Piwo gotowe do oceny
Okocim, Kasztelan Niepasteryzowane
Collapse
X
-
Okocim, Kasztelan Niepasteryzowane
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieTagi: brak
-
-
Jako, że nabyty przeze mnie Kasztelan ma oznaczenie L3, domniemuję, że jest ono właśnie z Brzeska.
Kolor złocisty, odpowiedni do parametrów, piana niestety prawie w ogóle nie występuje, w smaku rozwodnione to chyba tyle na temat tego piwaAle nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBE
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piwoszka123 Wyświetlenie odpowiedziTo piwo mi pasujeVolenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820
Comment
-
-
Piwo jak piwo niczym wielkim sie się nie wyróżnia . Mimo że jest niepasteryzowane ja tego smaku nie odczuwam aż tak bardzo... Daje świerze orzeźwienie w upalne dni . Puszeczka jest fajnie zrobiona , z półki rzuca sie w oczy tak powinno być . Mimo to warto spróbować . Cena też całkiem przyzwoita . Dołączam zdjęcie . Pozdrawiam
Comment
-
-
Kasztelan niepasteryzowany
Może to i koncerniak, ale dobry i w rozsądnej cenie. A swoją drogą - jeżeli piwa regionalne, z małych browarów wyróżniają się swoimi wadami i brudkami technologicznymi to ja dziękuję. A i jeszcze - zazwyczaj mają dużo dwuacetylu...
Tak więc stawiam na Kasztelana z Sierpca
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: za bardzo jasny, lekko złoty [2.5]
Piana: niska, szybko opadająca, zerowa [1.5]
Zapach: bardzo słaby, trudno wyczuwalny [2]
Smak: lekka goryczka, lekka słodowść, przyjemny posmak, nic więcej, zero atrakcji [3]
Wysycenie: za wysokie [2]
Opakowanie: piwo "niepasteryzowane" w puszce to skandal. [1]
Uwagi: bardzo słabe piwo które udaje niepasteryzowane
Moja ocena: [2.325]
Comment
-
-
Tym razem kod L3
puszka
3 tygodnie do terminu ważności (naiwny, dopiero w domu zauważyłem i już wiem dlaczego była promocja 1,99zł)
Porównując do tego pitego kilka dni temu z innego miejsca warzenia http://www.browar.biz/forum/showpost...07&postcount=2
O wiele lżejsze w smaku, mniej nut alkoholowych, mniejsza, znikoma goryczka, mniejsze nasycenie, bardziej wyraźna nuta słodowa, pojawiła się też chyba od utlenienia nuta(albo ten typ tak ma) miodowa, przypominało troszkę piwa z raciborza (nie pilsa)
Nie wiem czy to za sprawą zestarzenia się piwa czy innego browaru, ale to piwo miało troszkę inny profil. Było to nadal to samo piwo, ale jakby zrobiono w inny sposób, co dziwi bo koncerny raczej mają wszystko rozpisane z apteczną dokładnością
Piana po 10 sekundach znikła całkiem, a piłem je tylko odrobinę schłodzone.
Idzie wypić, ale tylko jedno i to dość dobrze schłodzone.
Na puszce jeszcze niema napisu MIKROFILTROWANE, widocznie dopiero od niedawna to dopisują
Comment
-
-
tym razem butelka
L3
promocja za 1,89zł
Piana była całe 10 sekund znikła całkowicie i piwo wyglądało jak sok jabłkowy :]
Zapach: lekko słodowy i pustka
W smaku podobnie jak opisałem wyżej tylko nie było nut miodowych (to obecne pite było do października)
Ogólnie słodowe, ale nie jakoś mocno słodowe czy słodkawe, troszkę nijakie, goryczka niska, nasycenie średnio z tendencją do niskiego.
Jak na koncernówkę może być, bo jest słodowo nijakie czyli nie wypala gardła kwaskiem i szmatolandrynką jak nie które tyskie czy łomżę. Cenowo jak tatra, ale ma więcej smaku
Ujdzie, wypiłem 2 i może jeszcze jedno by weszło, (bo pić mi się chciało), ale na szczęście więcej nie miałem.
NAPISU : mikrofiltrowane BRAK
No to teraz pora na partię z SIERPCA (jeśli ją kiedyś przypadkiem znajdę)Last edited by dlugas; 2013-07-04, 12:57.
Comment
-
-
Będąc w sklepie z samymi koncerniakami postanowiłem sprawić sobie to piwko, pamiętając, że gdy piłem je jakieś 2 lata temu, było całkiem do rzeczy, choć naturalnie bez rewelacji. Wtedy w smaku była wyczuwalna jakaś taka świeżość i lekkość i w porównaniu z innymi wyrobami piwopodobnymi, można było postawić je półeczkę wyżej. Niestety, obecnie jest z Kasztelanem sporo gorzej. Nie tragicznie, ale do dawnego poziomu mu brakuje. Przyciężkawa słodycz, brak charakteru i wspomnianej świeżości. Wydaje mi się też, że kiedyś miało ono moc 5.0, przez co w smaku było nieco lżejsze. Obecny wzrost woltażu do 5.7 (o ile mam rację z tym 5.0 dawniej) traktuję niestety w kategorii dopasowywania piwa do rynku "typowego koncerniaka" (a przecież reklamy, w których słowo "niepasteryzowane" powtarzane jest jak mantra, można by traktować raczej jako próbę ucieczki od takiej etykietki). Zgadzam się z przedmówcami odnośnie piany, która jest tragiczna. Już podczas lania trzeba się starać, żeby w ogóle powstała, a po kilkunastu sekundach nie ma po niej żadnego śladu. A warto wspomnieć, że kiedyś była trwalsza i konkretniejsza, gęstsza. Niestety, piwo sporo straciło, zawiodłem się i znowu przez dłuższy czas po nie nie sięgnę.
Comment
-
Comment