Najmocniejsze piwo stamtad .
Alk. 10.8%, but. 0.33 l
Brazowe, metne, gaz umiarkowany jak na klasztorniaka, piana potezna, drobnobabelkowa, dywanik zostal do konca.
Zapach wisniowy, drozdzowy, palonoslodowy, czekoladowy.
Smak najpierw slodowy, owocowy, lekko kawowo-czekoladowy, palony, przechodzi w drozdzowy, rozgrzewajacy, lekko alkoholowy. Na koniec z tylu podniebienia zostaje goryczka, co jest zadziwiajace w piwie z takim ekstraktowo-woltowym kopem! Krotko mowiac - arcydzielo smaku i zapachu z Westvletteren, podobnie jak dwa poprzednie.
Alk. 10.8%, but. 0.33 l
Brazowe, metne, gaz umiarkowany jak na klasztorniaka, piana potezna, drobnobabelkowa, dywanik zostal do konca.
Zapach wisniowy, drozdzowy, palonoslodowy, czekoladowy.
Smak najpierw slodowy, owocowy, lekko kawowo-czekoladowy, palony, przechodzi w drozdzowy, rozgrzewajacy, lekko alkoholowy. Na koniec z tylu podniebienia zostaje goryczka, co jest zadziwiajace w piwie z takim ekstraktowo-woltowym kopem! Krotko mowiac - arcydzielo smaku i zapachu z Westvletteren, podobnie jak dwa poprzednie.
Comment