Fortuna, Miłosław Koźlak

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Nesca
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2010.11
    • 38

    #16
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: ciemno-bursztynowy z rubinowymi przebłyskami pod światło, klarowne [4]
    Piana: beżowa z dużymi pęcherzykami, dość szybko opadająca, pozostaje na szkle i nawet korzuszkiem na piwie [3.5]
    Zapach: na początku nijaki,, później przebija się nieco słodu i chmielu. [2.5]
    Smak: Po pierwszym łyku za słodkie (karmel), następnie pojawia się goryczka i smaki winne wszystko na tle chmielowym. Nie czuć alkoholu. Da się wypić. [3.5]
    Wysycenie: Trochę za duże, na szczęście po "wygazowaniu" robi sie odpowiednie dla typu piwa [3.5]
    Opakowanie: Ciekawa seria, chociaż moim zdaniem trochę przegadana [3.5]
    Uwagi: Da się wypić po raz drugi

    Moja ocena: [3.175]

    Comment

    • Tschabe
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2011.08
      • 105

      #17
      Ocena z ARTomatu

      Kolor: Rubinowy, głęboki i dość ciemny. Klarowny. [4.5]
      Piana: Wysoka, kremowa, trwała. Wprawdzie znika pod koniec picia, ale przez większość czasu prezentuje się bardzo dobrze. Zostawia dużo osadu na ściankach. [4.5]
      Zapach: Wyjątkowo słaby. Przez moment chciałem nawet napisać że zapachu 'brak', ale da się lekko wyczuć coś kawowego. Bardzo lekko... [2]
      Smak: Dziwny. Gorzki i nieco inny od koźlaków, które piłem do tej pory. Są akcenty palone, trochę jakby chlebowe, ale bardzo stłumione silną goryczą. Czasem pojawi się nieduża kwaskowatość. Na koniec wchodzi posmak alkoholu. Mimo wszystko na plus. [3.5]
      Wysycenie: Idealne, bez najmniejszego zarzutu. [5]
      Opakowanie: Etykieta w szarej tonacji, ciekawie wycięta, złote napisy pięknie się mienią. Ładna kompozycja, brakuje tylko dedykowanego kapsla. [4.5]
      Uwagi: Są lepsze koźlaki. Nie wykluczam jednak, że na tego z Miłosławia skuszę się raz jeszcze.

      Moja ocena: [3.25]

      Comment

      • Prusak
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2005.07
        • 4485

        #18
        Rzeczywiście, da się wypić, ale też miałem problemy z określeniem charakteru tego piwa. Raz nuty alkoholowe wyczuwalne, raz nie. Może te mało precyzyjne, ale powiedziałbym tak: cięzkawe, choć nie treściwe.

        Comment

        • Czapayew
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.10
          • 1966

          #19
          Ocena z ARTomatu

          Kolor: Ciemny brąz, wpadający w lekką czerwień, ładny. [4.5]
          Piana: Słabo - mizerna na początku, nie utrzymuje się zbyt długo. [2.5]
          Zapach: Palony słód z intensywnymi kawowo-czekoladowymi nutami. [4]
          Smak: Gorzko z palonym słodem, niestety, w miarę picia pojawia się tępy, chemiczny, słodzikowy posmak. [3]
          Wysycenie: Niezbyt dobre - bąbelkuje słabo i rzadko. [3]
          Opakowanie: Utrzymane w "miłosławowej" konwencji, lekko retro, mnie się podoba. [4]
          Uwagi: Zakupione w dąbrowskim INTERMARCHE. Jakoś żaden z produktów marki "Miłosław" nie przekonał mnie do siebie. A szkoda...

          Moja ocena: [3.425]
          "W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"

          www.zamkoszlaki.com
          www.piwnekapsle.net

          Comment

          • Twilight_Alehouse
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2004.06
            • 6310

            #20
            Ocena z ARTomatu

            Kolor: Ciemny rubin. Jest to raczej kolor ciemnego koźlaka niż zwykłego. [4]
            Piana: Niezbyt wysoka, szybko znika bez śladu. [2]
            Zapach: Silny, bardzo złożony. Czuć owoce, orzechy, nuty winne, odrobinę kawy i czekolady. [4]
            Smak: Z początku piwo zapowiada się na bardzo gęste i treściwe, ale wrażenie to szybko ucieka, zastąpione zbyt wyczuwalnym jak na ten ekstrakt alkoholem. Czuć także leciutką paloność i trochę owoców. [3]
            Wysycenie: Za wysokie jak na koźlaka. [3]
            Opakowanie: Podoba mi się szata graficzna całej serii Miłosław. Etykiety pozwalają uzyskać sporo wariantów kolorystycznych, dzięki czemu browar może mieć w ofercie szeroką gamę produktów. Na kontrze farmazonów stosunkowo mało, są za to nawiązania historyczne, co chętnie pochwalę. Szkoda, że w przeciwieństwie do piw z serii Fortuna, nie sugeruje się tu odpowiedniego naczynia. Banderolka to fatalne rozwiązanie, ale czarny kapsel to i tak lepiej niż firmowy z błędem ortograficznym ("w" w "iuvat"). [4]
            Uwagi: Fortunie wyszedł bardziej koźlak ciemny niż tradycyjny. Nie byłoby to takie złe, bo ciemne bocki bardzo lubię, ale ten ma jednak zdecydowanie za mało treści i charakteru.

            Moja ocena: [3.35]

            Comment

            • kamcio1990
              Porucznik Browarny Tester
              • 2010.11
              • 300

              #21
              Kolor jak najbardziej OK, piana bardzo kiepska - w połowie pokalu nie było już jej ani trochę. Piwo pije się bardzo ciężko, jednym z powodów może być słabiutkie wysycenie piwa. Jedyne co trzyma poziom to opakowanie piwa.
              Mój pierwszy Miłosław i kicha, nie podchodzi mi.

              Comment

              • tom38
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2008.11
                • 70

                #22
                Mikołaj mi jedną butelczynę tegoż piwka sprezentował...dziś skonsumowane zostało,dobre...bo piwka z Miłosława poprostu dobre SĄ....ale jak to kolega wyżej napisał,do koźlaczka z Ambera to muuu daleczko,ojjjj dalezko.
                FIODOR-PIWO moje jedyne paliwo

                Comment

                • zgroza
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🍼
                  • 2008.03
                  • 3606

                  #23
                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: ładny czerwonobrązowy [4]
                  Piana: lekka, średnia [3.5]
                  Zapach: słodowo-karmelowy, mało warzywny [3]
                  Smak: lekko alk. gorzkie, lekko karmelowo słodkie, troszkę ostre, mało aromatyczne [3]
                  Wysycenie: mniej niż więcej [3]
                  Opakowanie: ładnie historyzujące, ale niewyraźne [3]
                  Uwagi: w miarę dobre, ale trochę niedopracowane i mało treściwe. Wypiłem z chęcią, ale raczej nie wrócę.

                  Moja ocena: [3.1]
                  Lotna ekspozytura browaru

                  Też Was kocham.

                  Comment

                  • canigggia
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2009.10
                    • 451

                    #24
                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: miedziano-burgundowy, klarowny [4]
                    Piana: beżowa, wysoka, gęsta, mocno pęcherzykowa, średni czas opadania, zostawia miłe osady [4.5]
                    Zapach: słodowy, bardzo leciutko palony, wyczuwalne delikatne nuty karmelowe i owocowe, delikatnie wyczuwalny alkohol. Troszkę za wodniste. [3.5]
                    Smak: delikatnie palony, słodowo-karmelowy, w tle wyraźne nuty goryczkowe oraz mocno wyczuwalny alkohol [2.5]
                    Wysycenie: Za niskie moim zdaniem [3]
                    Opakowanie: największym plusem Miłosławia Koźlaka jest chyba etykieta, po prostu graficznie i kolorystycznie jest piękna, pod względem zawartych informacji także, banderola na kapslu też mi sie podoba, ode mnie w tej kwestii max [5]
                    Uwagi: Piwo byłoby bardzo dobre, gdyby nie ten mocny alkohol który mocno drażni przełyk oraz ta wodnistość. Drugi raz raczej nie sięgnę, chyba że w Fortunie popracują nad nim.

                    Moja ocena: [3.275]
                    Browarnik Tomek
                    TomCani

                    Grimness, Frost and Northern Darkness!!!

                    Comment

                    • Center
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2003.03
                      • 133

                      #25
                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: Czerwony, wchodzący w brąz. [4.5]
                      Piana: Biała, gęsta, ale niestety szybko znikająca. [2.5]
                      Zapach: Mocno karmelowy, zagłuszający inne zapachy. Czuć palny słód. Przyjemny, ale nie uwodzicielski. [4]
                      Smak: Ostry, dość karmelowy, ale na szczęście nie aż taki słodki jak to się najczęściej zdarza w mocnych piwach. [4]
                      Wysycenie: Chyba jednak za duże dla tego piwa. [3]
                      Opakowanie: Butelka standardowa, czarny kapsel - niestety gładki bez znaku Browaru. Na plus jak dla mnie banderolka na kapslu - fajnie to wygląda. Etykieta też fajna, ale in minus złote kolory czcionki, które powodują utrudnione odczytanie tekstu (trzeba wytężyć mocno wzrok) [3.5]
                      Uwagi: Po latach posuchy w końcu jednak miłe zaskoczenie ze strony Fortuny. Chętnie powtórzę spotkanie z Koźlakiem. Życzyłbym sobie jeszcze powrotu jasnego niepasteryzowanego piwa z tego Browaru, chociażby na sezon letni.

                      Moja ocena: [3.8]

                      Comment

                      • wrednyhawran
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2010.07
                        • 1784

                        #26
                        Ocena z ARTomatu

                        Kolor: Ciemnobrązowy z refleksami rubinowymi, ładny, ale trochę za mało "gęsty". Zbyt łatwo prześwituje. [3.5]
                        Piana: Mizeria. Co prawda przy nalaniu pojawiła się w miarę wysoka i zapowiadała się dobrze, ale zniknęła w oka mgnieniu - do zera. [2.5]
                        Zapach: Niezbyt wyrazisty, ale koźlakowy. Jest kawa, trochę karmelu, lekka paloność i alkohol w tle. Chyba najmocniejsza strona piwa (poza opakowaniem). [4]
                        Smak: Niestety, piwo nie smakuje jak koźlak, tylko jak nienajlepszy rozwodniony ciemniak. Deklarowanych 16% ekstraktu w ogóle nie czuć w smaku. Jakiekolwiek walory przychodzą dopiero na sam koniec, kiedy można wyczuć paloną, kawową goryczkę. Poza tym jest pustka. [3]
                        Wysycenie: Wydaje mi się, że nieco za wysokie i szczypiące. Przez to też dosyć szybko umyka i staje się...za niskie. [3.5]
                        Opakowanie: Nowa linia Miłosławia podoba mi się bardzo. Szata jest spójna i elegancka. Szkoda, że nie dopracowali kapsli, ale trudno. Na kontrze komplet informacji plu rys historyczny. [4.5]
                        Uwagi: Dobrze, że kupione w promocji. Spróbowane i odhaczone - podobnie jak pozostałe dwa Miłosławie.
                        Niestety, Fortuna z jednego z moich ulubionych browarów stała się jedynie ciekawostką, która co jakiś czas wypuszcza nowe piwo, które wypada spróbować. Po jednym razie nie wracam już do ich produktów.
                        Nie da się ulec wrażeniu, że browar chcąc wkroczyć w tzw. klasę "premium" upiększył szatę graficzną etykiet i wywindował ceny. Szkoda, że za tym nie poszła jakość produktów, a właściwie poszła, ale w zupełnie drugą stronę.
                        Żadna z ostatnich nowości Fortuny (większość kupiona w cenie ok 5zł) nawet nie zbliżyła się poziomem do Czarnego i Czerwonego Smoka, które kupowałem regularnie za 2,29zł. Szkoda.

                        Moja ocena: [3.425]
                        Last edited by wrednyhawran; 2012-03-07, 22:26.
                        Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
                        Małe Piwko Blog
                        Małe Piwko Blog na facebooku
                        Domowy Browar Demon

                        Comment

                        • pioterb4
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2006.05
                          • 4322

                          #27
                          Podobna sytuacja jak z Corneliusem: portfolio ostatnimi czasy mocno upiększone, kolejne pozycje dodane a właściwie tylko standardowa jasna pszenica w miarę ciekawa, reszta to mniejsze lub większe rozczarowania.

                          Comment

                          • dyczkin
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2011.05
                            • 3657

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wrednyhawran Wyświetlenie odpowiedzi
                            Żadna z ostatnich nowości Fortuny (większość kupiona w cenie ok 5zł) nawet nie zbliżyła się poziomem do Czarnego i Czerwonego Smoka, które kupowałem regularnie za 2,29zł. Szkoda.
                            Można wiedzieć gdzie takie ceny
                            Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

                            Moje warzenie // Piwny Wojownik

                            Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

                            Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820

                            Comment

                            • baania
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2009.10
                              • 317

                              #29
                              W PiPie takie były, czy może jeszcze są.
                              Podcast o piwie
                              Podcast o piwie | Facebook

                              Comment

                              • e-prezes
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🥛🥛🥛🥛🥛
                                • 2002.05
                                • 19269

                                #30
                                Zacznę od opakowania - oprawa bardzo ładna, przyciągająca nobliwą estymą etykieta może się podobać, a quasi banderola nadaje mu szerszego wymiaru. Woła: chwyć mnie i wrzuć do koszyka!
                                Co potem? Otwieramy i w nos uderza karmelowy bukiet, z palonymi akcentami. Piana utrzymuje się centymetrowa, średnio gruba i niezbyt długo trwała. Pod koniec konsumpcji znika do zera. W trakcie spożywania czuć jakąś lekką kwasowość, która niekoniecznie przeszkadza, ale spodziewałbym się wyższej, może zarysowanej wyraźniej goryczki.
                                W zapachu brak wadliwych nut i średnio zorientowanemu konsumentowi koźlaczek może przypaść do gustu. Dla mnie to za mało.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X