Ja swoje kupowałem w Auchan za 4,99 i mi również nie smakowało, zbyt duże wysycenie, na dodatek w posmaku był jakiś rodzaj szmaty .
Affligem, Blond
Collapse
X
-
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820
-
-
No właśnie - coś bliżej nieokreślonego.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
A dlaczego nikt nie pisze, że na kontrze napisy są po polsku ? Następnie po francusku i nic więcej.
To jest w końcu kolejny przełom- więcej Belgii w Polsce.
Z piwami z Belgii jest jak z kobietami, wolę brunetki niż blondynki.
Piwo jest zbytnio nagazowane.
Pianę ma jednak piękną. Pęcherzyki drobne. Piana opada powoli, tworzy świetny lacing... wow !... tego typu osad na szkle znam tylko z barley wine.
Aromat sprowadza mnie jednak na ziemię. Pustka, lekki karton, trochę drożdży.
W smaku wyraźnie słodowe, trochę owocowe, ogólnie mdłe i bez goryczki. Bardzo jednak treściwe i to jest jedyną zaletą.
Piwo jest z datą do 05.03.16. Oby więcej było belgijskich piw z dystrybucją w Polsce ( tylko bardziej z górnej półki).
Comment
-
-
Kupiłem kilka butelek z datą 13-02-2016 w Auchan za piątkę. Żadnej szmaty nie czuję, jak na belgijski tripel nawet trzyma poziom, chociaż szału nie ma - jest goryczka, owocowość dość niska, ale charakterystyczna. Nie żałuję. Może dam reszcie trochę posiedzieć w lodówce.
Comment
-
-
Kolor złoty, klarowne z lekką mgiełką. Piana biała, obfita, trwała. Aromat zdominowany przez mocne, bananowe estry i przyprawowe fenole, głównie goździk. Trawiasty chmiel i lekko podpiekana, zbożowa słodowość zdecydowanie grają drugie skrzypce. W smaku, banan i goździk jeszcze bardziej dominują, dochodzi trochę cytrusów, smaków chmielowych ze świeczką szukać a słodowość jest słaba i bardziej karmelowa niż w aromacie. Całość dość słodka. Goryczka mała, bardziej alkoholowa niż chmielowa, w miarę delikatna. Finisz długi, wytrawny, lekko kwaskowy. Pełnia na poziomie średnim , bardzo podbita przez ogromne nasycenie, takie wychodzące już nosem.
No i cóż…. dla mnie zdecydowanie za owocowe i za przyprawowe piwo. Drożdże zdominowały wszystko przez co piwo jest jednowymiarowe, nie ma tu tej tak wyczekiwanej belgijskiej finezji. Momentami miałem wrażenie, że piję porządną bawarską pszenicę. Jak na Blonda też nie najlepiej bo mało orzeźwiające, za mało cytrusów, za słodkie. Ale piwo samo w sobie nie jest złe, a patrząc na stosunek ceny do jakości, naprawdę nie można narzekać. Niby piwo z Heinekena ale nie demonizujmy. Według mnie nadal warzone jest tak samo jak wcześniej, bo chyba tak zobowiązuje ich umowa z klasztorem. Braciszkowie nie dadzą tak łatwo zeszmacić koncernowi swojego piwa, chyba prędzej przestali by je firmować nazwą swojego klasztoru. Także nie ma się co tego piwa bać. Dobry klasztorniak, tylko nie moim guście.
Comment
-
-
Zakupione w Almie. Pite w antyteku :P
Barwa ciemne-złoto, ale nie miedż, lekko mętne, opalizujące. Piana spokojna, drobne pęcherzyki, nie bujna, ale jest.
Aromat ogólny-drożdżowy, lekko gryzący, belgijski, przyprawowy. Nuta górna skórka pomarańczowa świeżo skrojona, troszkę imbiru, wyrazisty kwiatowy chmiel, piekący. Nuta dolna bardziej drożdżowa i słodka. Wiele belgów tak pachnie, więc jak na razie jest ok. Po zamieszaniu bardziej przyprawowe, ale krótkie.
Smak jest ziemisty, ściągający, dużo kolendry poszło, bo wchodzi nam w sukurs mydło, ale jest przez chwilę, finisz oleisto-gorzki. Alkoholu brak. Piwo pije się gładko, troszkę oblepia nam usta mydło, ale widocznie przesadzono z kolendrą. Lekko lukrecjowe na finiszu.
Belga z Belgii można dostać za dychu, tutaj mamy też belga, ale za piątaka, perspektywa ciekawsza, piwo niczego nie urywa, degustacyjne też nie jest, raczej do picia, ale w sam raz.Ostatnia zmiana dokonana przez sibarh; 2014-05-15, 15:42.Mały porterek-przyjaciel nerek
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyczkin Wyświetlenie odpowiedziJa swoje kupowałem w Auchan za 4,99 i mi również nie smakowało, zbyt duże wysycenie, na dodatek w posmaku był jakiś rodzaj szmaty .
Comment
-
-
Powiem szczerze, że rzadko które belgijskie piwo mi smakuje, dla mnie te triple wszystkie pachną jak rosyjskie igristoje, co skutecznie mnie zniechęca do konsumpcji.
Affligema kupiłem, bo zobaczyłem go w lodówce z piwami z Żywca, a jakoś wcześniej mi się nie rzucił w oczy.
Będzie to jednorazowy zakup, piwo zupełnie nie w moim guście.Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBE
Comment
-
-
Nie można powiedzieć, że jest niesmaczne, bo jest smaczne ale... dość płaskie i ma się wrażenie, iż gdzieś tam jednak maczał łapska CEO z koncernu i je wykastrował. Kompletnie nie mam doświadczenia z triplami, także specjalnie nie przepadam za tym stylem piwa, ale mogę stwierdzić, że lepsze niż Triple Blond z Sulimaru i dużo gorsze niż La Trappe Tripel.
Comment
-
-
Jeśli chodzi o style belgijskie, to jestem stuprocentowym laikiem, wybacz błąd. Trze'a doczytać trochę w swoim czasie. Wydawało mi się, iż jest to trippel (tak jak chyba jest nim Cornelius Tripple Blond), zwłaszcza, że ktoś tak napisał wcześniej. ;P
Comment
-
-
Piana - duża i trwała. Jest także lacing. Na dłużej pozostaje warstwa ok. 0,5 cm.
Barwa - mętny złoty.
Aromat - lekkie jasne owoce, może susze jasnych owoców, słód /aromat niezły/.
Gaz - średni.
Smak - mini goryczka, lekko słodko, rodzynki, susz moreli.
Mnie podeszło, było niezłe i przyswajalne.
Comment
-
-
Nieco ponad 5zł w Realu, więc wziąłem parę.
Typowy blond - słodowy, czysty, stosunkowo mało estrowy. Alkohol słabo wyczuwalny. Smakowało mi.
Comment
-
Comment