Maly Rohozec, Skalak Rezany jarni/letni/zimni/ lezak 11%

[Kwadri]

Skalak Rezany jarni lezak 11%

Kolor: Ładny, bursztynowy z rubinowymi odcieniami.
Piana: Drobnopęcherzykowa, lekko kremowa i całkiem wysoka. Po kilku minutach opada do cienkiej warstwy, zostawiając spore firanki. Cienka warstwa zostaje do końca.
Zapach: Niezbyt intensywny, lekko karmelowy, ale raczej dominuje piwniczna stęchlizna jak w innych piwach z tego browaru.
Smak: Delikatny, lekko karmelowy początek, w tle leciutka kwaskowość. Powoli dociera goryczka z lekko palonymi akcentami. Finisz wytrawny, lekko palony i goryczkowy zarazem. Tu też, ale bardzo słabo czuć w tle piwniczne posmaki. Całkiem smaczne.
Wysycenie: Średnie.

[dyczkin]

Idealne piwo dla etykieciarzy

[jacekwerner]

Kolor : mocna herbata, pod światło bardziej ciemnobursztynowy.
Piana – ładny, gęsty kożuszek; opadł do centymetrowej warstwy pozostającej do końca, ładnie brudząc szkło.
Zapach – słodowy, bardzo przyjemny; po ogrzaniu lekko chmielowy.
Smak – słodowy, lekko kwaskowy, w finale wyczuwalna goryczka pozostająca na dłużej w posmaku, na szczęście nie wyczułem żadnych „piwnicznych” smaczków, które czasem można znaleźć w skalakach.
Wysycenie – niewielkie.
Piwo smaczne, kolejna wersja etykietki z panienką, tym razem w bikini i słomkowym kapeluszu, warka z datą przydatności do 28.03.13.
Poniżej fotka :

[jacekwerner]

Jeszcze jedna wersja skalaka, tym razem panienka z mietłą .
A piwo bardzo dobre, zdecydowana goryczka, żadnej piwnicy.
Warka z datą przydatności do 26.02.13.
Poniżej fotka :

[Brat_Piwny]

Skalak rezany podzimni

Jest też oczywiście Skalak Rezany podzimni

http://www.pivorohozec.cz/Galerie_etikety.html

Nazwa wątku w wersji pełnej: Skalak Rezany jarni/letni/podzimni/zimni/ lezak 11%

[Javox]

dziś mam zimni...

Pierwszy łyk to blacha ale to raczej z chmielu i zaraz znika...

Kolor ciemny bursztyn...
Gaz średni...
Zapach karmel, słód... i może coś z "owoców wędzonych"...
Piana średnia ale trwała...na dłużej spora wyspa prawie do końca...
Smak... trochę karmelowy ale stonowany smakiem zbożowym... i lekką słodyczą... ale też z dodatkiem nie słabej goryczki...

Piwko posmakowało...

Tej wersji grafiki jeszcze nie było... kapsel golas...

[yaro74]

U mnie wersja podzimni.
Kolor herbaciany.
Piana wysoka, średniopęcherzykowa, nietrwała.
Zapach słodowo-chmielowy, niezbyt intensywny.
Smak: słód, karmel, wyraźna goryczka, pozostawiająca nieprzyjemny posmak.
Wysycenie średnie.
Opakowanie: na etykiecie kobieta z gitarą.
Pierwszy raz piłem takie piwo i nie posmakowało mi, przeciętne.

[Javox]

Lepiej pić od nich jasne lub ciemne....

[yaro74]

Lepiej pić od nich jasne lub ciemne....

Na to wyglada, bo ciemna 13% mi smakowała.

[Javox]

Skalak Řezaný Letni Ležák 11°

Data: 25.05.2015

Piana - średnia, na dłużej warstewka i sporo na szkle.
Barwa - miedziano bursztynowa.
Gaz - średni.
Aromat - dość przyjemna owocowość na słodzie i karmel.
Smak - lekko słodkie, mała goryczka, karmelowość, owocowość z suszów.

Wypiłem sobie bez problemu

Kapsel golas.

Nowa... do kolekcji... etykieta .

[kosher]

Rezany Skalak wciąż w niezmienionej formie: piwniczno-karmelowo-goryczkowej.
Tylko te sympatyczne panie z etykiet ostatnio coraz bardziej ubrane, a przecież lato idzie
Warto zauważyć, że to chyba jedyny z serii Skalaków, który ostał się w starej szacie graficznej.
Warka do 23.12.15 godna polecenia.
Zakupione za 2.90 w Hortusie (nowym).

[dyczkin]

Chwalić mi tu się, kto ile panienek przygarnął do kolekcji

[telek]

Rezany Skalak wciąż w niezmienionej formie: piwniczno-karmelowo-goryczkowej.
Warto zauważyć, że to chyba jedyny z serii Skalaków, który ostał się w starej szacie graficznej.

Nie ostał się, bylismy zwiedzać browar i nowa szata objęła również Rezanego - koniec podziału na jarni/letni/zimni i koniec panienek ;-(

[kosher]

To trzeba będzie godnie pożegnać się z paniami
Na szczęście wiem jeszcze gdzie jest jeszcze w W-wie warka w starych barwach z rowerzystką.

[wpadzio]

To trzeba będzie godnie pożegnać się z paniami
Na szczęście wiem jeszcze gdzie jest jeszcze w W-wie warka w starych barwach z rowerzystką.

I tak były coraz bardziej poubierane... Zatem nie szkoda