Całkiem nieźle wchodzi to piwo, taki Valentins jakościowo i cenowo. Tzn. nieźle wchodzi za tę cenę, za wyższą bym zrugała
"Walentynkę" wspominam jako naprawdę fajną pszenicę. A głosy odnośnie cieszyńskiego wskazują, że to umiarkowanie przyzwoita pszenica. To tak w kwestii formalnej poszanowania dyskontowych legend
Zgadzam się z Docentem. Walentynka to była naprawdę niezła pszenica. Leżajsk też ujdzie, ale szału nie ma. Gdyby było to możliwe wybrałbym jednak Lidla (mimo, że butelki mi są bardziej potrzebne niż puszki ).
Zgadzam się z Docentem. Walentynka to była naprawdę niezła pszenica. Leżajsk też ujdzie, ale szału nie ma. Gdyby było to możliwe wybrałbym jednak Lidla (mimo, że butelki mi są bardziej potrzebne niż puszki ).
Właśnie wróciłem z zakupów w osiedlowej Biedronce, w której po przerwie pojawił się Leżajsk Pszeniczny. Warka do 05.05.2012 r., może jednak nie była to jednorazowa akcja?
Ja też trafiłem na tą nową warkę, w Biedronce stało z 10 dużych kartonów.
Piwo się nie zmieniło, dalej jest przeciętne, ale w tej cenie nie ma co wybrzydzać. Jako śniadaniowe do konkretnej jajecznicy z boczkiem i kiełbasą sprawdziło się całkiem nieźle, chętnie co jakiś czas kupię parę butelek jeśli będzie dostępne.
Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.
warka do 04.05.2012, przyjemnie bananowe, goździków nima.
Teraz piję Okocim pszeniczne i zalatuje nutami octowymi, banana i goździka jak na lekarstwo. Plus dla Zamkowego.
Milicki Browar Rynkowy Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2
"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson No Hops, no Glory :)
Gdyby ktoś wybierał się do Zakopanego i nie znalazł nic ciekawego na tej piwnej pustynii, w Biedronce pszenica z Zamkowego się znajduje się między działem ze słodyczami a produktami garmażeryjnymi.
Aromat – „słodkawy”, ale to raczej nie bananowe nuty
Barwa - miodowa
Piana – wysoka, gęsta, trwałość średnia
Wysycenie – wysokie, zbyt ostre, przez co zakrywa smak
Smak – słodkawe, ciut owocowości, lekki banan, który staje się bardziej wyczuwalny gdy piwo się „odsyci”. W ustach pozostawia lekką goryczkę
Treściwość – normalna, pełne piwo
No szału nie ma, poniżej średniej, z drugiej strony katastrofy też nie ma. Smak jest słodkawy, niezbyt złożony. Mimo wszystko dobrze, że takie piwa się pojawiają. Może będzie lepiej.
Kolor: Kolor jest przyjemny, choć mam wrażenie jakby browar nie za bardzo dopracował kwestię klarowności lub jej braku. Piwo jest po prostu opalizujące. Jest zgaszone chociaż nie mętne. Za szklanką widać palce choć oczywiście bez szczegółów. Jak na Kristallweizen jest za bardzo mgliste, jak na naturalnie mętne jest zaledwie opalizujące. Coś tutaj nie gra. [3.5] Piana: Piana piw pszeniczny powinna tworzyć mocną, stabilną i trwałą czapę, opadać wolno i cieszyć oko. A jak jest? Wcale nieźle. piana jest obfita, trwała, gęsta, drobnopęcherzykowa. Jednym słowem bardzo fajna. Stylowa. [5] Zapach: Zapach piw pszenicznych powinien się kojarzyć z lekką słodyczą, którą winny sugerować nuty bananowe. W Leżajsku pszeniczny pierwszy nos zdominowany jest przez cytrusy. Nie jest to co prawda wadą, ale owa kwasowość też wyraźnie przykrywa aromat dojrzałych bananów, a fenole w postaci goździków są już mocno skryte. Jak dla mnie to mocno górna granica cytrusowych aromatów w pszeniczniakach. Tym bardziej, że tu zahaczają już one o zapach zielonych jabłek czyli aldehyd octowy. Generalnie to wrażenie słodyczy mi umknęło, a jest ono o tyle ważne, że przecież czysty smak piw pszenicznych jest zawsze wyraźnie kwaśny. No ale do smaku jeszcze dojdziemy. [3] Smak: I owszem. Czysty smak Leżajska Pszeniczne jest wyraźnie kwaskowy i w tym względzie przyjemny, bo z dość silnym nasyceniem porządnie orzeźwia. To czego temu smakowi brakuje to porządne uderzenie aromatu goździkowo-waniliowo-bananowego. Tego nie ma i smak wydaje się co nie co za płytki, choć sam w sobie jest całkiem udany. Jest goryczka na fajnym poziomie, garbniki nie są zbyt silne, wspomniana kwaśność jest udana, cierpkość w posmaku jest też OK. Jest wiosenna owocowość i nie ma nut palonych. Na pewno na za niskim poziomie jest odczucie pszenicy, ale przede wszystkim brakuje mi więcej banana, gruszki, goździka, wanilii. [4] Wysycenie: Solidne, dobrze współgra z nutami kwaskowymi. Jest odświeżające. [5] Opakowanie: W swojej prostocie jest bardzo dopracowane. Szczególnie kolorystyka jest bardzo przyjemna i wszystkie elementy ze sobą dobrze harmonizują. Kapsel, krawatka, etykieta mają jednolity kolorystyczny lajtmotiv. Są ładne, nawet jeżeli niewyszukane. Niestety Cieszyn stał się tu ofiarą korporacji, która przedłożyła znaną już markę Leżajsk nad promocję jakiejś nowej. Całość wprowadza w błąd, bo piwo warzone jest w Brackim Browarze Zamkowym, a firmowane znakiem Leżajsk. Ale klientom Biedronki pewnie to i tak obojętne. [4.5] Uwagi: Warka z datą przydatności do spożycia: 05.05.2012
Niestety Cieszyn stał się tu ofiarą korporacji, która przedłożyła znaną już markę Leżajsk nad promocję jakiejś nowej. Całość wprowadza w błąd, bo piwo warzone jest w Brackim Browarze Zamkowym, a firmowane znakiem Leżajsk. Ale klientom Biedronki pewnie to i tak obojętne.
Jak za tą cenę - 2,69 - brać w ciemno. Wczoraj kupiłem jedną butelkę na próbę, dzisiaj kupiłem dwie, więc posmakowało.
No i odbija się pszenicą
We Wrocławiu w biedronce na Żelaznej cała paleta stoi.
Ze względu na późną porę nie będę się rozpisywał. Wg. mnie piwko jest naprawde dobre. Z pszenicami jednak miałem mało do czynienia, i jako porównanie mam tylko paulanera. Myślę jednak, że jak na "koncern" (chociaż browar zamkowy) jest bardzo dobrze. A co do tej niby zwrotnej butelki to próbowałem dzisiaj skupić bezskutecznie 2 butelki w 3 sklepach. W jednym sklepiku nawet pobieżnie poprosiłem o porównanie z butelką zwtotną żywca i tatry. Butelka żywca od razu odpadła, bo ma "grawery". Butelka tatry była po pobieżnym porównaniu trochę większa. Chociaż było to porównanie tak w powietrzu ręka w rękę. Generalnie to pracownicy sklepów przede wszystkim patrzą na etykiety. Jak nie mają takiego piwa, to przeważnie nie skupują. Tym bardziej jak zobaczą napis butelka bezzwrotna. Nie porównywałem jeszcze tej butelki z butelką warki. W każdym bądź razie moje 2 sztuki poszły na śmietnik. A co do piwka to na prawde polecam.
Comment