Lwówek, Malinowe

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19260

    #31
    Niezłe, lekkie, nie za słodkie, oczywiście nie w moim typie, ale można czasem spróbować na grillu. Niestety wymaga przechowywania w chłodzie, bo pod koniec terminu już z "pływakami" na dnie.

    Comment

    • TraczJanusz
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2011.04
      • 74

      #32
      Ocena z ARTomatu

      Kolor: kolor jak lager z sokiem malinowym [4]
      Piana: Dobrze się trzyma piania, lekko gęsta, pod koniec szybciej opada. [4]
      Zapach: Uwodzący malinowy zapach, niczym najlepsze malinowe soki, miałem wątpliwości czy to aby na pewno piwo, zabrakło mi jednak piwnych akcentów [4]
      Smak: W miarę dobre piwko malinowe, czuć maliny wyraźnie, lekko słodkawe. Na pewno dużo lepsze w smaku niż zwykły lager z dodatkiem soku malinowego. Trochę za mało wyraziste jak dla mnie. [4]
      Wysycenie: Perfekcyjnie nasycone jak większość produktów z Lwówka. [5]
      Opakowanie: Ładna klasyczna etykieta, bez jakichś fajerwerków, dedykowany kapsel lwówkowy. [4]
      Uwagi: Może być na spróbowanie, szału nie ma, niemniej jednak dobre piwko, szczególnie na spotkania w damskim gronie, gdyż jest słodkie i ma mało %. Na upalne dni.

      Moja ocena: [4.05]

      Comment

      • Browar_Jezyce
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2010.10
        • 131

        #33
        Ocena z ARTomatu

        Kolor: Dodatek syropu malinowego nadał piwu bazowemu barwy bursztynowej. Można się dopatrzeć lekko różowych przebłysków. [4.5]
        Piana: Nie można powiedzieć, że bujna, ale utrzymała się na powierzchni w postaci kożuszka, a potem obwódki. Nieśmiało oblepiła też szkło. Jak na piwo smakowe - nader solidnie. [4]
        Zapach: Wyraźne maliny. Słodowa nuta gdzieś w oddali, ale zdominowana przez owoce. [4]
        Smak: Silny aromat malin, pod którym kryje się nuta nienachalnej słodyczy. Jednak owoce i słodkość nie przyćmiły piwnej treści. Za nimi czai się chmielowa goryczka, która zostawia trwały ślad na podniebieniu. Co ciekawe, w nutach Malinowego najmniej do powiedzenia ma słód. Na czoło wysunęły się owoce oraz chmiel. Całość jest bardzo orzeźwiająca. [4.5]
        Wysycenie: Bez zastrzeżeń. Dość intensywne, więc sprzyja orzeźwieniu. [5]
        Opakowanie: Skromna etykieta bez kontry, z krawatką. Skorygowano braki w składzie - pierwotnie nie było informacji o dodatku syropu malinowego. Graficznie oszczędnie, maliny na widoku. Kapsel jak zawsze w wyrobach ze stajni Marka Jakubiaka - Piwa regionów. [4]
        Uwagi: Świetnie zbalansowane piwo smakowe, które nie zatraciło piwnego charakteru. Dla "betonu" pewnie za słodkie i w ogóle skandal, że z jakimś owocowym syropem. Dla ludzi otwartych na eksperymenty i urozmaicenia - idealna alternatywa dla samodzielnie doprawianego pilsa. Lekki woltaż i brak mocnej słodyczy zapewnia sesyjność. Warto - nie tylko latem.

        Moja ocena: [4.275]
        Birofile - vlog o piwie
        Birofile na Facebooku

        Comment

        • dyczkin
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2011.05
          • 3657

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Browar_Jezyce Wyświetlenie odpowiedzi
          Uwagi: Świetnie zbalansowane piwo smakowe, które nie zatraciło piwnego charakteru. Dla "betonu" pewnie za słodkie i w ogóle skandal, że z jakimś owocowym syropem. Dla ludzi otwartych na eksperymenty i urozmaicenia - idealna alternatywa dla samodzielnie doprawianego pilsa. Lekki woltaż i brak mocnej słodyczy zapewnia sesyjność. Warto - nie tylko latem.
          Pytanie tylko, po co doprawiać pilsa. Lepiej nie pić go wcale.
          Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

          Moje warzenie // Piwny Wojownik

          Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

          Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820

          Comment

          • dlugas
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼
            • 2006.04
            • 4014

            #35
            Nowa etykieta (fotkę wrzucę za niedługo)

            Kupione dla żony (sam też chciałem co nieco podpić z ciekawości) w PiP za 2,99zł plus kaucja
            Pachnie jak słodziutki naturalny syrop malinowy, można wąchać i wąchać.
            Kolor i piana w takich piwa jest nie ważna i zostało to już opisane wyżej.

            SMAK: Z początku czuć słodki sok malinowy, którego słodycz szybko ucieka i robi miejsce delikatnej goryczce chmielowej, pojawia się co prawda później wodnistość, ale to w końcu 4% i takie "smakowe wrocławskie". SZOK. Czyli można zrobić piwo smakowe. które nie zmuli po 3 łykach.

            Żona wypiła ponad pół i jej smakowało (a tych reklamowych farbowańców nie za bardzo lubi), mi również (o dziwo

            Najlepsze smakowe piwo, które piłem do tej pory (a piłem ich niewiele)
            Chemiczne reddsy, tatrodesperadosy i warkolechoshendy mogą się schować.
            4%, czuć piwo i smak malin. Całkiem udane połączenie.

            Kupię w tym sezonie jeszcze nie raz.
            Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
            Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
            FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

            Comment

            • von_scheisse
              Porucznik Browarny Tester
              • 2012.02
              • 488

              #36
              Również uważam to piwo za najlepsze polskie smakowe - zdecydowanie czuć, że jest to piwo, a nie jakiś bliżej nieokreślony napój, jak to z reguły bywa
              Chmielnik Jakubowy - blog o piwie:
              http://www.chmielnik-jakubowy.pl
              https://www.facebook.com/chmielnik.jakubowy/

              Comment

              • Derbeth
                Porucznik Browarny Tester
                • 2013.04
                • 337

                #37
                Ocena z ARTomatu

                Kolor: jasnoczerwony, klarowny [4.5]
                Piana: grubopęcherzykowa, szybko znika, nie zostaje po niej wiele - bardziej jak piana w coli niż piwa w piwie [1.5]
                Zapach: syrop malinowy - może i przyjemny, ale na pewno nie piwny [3]
                Smak: przede wszystkim syrop malinowy, po przełknięciu w ustach zostaje trochę piwnej goryczki; piwo oczywiście jest mocno słodkie, chociaż nie jest klejące [3.5]
                Wysycenie: wysokie, lekko gryzące jak w coli [3]
                Opakowanie: nawet ładne, specjalny kapsel, pełna informacja o składzie i ekstrakt [4.5]
                Uwagi: Nie podzielam zachwytów - lubię smak syropu malinowego, ale Lwówek Malinowe ma mało wspólnego z piwem.

                Moja ocena: [3.2]

                Comment

                • dlugas
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🍼
                  • 2006.04
                  • 4014

                  #38
                  Nie podzielam zachwytów - lubię smak syropu malinowego, ale Lwówek Malinowe ma mało wspólnego z piwem.
                  na tle innych takich "smakowych ulepków" jest to jeden z lepszych napojów w których czuć piwo. Reszta z oferty to słodki chemiczny napój bez cienia piwa. Tu jakiś cień piwa da się wyczuć
                  Last edited by dlugas; 2013-09-19, 21:41.
                  Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
                  Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
                  FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

                  Comment

                  • Seta
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2002.10
                    • 6964

                    #39
                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: Złoto trącone czerwonym syropem. [3.5]
                    Piana: Nawet ładna, nierównomierna, lekko brudząca szkło, ale mało trwała. [3]
                    Zapach: Nie czuję nic poza syropem malinowym. I to wcale nie jakimś super hiper. :P [2.5]
                    Smak: Na szczęście nie ulepek. Aczkolwiek syrop malinowy dominuje i ciężko wychwycić coś innego. Jakiś chmiel, słodowość, chlebowość... Cokolwiek. Może jakąś szczątkową goryczkę da się wyczuć. Mało piwnie. [3]
                    Wysycenie: Dość niskie, może za niskie. [4]
                    Opakowanie: Niezła, informacje dobre, uwagi jak do pozostałym Lwówków. Na etykiecie wspomniano o "zaprawie malinowej" zawierającej sok ze skoncentrowanych malin. Paola? [4]
                    Uwagi: Nie rozumiem skąd takie wysokie oceny. Dałem się skusić, chociaż raczej nie kupuję takich piw jak się nie samoudręczam. No nic, zaliczone, powtórki nie przewiduję. Wstrętne nie jest, ale nie mój target. Może mamie kiedyś kupię.

                    Moja ocena: [2.95]
                    Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                    Comment

                    • Seta
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2002.10
                      • 6964

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                      Ocenialem piwo w swojej kategorii czyli jako smakowe, bo w porównaniu z innymi smakowymi jest niezłe, co nie znaczy, że mi to piwo/kategoria podchodzi.
                      Jeśli mogę wyrazić swoją opinię, nie sądzę, żeby to był dobry pomysł.
                      Uważasz więc np że nieudany porter (który może być "niechcący" bardzo dobrym czarnym koźlakiem) nie zasługuję na wyższą ocenę niż to malinowe coś?
                      Żeby nie zostać pomówiony o stronniczość wieźmy za przykład inną moja ocenę piwa z tej grupy:
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                      Uwagi: 26.02.2014. Świetne piwo, beznadziejna IPA.

                      Moja ocena: [3.9]
                      Teoretycznie Bojan jako zły przedstawiciel, stylu IPA powinien mieć ocenę poniżej 2,0 (mimo, że jest smacznym piwem), zaś Malinowe, mimo, że w ogóle nie smakuje jak piwo - minimum 4,0, bo jest niezłe jak na aromatyzowane... A jeśli piwo nazywało się Bojan Black Lager, to byłaby wyższa ocena? Niezgodność z deklarowanym stylem zasługuję na krytykę, ale bez przesady!
                      Nie uważam, żeby to było sprawiedliwe...
                      Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                      Comment

                      • morbit
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2008.09
                        • 56

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika von_scheisse Wyświetlenie odpowiedzi
                        Również uważam to piwo za najlepsze polskie smakowe - zdecydowanie czuć, że jest to piwo, a nie jakiś bliżej nieokreślony napój, jak to z reguły bywa
                        Jakby pojawiła się wersja "extra dry" to już w ogóle by było super, ale i tak jest dobrze

                        Comment

                        • kostas
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2014.08
                          • 212

                          #42
                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: Czerwony niczym oranżada. [2.5]
                          Piana: Praktycznie zerowa od samego początku, minimalne zalega na szkle [2]
                          Zapach: Malinowy, lekko przebija się słodowość. Zgadzam się ze stwierdzeniem "Paola malinowa". [2.5]
                          Smak: Tutaj też "Paola malinowa" [2]
                          Wysycenie: "Paola malinowa" z mineralną wodą nisko nasyconą CO2. [4]
                          Opakowanie: Zgoła odmienne od pozostałych wyrobów browaru [4]
                          Uwagi: Nasuwa się pytanie, czy oceniać piwo jako piwo czy jako.. no właśnie, co? Spodziewałem się czegoś więcej na tle tych wszystkich "warkoshandylechoradlerów", a dostałem coś zupełnie nie wyróżniającego się na tle tej reszty. Suma summarum, moim ulubionym napojem w pracy, jest właśnie Paola malinowa z mineralną nisko nasyconą CO2, dlatego takowym napitkiem w miejscu bym nie pogardził To nie dla mnie, na pewno nie do powtórzenia.

                          Moja ocena: [2.4]
                          Browar Domowy El Greco na Facebooku

                          Comment

                          • kosher
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🥛🥛🥛🥛
                            • 2005.04
                            • 2313

                            #43
                            Po powrocie pod banderę BRJ Maliniak zmienił ponownie parametry:

                            Click image for larger version

Name:	IMG_20210307_151230.jpg
Views:	52
Size:	34,7 KB
ID:	2316929

                            Comment

                            Przetwarzanie...
                            X