Kocour Varnsdorf, Gypsy Porter

[Kwadri]

Porter bałtycki, dziecko Gazzy Prescotta z Sheffield w Anglii. Ekstrakt 19°, zawartość alk. 7,1 %.

Kolor: Czarny.
Piana: Kawowa, drobna, ale niewysoka. Po chwili tylko pierścień.
Zapach: Intensywny, mocno owocowy, porterowy. Dużo śliwek, mocna paloność w tle. Bardzo ładny.
Smak: Początek owocowy, lekko kwaskowy, ale zarazem lekko słodki. Dość szybko dociera mocna paloność, która dominuje i długo zostaje w finiszu, ale wciąż czuć owocowe wstawki w tle. Doskonały, treściwy jak na ten ekstrakt porter.
Wysycenie: Średnie, odpowiednie.

[karol1000]

barwa: czarna jak noc i nieprzejrzysta
piana: niska, ciemno brązowa, zostawia pierścień
zapach: słodki, śliwkowy, silnie palony
smak: słodki gęsty początek, lekko owocowy, potem silna paloność i gorzka kawowa goryczka z kawą, pojawia się też lekka wędzonka gdzieś w oddali. Pod koniec picia słody się trochę chowają i jest bardzo przyjemnie palono, kawowo i wędzono.
Porterów piłem mało, praktycznie zawsze mnie strasznie męczyły i nie podchodziły. Kocourowy Porter mi jednak smakował i chętnie bym go wypił ponownie w zimowy wieczór

[dyczkin]

Porterów piłem mało, praktycznie zawsze mnie strasznie męczyły i nie podchodziły. Kocourowy Porter mi jednak smakował i chętnie bym go wypił ponownie w zimowy wieczór

Może dojrzałeś właśnie to porterów

[jacekwerner]

Hmm... ciekawe : degustowany podczas III OGDP " poz.22. [Czechy] Kocour, Gypsy Porter - 0,33l - 2012.12.18. ("Masełko!")" rzeczywiście posiadał wyraźną nutę diacetylu. Wypity przeze mnie w domu ( ta sama data przydatności, przechowywany w warunkach pokojowych ) nie wykazał tego typu objawów. Identyczny egzemplarz opisał Kwadri, oba zostały zakupione w niedzielę 28.10 w Varnsdorfie. Jak sobie przypominam Gosia zakupiła portera ( tego degustowanego podczas OGDP ) w sobotę 27.10 ( ostatni egzemplarz ). Może były to dwie różne warki ?

[leona]

Gładki i jedwabisty a jednocześnie zjadliwie goryczkowy w końcówce.
Aromat taki milk stoutowy, paloność, słodycz, czekolada, cappuccino i dodatkowo porterowe śliwki.
W smaku początkowo słodkie i niezbyt treściwe, szybko dochodzi do głosu mocna goryczka (nieco za długa i zbyt ostra).
Dla mnie piwo dwóch wymiarów. Bardzo ciekawy aromat, nie zagłuszony niepotrzebnie chmielem i słabszy smak, coś jak podkręcone, dobre tmave z cukrem.
Dobre ale 0,33l w zupełności by mi wystarczyło.

[Oskaliber]

Kolor: Czarny, nieprzejrzysty.
Piana: Beżowa, drobna, gęsta, bardzo trwała.
Zapach: Bogaty. Mocno wyczuwalna kawa z nutą lukrecji, owoców i karmelu. Poza tym mnóstwo ciężkich do zidentyfikowania aromatów.
Smak: Dosyć treściwe, od 19stki chyba nie wypada więcej wymagać. Lekka słodowość i owocowość przełamana dużą dawką kawowej paloności. Dalej trochę czekolady i karmelu. Wszystko zwieńczone średnią goryczką i alkoholowym rozgrzaniem w przełyku.
Wysycenie: Średnie.
Ogółem: Nie ma się do czego przyczepić. Naprawdę bardzo solidny, bogaty porter bałtycki.

[von_scheisse]

Świetne piwo - jeden z lepszych porterów bałtyckich, jakie miałem okazje pić (mimo, że ma najniższą zawartość alkoholu z dotychczas próbowanych przeze mnie)

Barwa: Prawie czarna, nieprzejrzyste w sniffterze
Piana: Dość obfita (choć przy nalewaniu da się ją kontrolować), beżowa, gęsta i dość trwała
Zapach: Czekoladowo-owocowy (czekoladki z likierem), po ogrzaniu pojawiają się jakieś mleczne akcenty (może toffi?)
Smak: Czekoladowy, owocowy - wiśnia, trochę suszonej śliwki, w tle kawowa paloność, która pozostaje na podniebieniu. Alkohol dobrze ukryty. Porter treściwy, oleisty, oblepiający gardło

Bardzo bogate w smaku, jak i w zapachu piwo. Polecam - warte jest swojej ceny! (zakupiłem je w szczecińskim Elysium za 12 złociszy - wcale nie żałuje tych pieniędzy).

[Sudety]

Najlepszy porter bałtycki jaki piłem, ale mimo to cena 11,50 to jednak w Polsce duża przesada jak za portera.

[yoda79]

Kocur chyba już tylko jedzie na opinii. Niczym mnie to piwo nie urzekło, ani aromatem, ani smakiem. Owszem piana i kolor jak najbardziej w porządku,ale to w piwie nie jest najważniejsze. W smaku dominuje kawa, ale jest jest jej zdecydowanie za dużo (tak jak w niektórych AIPA dominuje goryczka). Nic ciekawego, zamiast wydawać 14 zł na Gypsy - kup dwa Warmińskiego.

[DonZ]

Pianarobna, zwarta nie za wysoka brązowa, trochę szybko opada ale jest dość trwała ale nie na długo.
Kolor: Czarne klarowne, w dnie szkła rubinowe refleksy.
Aromat: Przyjemny słodowy kawowy z dość dominującymi suszonymi śliwkami lekkim karmelem/toffi. W szkle to samo z wyraźniejszą nutą suszonych owoców i słodową słodyczą, drobnym miodem, na samym końcu da się wyczuć lekko jabłczany alkohol
Smak: Dość mocno palone i bardziej jest to kawowa paloność jak czekoladowa słodowa słodycz, która również jest obecna ale nie w takim stopniu w jakim bym oczekiwał po porterze bałtyckim, pojawiają się nuty orzechowe owocowe estry są bardzo nikłe, w miarę ogrzania alkohol choć dobrze zamaskowany staje się wyczuwalny i zaczyna delikatnie przeszkadzać. Finisz przyjemny zielony chmielowy niezalegający.


Porter z datą 21.03.1014 więc trochę po terminie, więc dla niego jedynie dobrze, pozostałe zakupione przeze mnie Kocury przez termin niestety wiele straciły.

[darekd]

Aromat - kawa, trochę wiśni
Piana - kremowa, gęsta, trwała, pozostawia ładne koronki na szkle
Barwa - smolisto-czarna, nieprzejrzysta
Wysycenie - łagodne, delikatnie musuje
Smak - nuty palone, z kawową goryczką, w tle delikatne tony chmielu, lekko
wyczuwalny alkohol nie drażni, przyjemnie rozgrzewa, finisz palony
Treściwość - umiarkowana jak na bałtyckiego portera

Smaczne piwo, ładnie się prezentuje we szkle

[tmspoko]

Piwo prawie dwa lata po terminie (do 18.12.2012). Prezentuje się bardzo ładnie, ale niestety kwas . Raczej nie warto leżakować

[darekd]

Raczej nie warto leżakować

W odróżnieniu od zdecydowanej większości dostępnych porterów bałtyckich
jest niepasteryzowane i niefiltrowane.