Browar na Jurze, [Pinta] Dobry Wieczór / Wesołych Świąt

[docent]

też mi się wydaje, że to wszystko zależy od warunków (temperatury) transportu i przechowywania. Piwa nieutrwalone mają to do siebie, że sa mniej stabilne i mają krótszy okres przydatności. Tak wiec ponosimy to ryzyko kupując je, lecz naprawdę warto, nieprawdaż pozdrawiam

Akurat PINTA pasteryzuje swoje piwa

[traveler]

Akurat PINTA pasteryzuje swoje piwa

ano widzisz, tak więc dzięki Tobie czegoś sie dowiedziałem pozdro

[traveler]

Mógłby być kozłem z dwiema głowami, tak jak krowy w Falloucie

a co sżdzicie o browarze Namysłów ??? w innych portalach on króluje. Nie znam produktów...

[ART]

Proszę skupić się w tym wątku wyłącznie na piwie tytułowym.

[Tschabe]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Nieprzenikniona czerń. Najciemniejszy, jaki widziałem w życiu, nawet mocne światło się nie przebija. [5]
Piana: Z początku wysoka, puszysta, kolor beżowy. Opada dość szybko pozostawiając niepełny kożuch i trochę osadu na ściankach. [4]
Zapach: Palone ziarna. I właściwie nic ponadto. Delikatny i bardzo miły. [4.5]
Smak: Palone słody i trochę kawy. Poza tym przyjemna gorycz. Jest lekkie, aksamitne i zrównoważone. Z czasem natomiast robi się coraz bardziej kwaskowate, co w znaczący sposób psuje ogólne wrażenie. [4]
Wysycenie: Wydaje się minimalnie zbyt silne. [4.5]
Opakowanie: Motywy zimowe i świąteczne, w nawiązaniu do fatalnej nazwy. Sama etykieta wątpliwej urody. Kapsel złoty, komplet informacji podany. [2]
Uwagi: Doceniam, mimo że nie przepadam za stoutami. Mogę polecić, choć sam pewnie więcej go nie kupię.

Moja ocena: [4.15]

[jacer]

Wersja dobrowieczorowa, smaczna, piana beżowa, trochę za szybko znika. Na dnie butelki osad drożdżowy.

[becik]

Na dobry wieczór,a raczej na dobranoc pasuje jak ulał, w smaku bez mian, ten sam wysoki poziom który lubię

[badejza]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Nieprzenikniona czerń. Na siłę, kierując szklankę w stronę lampy, przy ściankach kolor można uznać miejscowo za trochę jaśniejszy. [5]
Piana: Nie wiem, jaka jest oczekiwana w piwach tego stylu - pierwszy raz piję takie Z początku piękna, gęsta, wysoka - aż zachęca do spróbowania. Potem pęcherzyki rozbijają się. Piana siada. [4.5]
Zapach: Przede wszystkim kawa (może zbożowa..), troszkę słodu palonego. Przywodzi mi na myśl zapach klasycznego stouta (nie owsianego). [4.5]
Smak: Daję 4, ponieważ nie trafia w mój gust. Smak mocnej kawy z wyraźnym posmakiem zbożowym, chociaż nie nazwałbym tego jednoznacznie smakiem kawy zbożowej. Piwo wyraźnie gęste. Pozostawia w ustach swój posmak. Dobrze wyczuwalna goryczka. [4]
Wysycenie: Bomba! Piwo pije się świetnie i gładko. Przyjemnie i lekko szczypie w gardło. Pod tym względem niebo w gębie. Dałbym 5,5 gdybym mógł. [5]
Opakowanie: Tu również mocna strona tego piwa. Niekonwencjonalna etykieta. Intrygująca nazwa. Etykieta, moim zdaniem, mogłaby śmiało stawać w szranki o miano najładniejszej wśród polskich piw. Kapsel dedykowany, lecz, w przeciwieństwie do etykiety, nie podoba mi się. Troszkę poszli na łatwiznę. [5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.375]

[Prusak]

Bardzo przyzwoity stout. Jak widać, można i tu uwarzyć dobre piwo inne niż słodowy lager.

[dyczkin]

Bardzo przyzwoity stout. Jak widać, można i tu uwarzyć dobre piwo inne niż słodowy lager.

Trzeba tylko chcieć

[tomolek]

Wypiłem z nowej warki, całkiem smaczne. Wrażenia trochę psuję jednak za wysoka dla mnie kwaskowatość.

[FidelD]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Zupełnie nieprzeźroczyste, brązowo-czarne [5]
Piana: Po nalaniu mała warstwa, potem niknie zostawiając obrączkę wokół [3]
Zapach: Przede wszystkim kawa, kawa i jeszcze raz kawa [5]
Smak: Bardzo dobre piwo smak, palono-kawowy z pozostającą goryczką - bardzo przyjemną [5]
Wysycenie: Odpowiednie, choć wolałbym odrobinę wyższe [4]
Opakowanie: Miałem już nową wersję, o gustach się nie dyskutuje - ale wszystkie dane bardzo dokładne i dodatkowo kapsel pinty [5]
Uwagi: Zakupiłem piwo w sklepie Eskimos, w Bydgoszczy na ulicy Grunwaldzkiej 31, cena niestety nie została zapamiętana

Moja ocena: [4.75]

[Oskaliber]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny. [5]
Piana: Brązowawa, dosyć gęsta, szybko opada do dziurawego kożucha, minimalnie oblepia szkło. [3]
Zapach: Dosyć mało intensywny ale bardzo przyjemny, lekka karmelowość, kawowa paloność, lekki zapach owsianki na granicy placebo. [4]
Smak: Lekka słodycz, doskonale zrównoważona palonym posmakiem kawy, goryczka chmielowa średnia, treściwe, aksamitne, finisz lekko wytrawny z kwaskowatym posmakiem. [4.5]
Wysycenie: Niskie, ale dosyć 'ostre' jak w wodzie gazowanej, trochę to przeszkadza. [2.5]
Opakowanie: Etykieta w porządku, ekstrakt jest, skład jest. [5]
Uwagi: Bardzo udane piwo i zdecydowanie najbardziej pijalny stout jakiego piłem. Drobne wady w postaci kwaskowatości i 'ostrego' nasycenia.

Moja ocena: [4.125]

[zgroza]

Praktywcznie wzrorcowy stout angielski! Może trochę "szorstki", mało aksamitny, ale tak - cudo!

[WuPe]

Właśnie piję swój egzemplarz i coś mi nie gra. Piana szybko opadła, zrobił się wręcz nieapetyczny ciemny płyn o przebijającym się pośród właściwych nut zapachu... hmm... kiszonki dla bydła. Czyżby popsute, czy po prostu taka jego uroda?