Ocena z ARTomatu
Kolor: złoto-pomarańczowy, mętny, mało witbier'owy niestety, aż trójka za mętność [3]
Piana: biała, gęsta, średnio wysoka, mocno pęcherzykowa, średni czas opadania [4]
Zapach: pszeniczny z bogatymi nutami cytrusowymi, lekko kwaskowaty, delikatne nutki kwiatowe [3.5]
Smak: dość pełny, pszeniczno-słodowy, wyraźne także nuty cytrusowe i kolendra [3.5]
Wysycenie: odpowiednie, średnio-wysokie [4.5]
Opakowanie: butelkę Lady Blanche zdobi bardzo oryginalna etykieta, mimo brody ozdabiającej twarz tytułowej lady, mi się podoba. Wielki plus za ilość jednostek IBU. Kontra także bogata w informacje. Szkoda tylko, że jakość papieru etykiet jest dość średnia. [4]
Uwagi: Zakupione w AFROALKO w Gdyni na Wielkim Kacku. Jak na debiut, w smaku bardzo dobre, jakkolwiek trzeba by było popracować troszkę jeszcze nad kolorem.
Moja ocena: [3.6]
Kolor: złoto-pomarańczowy, mętny, mało witbier'owy niestety, aż trójka za mętność [3]
Piana: biała, gęsta, średnio wysoka, mocno pęcherzykowa, średni czas opadania [4]
Zapach: pszeniczny z bogatymi nutami cytrusowymi, lekko kwaskowaty, delikatne nutki kwiatowe [3.5]
Smak: dość pełny, pszeniczno-słodowy, wyraźne także nuty cytrusowe i kolendra [3.5]
Wysycenie: odpowiednie, średnio-wysokie [4.5]
Opakowanie: butelkę Lady Blanche zdobi bardzo oryginalna etykieta, mimo brody ozdabiającej twarz tytułowej lady, mi się podoba. Wielki plus za ilość jednostek IBU. Kontra także bogata w informacje. Szkoda tylko, że jakość papieru etykiet jest dość średnia. [4]
Uwagi: Zakupione w AFROALKO w Gdyni na Wielkim Kacku. Jak na debiut, w smaku bardzo dobre, jakkolwiek trzeba by było popracować troszkę jeszcze nad kolorem.
Moja ocena: [3.6]
Comment