo podszedł.
                          W ostatnich latach piłem niewiele piwa, czasami i wiele miesięcy zero. Przy czym smak mam dość wybredny i smakują mi głównie te z minibrowarów.
                          Np. Amber'owski jest imo marny w porównaniu do Conreliusa.
                          No ale de gustibus
                          "All the good things for those who wait"

                          Comment

                          • Tomi45
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2011.07
                            • 165

                            #43
                            Jak piłem to piwko wkrótce po premierze - miałem odczucie jak większość przedmówców - że ma potencjał ale że jest niezharmonizowane. Wczoraj wygrzebałem buteleczkę z piwem przeterminowanym o prawie 2 m-ce - i pełne zaskoczenie. Koźlak się ułozył naprawdę miło - gdyby jeszcze znikła charakterystyczna dla Sulimara owocowa kwaskowość (choć i tak nie jest już jakaś szczególnie nachalna)......

                            Comment

                            • szpaclaf
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2009.09
                              • 40

                              #44
                              Gdybym nie widział etykiety to chyba pomyślałbym, że pije piwo o smaku śliwkowym.

                              Comment

                              • ave_piter
                                Kapral Kuflowy Chlupacz
                                • 2011.01
                                • 45

                                #45
                                faktycznie trochę za słodkie jak na koźlaka i mało palone, ale poza tym większych wad to nie ma. zapach przepiękny, kolor i piana również. Są lepsze krajowe koźlaki, ale ten też nie jest zły.
                                amatorpiwa.blogspot.com

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X