Cieszę się, że recenzje są tak entuzjastyczne. Co do powtórki, to grzech byłoby nie powtórzyć, ale raczej nie bardzo szybko. Po pierwsze dlatego, że chcemy z Wojtkiem warzyć coś nowego. Po drugie na tę chwilę jest straszny problem z amerykańskim chmielem. Po trzecie jak uwarzymy kolejną warkę Kruka, to bardzo prawdopodobne, że już z innym chmielem. Tak więc raczej polecam spróbowanie Kruka póki jest. A jest w Strefie Piwa, Piwotece, ZUPie i chyba będzie jeszcze w Setka Pub. No i jest jeszcze w browarze.
Co do angielskich napisów na etykiecie, to na kontrze jest komplet informacji po polsku. Nazwa jest po polsku, więc trochę nie rozumiem tych obiekcji. Skoro więc i tak i tak jest źle, to chyba następne piwo będzie nazwane po angielsku. ;-)
Jestem bardzo zadowolony z sukcesu Kruka, ale wiem że poprzeczka jest teraz zawieszona tak wysoko, że trudno będzie to powtórzyć. Z drugiej strony daje to pewien kredyt zaufania, który postaramy się wykorzystać.
Co do angielskich napisów na etykiecie, to na kontrze jest komplet informacji po polsku. Nazwa jest po polsku, więc trochę nie rozumiem tych obiekcji. Skoro więc i tak i tak jest źle, to chyba następne piwo będzie nazwane po angielsku. ;-)
Jestem bardzo zadowolony z sukcesu Kruka, ale wiem że poprzeczka jest teraz zawieszona tak wysoko, że trudno będzie to powtórzyć. Z drugiej strony daje to pewien kredyt zaufania, który postaramy się wykorzystać.
Comment