Sulimar, Trybunał Trójsłodowe

[Tymon1]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Troszkę za ciemne. [4]
Piana: Piana rewelacyjna. Po wlaniu do kufelka utworzyła się czapa ponad kufel. Tak jak w czeskich piwach lanych z kija. [5]
Zapach: wporządku [5]
Smak: Troszkę za słodkie. Wypadało by mniej słodkości a więcej chmielu. Jednak z każdym łykiem skmakuje coraz lepiej. [4]
Wysycenie: Bąbelkuje cały czas! [5]
Opakowanie: Nie ma sie do czego przyczepić. Piękna stylowa etykieta do tego kapselek i wszystkie informacje na kontrze. [5]
Uwagi: Trzeba by było nad nim jeszcze popracować ale i jak na ta chwilę jest to najlepsze Polskie piwo. Nie piłem czegoś takiego od czasów Książęcego czy jakoś tak to się nazywało. Do tego bardzo przyzwoita cena! jak za takie piwo.

Moja ocena: [4.55]
---------------
Ocena usunieta z rankingu.
Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu. (Kolor, Zapach no i nieco więcej o smaku...)
Art, Admin
---------------

[dyczkin]

Czytam wasze opisy i tak sobie myślę: co ja właściwie piję
To nie o piwo o którym piszecie. Jakieś kwaśne, jakieś nijakie.
Najwyraźniej moje Marche nie potrafi piwa przechowywać
Dopóki nie znajdę tego piwa na wyjeździe, to nie wypiję ponownie. A tylu piw jeszcze nie piłem

[coldfire]

Piwo przede wszystkim słodkie. I to tak tępo. Potem trochę goryczki i chlebowości, ale nic nie jest wstanie przyćmić słodyczy, która zdecydowanie dominuje a jednocześnie nadaje soczkowej wodnistości, która jest niedopuszczalna przy tym ekstrakcie.
Średnie, ale można wypić. Więcej chmielu i trochę ciężaru dajcie!

[skitof]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Kolor Trybunał ma ciemnozłoty, wpadający w odcienie czerwieni. Nie jest jednak ani krystalicznie czysty, ani nawet klarowny, jest natomiast wyraźnie opalizujący, by nie powiedzieć matowy. [3]
Piana: Piana przy nalewaniu utworzyła się całkiem spora. Animuszu wystarczyło jej jednak na krótką chwilę. Znikła zdecydowanie zbyt szybo. Nie była też gęsta, jej struktura była zbudowana z pęcherzyków średniej wielkości. Na szkle nic się nie osadziło. [2.5]
Zapach: Aromat jest dobrze wyczuwalny. Niestety pierwszoplanową rolę gra tutaj wada w postaci nut kwasowych. To już świadczy o infekcji piwa. W tle przebijają się co prawda aromaty słodów jasnych, ale trudno identyfikowalnych. Chmiel to już aromaty trzeciorzędowe. Generalnie nie tak powinno być. Piwo jest pasteryzowane, więc w sklepie się nie zepsuło. Czyżby takie wyjechało z browaru? [2]
Smak: Smak ma nieco odmienną kolejność od właściwości aromatycznych. Zaczyna się od leciutkiej nuty słodyczy, ale zaraz przewagę zdobywa kwasowość, mieszająca się z brudną goryczą. I to wszystko. Przekombinowane piwo z tymi słodami - ich nie czuć w ogóle. [2]
Wysycenie: Duże, wyraźne, mam wrażenie że nawet zbyt pokaźne jak na ten ekstrakt. [4]
Opakowanie: Lepsze niż zawartość. [5]
Uwagi: Warka z datą przydatności do spożycia 29.02.2012

Moja ocena: [2.35]

[Seta]

Ocena z ARTomatu

Kolor: powiedzmy jasny brąż, ładny, jak z pszenicą to mogłoby choć troszkę być mętnawe [4]
Piana: po nalaniu ładna, drobnobąbelkowe, szybko redukuje się do firanki, za szybko [3.5]
Zapach: lekko słodowy, lekko pokrzywowy, lekko kwaskowaty, słabowity, małowyczuwalny [3]
Smak: SCHŁODZONE BYŁO NIEDOBRE(!) - ostre w smaku z wyraźnym alkoholem.
Po ogrzaniu naprawdę dużo zyskuje - robi się treściwe, z dominującymi akcentami słodowymi, lekko kwaskowate, ze sporą, rozbudowaną goryczką. Moim zdaniem nieco przesadzono ze słodami karmelowymi, może jakby piwo przeleżakować to się "pochowają". [4]
Wysycenie: średnio-wysokie, OK, ale mogłoby być nieco mniejsze [4]
Opakowanie: jak na mały browar bardzo ładne, dedykowany kapsel, podany ekstrakt i skład; jakby nie bzdury o XIII-wiecznej recepturze dałbym 5 [4]
Uwagi:

Moja ocena: [3.6]

[Kwadri]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ładny, ciemnozłoty, wpadający w jasny bursztyn. [4.5]
Piana: Dość wysoka, drobna. Opada po kilku minutach do cienkiej warstewki. [3.5]
Zapach: Niezbyt intensywny, ale przyjemny, głównie słodowy z delikatnie chmielowym tłem. Po ogrzaniu staje się lekko chlebowy. [4]
Smak: Słodki początek, który nieudanie łączy się ze średnio mocną goryczką. Goryczka zwiększa moc w finiszu i trochę poprawia ogólny odbiór, ale początek nieco za słodki. Po ogrzaniu dochodzą nieco chlebowe smaczki. [3.5]
Wysycenie: Średniowysokie, lekko podszczypuje. [4.5]
Opakowanie: Ładna etykieta, kapsel również. Na kontrze podane parametry i skład. [4.5]
Uwagi: Z datą do 04.03.12

Moja ocena: [3.825]

[Twilight_Alehouse]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Moje pierwsze wrażenie było, że to ładne ciemne złoto, wpadające w bursztyn. Widzę, że nie tylko ja tak widzę to piwo. Moje jest zupełnie klarowne. [5]
Piana: Ładna, wysoka, gęsta jak śmietanka. Opada powoli i ładnie osadza się na ściankach. [4]
Zapach: Silny, głównie słodowo-ziarnisty z lekką nutą karmelu. Czuć też trochę chmielu. Jest nieźle. [4]
Smak: Piwo jest dość pełne, ale to raczej koniec zalet. Przede wszystkim jest idiotycznie słodkie, poza tym goryczka jest niemal zerowa, czuć bardzo silną, nieprzyjemną nutą ścierowatą, spory kwasek i nazbyt wyczuwalny alkohol.
Z trudem wypijalne. [2]
Wysycenie: Niezłe. [4]
Opakowanie: Etykieta mi się podoba, bo lubię taką kolorystykę i wzornictwo. Punkty będę jednak odejmował, bo kapsel odcina się kolorystycznie, a na kontrze jest za dużo banialuków napisanych pseudo archaizującą polszczyzną, zwłaszcza te o tradycyjnym lagerze z XIII w... [3.5]
Uwagi: Wszystko w tym piwie jest całkiem udane, poza smakiem. Dziwi mnie wypuszczenie takiego produktu.

Moja ocena: [3.225]

[Hedin]

Słuszna uwaga z tym lagerem z XIII w. Informacje takie pojawiają się niestety bardzo często na licznych etykietach polskich piw, co mnie zawsze drażni, bo chętnie bym się napił takiego jasnego piwa górnej fermentacji. Dziwi mnie nieco, że Sulimar wypuszcza takie durne informacje na etykietach, bo mimo wszystko wypuszczając w ostatnich czasach kilka różnych gatunków piwa, powinni się nieco znać na historii piwowarstwa. Jeśli natomiast robią to świadomie (chwyt marketingowy?) to tym bardziej nie rozumiem, bo się ośmieszają przed nieco rozgarniętymi, z kolei taki "kibol" ma to gdzieś, że takie piwo warzono w XIII w. o ile po nie już sięgnie.

[Javox]

Oj słodkie, słodkie... dołączam się do tych, którym brakuje goryczki...

Jest "trudne" w piciu i nigdy nie doczekasz się na wyraźną goryczkę...

Słodkość niestety zabija wszystkie możliwe okoliczności łagodzące...

[kwl]

a ja trafiłem na kiszoną wersję, ewidentnie zepsute

[Mario_Lopez]

Piwo o ślicznej barwie szczerego złota, piana zadowalająca, gęsta, dosyć wysoka.
zapach słodowo - zbożowy, w smaku delikatna słodycz na pierwszym planie, typowo słodowy smak, wysycenie takie jak powinno być.

Wyczuwam w nim nuty znane mi z piw Konstancińskich, delikatną kapustkę z Konstancina Bardzo Mocnego...

Generalnie rzecz biorąc, piwo całkiem znośne, zrobię do niego jeszcze podejście, jestem przekonany.

[Javox]

Epitet "delikatna kapustka" dodaje do spisu epitetów potrzebnych do oceny piwa...

[kopyr]

Ocena z ARTomatu

Kolor: głęboki, bursztynowy, klarowne. [5]
Piana: raczej skąpa, drobna, opada do cienkiej warstewki. [4]
Zapach: estrowy, owocowy, w lagerze raczej nie na miejscu. [3.5]
Smak: treściwe, ciężkie, mocno słodowe, wręcz słodkie. Leciutka kwaskowość nie przełamuje tej męczącej słodyczy. Goryczki właściwie brak. [3.5]
Wysycenie: średnie, do wysokiego. [4.5]
Opakowanie: graficznie - bardzo dobrze, merytorycznie - kompletne dno. Bzdurne teksty o zanurzaniu sie piwowara w kartach historii. [3]
Uwagi: Bardzo przypomina Żywe, a to już dawno przestał być komplement.

Moja ocena: [3.65]

[Aleksandros]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Herbaciany, lekko mętny. [5]
Piana: Biała, drobna, średnio trwała. W połowie kufla już jej nie ma. [3.5]
Zapach: Słodowy, lekko owocowy, może nawet miodowy, choć możliwe, że jestem już przewrażliwony. Słaby, ale dosyć przyjemny. [3]
Smak: Słodkie z lekkim kwaskiem. Delikatne. Goryczka jest bardzo słaba. Treściwe. Alkohol niewyczuwalny. Dzięki kwaskowi nie jest mdłe i pije się całkiem dobrze. [4]
Wysycenie: Średnie, moim zdaniem pasuje tu idealnie. [5]
Opakowanie: Bardzo ładne. Podany jest w miarę dokładny skład. Minus za bzdury o XIII-wiecznej recepturze. [4.5]
Uwagi: Szału nie ma, ale piwo jest bardzo przyzwoite. Jeżeli ktoś lubi słodowe piwa albo akurat ma na takie ochotę, to jest to dobry wybór. Miłośnicy goryczki powinni omijać je z daleka.
Data przydatności do spożycia: 29.02.2012

Moja ocena: [3.725]

[majeure]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemnozłoty, klarowny, odpowiedni dla 13 % ekstraktu. [5]
Piana: Biała, średnioziarnista, niezbyt trwała, dosyć szybko opada do cienkiego dywanika, zostawia jedynie niewielkie ślady na szkle. [3.5]
Zapach: Słodowo-owocowy, dosyć intensywny jak na lagera, w tle jakby lekkie nuty kwiatowe pochodzące od chmielu. [4]
Smak: Zdecydowanie słodowy, wręcz słodki, krótka, ledwie wyczuwalna goryczka na końcu języka, alkohol nie wyczuwalny. Piwo dosyć treściwe, pełne. [3.5]
Wysycenie: Średnie, do wysokiego. [4]
Opakowanie: Butelka bezzwrotna, dopracowana graficznie etykieta, na kontrze pełne info o składzie, zawartości alkoholu i ekstraktu (to na +) oraz trochę marketingowego bełkotu (to na -), dedykowany kapsel. [4.5]
Uwagi: Zakupione w Leclercu na warszawskich Bielanach w promocyjnej cenie 2,29 zł, warka do 27.04.2012. Dla miłośników piw słodowych się nada, miłośnicy chmielu będą zawiedzeni.

Moja ocena: [3.825]