Po kilku podejściach do tego piwa wydaje mi się, że mimo wszystko brakuje mu trochę treści, ale poza tym bez zarzutu
Rittmayer, Smokey George
Collapse
X
-
Właśnie otworzyłem Georga dwa miesiące "po dacie", bałem się nieco co z tego wyniknie, ale jest super, teraz żałuję że nie przeleżałem go dłużej. Wędzoność jeszcze bardziej wyraźna w zapachu, trochę mniej w smaku, piwko jakby zmętniało nieco i zarazem stało się trochę jakby lżejsze w smaku - to prawdopodobnie przez wysycenie, które jakby wzrosło w porównaniu do poprzednich "terminowych" egzemplarzy, które piłem. Piwko wciąż rewelacyjne - moje ulubione spośród wszystkich Rauchbierów, któe miałem okazję pić.Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
Małe Piwko Blog
Małe Piwko Blog na facebooku
Domowy Browar DemonComment
-
Piwo kupione od slavoya na zlocie w Złotym Potoku. Butelka 0,5l z zamknięciem porcelanowym. Alkohol 5%, ekstrakt? Kolor ciemnej mocnej herbaty, wpadający w wiśnię. Bardzo ładny. Piana lekko kawowa, drobniutka, mała. Średnio trwała. Zapach intensywny, pełny. Na pierwszym planie dymowe nuty, wędzone. Pod nimi słodowe zapachy. Smak mocno dymiony. Wędzone smaki na pierwszym planie. Później dobry smak słodowy i wyraźna goryczka na koniec. Smaki słodowe jakby słodkie, ale nie cukrowa słodycz. Pojawiają się nuty piwniczne. Wysycenie drobne i niskie. Od połowy trochę brakuje gazu. Chyba jedyny mankament piwa. Opakowanie (jak u sibarha) bardzo starannie wykonane, kojarzące się z lepszym piwem. Grafika trochę mało czytelna, z daleka przypuszczał bym, że to piwo z Wielkiej Brytanii lub Irlandii. Takie w stylu wyspiarsko kiczowatym. Porcelanka mogła by mieś jakiś malunek. Ekstraktu brak. Smokey George to doskonałe mocno wędzone piwo. Zdecydowanie polecam osobom, które lubią intensywną wędzonkę. Do tego poza wędzonym smakiem bogaty smak słodowy, goryczka. Doskonale skomponowane. Jedyny mankament to lekki niedostatek gazu. No i opakowanie trochę takie nieczytelne. Piwo oceniam na 5+ (1 – 6).
Dzięki slavoy.To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, CiechanówComment
-
Kolor mocny, herbaciany. Piana może nie powala. Za to zapach bardzo wyrazisty, wędzonego sera. Smak wspaniale uwędzony, nie przeszkadza, że totalnie zdominował resztę. Wysycenie nieco zdradliwe, wydaje się niby niewielkie, ale po chwili bąbelki szukają równowagi Opakowanie graficznie również przydymione, w tym przypadku to minus bo mdłe, słabo zauważalne, bez wyrazu.
Wyjątkowa przyjemna konsumpcja. Nie pamiętam kiedy piłem tak doskonałą wędzonkę.
Do skutecznego przekonywania nieuświadomionych, że poza nudnymi koncernowymi lagerami istnieją jeszcze inne piwa. I wtedy może się okazać równie zaskakujące jak odkrycie Ameryki przez Kolumba, albo choćby jak odkrycie stówki w kieszeni zimowej kurtki do wyprania
W skali 1-5 jak dla mnie powyżej 4,5.Last edited by wpadzio; 2011-12-28, 23:11.Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
Serviatus status brevis est
3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020Comment
-
Kolor - Rubinowy, klarowny, cieszy oko.
Piana - Dość obfita przy nalewaniu ale szybko (i głośno) opada do cienkiej warstwy na powierzchni.
Zapach - Intensywny, wyraźnie wędzony ale nieco inaczej niż np. Schlenkerla - zapach jest mniej "mięsny" a bardziej dymno-popiołowy.
Smak - Wędzoność mniej wyraźna niż w zapachu, poza nią jest lekko słodowe tło, delikatna goryczka i ulotne nuty owocowe. Całość jest niezbyt treściwa, przyjemnie zbalansowana i dość delikatna jak na piwo wędzone.
Wysycenie - Średnie.
Opakowanie - Etykieta jak na zdjęciu, tym razem piwo w butelce Euro.
Kupione za 7,50zł w Piwonii.
Dobra, zbalansowana wędzonka i chociaż ja preferuję ekstremalne wędzenie (czyli Schlenkerla) to George'a również wypiłem ze smakiem.Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.Comment
-
Piękny głęboki, miedziany (pod światło) kolor. Piękna na początku bardzo obfita piana, opada dość szybko pozostawiając jednak wyraźne ślady. Mocny aromat wędzonki, w tym piwie najsilniej kojarzył mi się "wędlinowo" z dosyć niemiłym akcentem. W smaku wędzonka plus ten właśnie akcent (zapewne fenylowo-torfowy), który zupełnie mi nie pasuje. Skojarzenie z farbami jak najbardziej na miejscu. Lekko wyczuwalna słodowość i owocowość, przytłumiona jednak przez ten nachalny posmak. Nasycenie niskie, pasuje mi. Opakowanie - butelka z kapslem, nieciekawa szarobura etykieta. Miała zapewne w domyśle, kojarzyć się ze Szkocją, nie jest jednak zachęcającą.
Piwo bardzo specyficzne, kontrowersyjne dla mnie na granicy pijalnośći. Może jeszcze do niego nie dorosłem... Bardzo lubię wędzonki, jednak te zdecydowanie bardziej konwencjonalne.Comment
-
Jako stary wędzonkarz b. pozytywnie odebrałem to piwo. Jest aromatyczne, wędzonka jest charakterystyczna - to na pewno z torfu, choć whisky IMHO nie przypomina za bardzo - piwko jest lekkie i odświeżające. Moja wersja w but. Euro.Lotna ekspozytura browaru
Też Was kocham.Comment
-
Butelka z krachlą, grafika i parametry j.w.
Jasnobrązowe, dosyć mocno nagazowane, piana średniej wysokości, po nalaniu z góry średnio trwała ale jak już opadnie to nie zostaje po niej ślad.
Zapach wędzonego słodu, bardzo fenolowy, intensywny.
Smak też wędzono-słodowy, dla mnie tylko trochę mniej ekstremalny niż Schlenkerla, ale ma więcej fenolu, dopiero w bardzo dalekim posmaku pojawia się łagodniejszy wędzony słód.
Lubię czasem skrajne doznania piwne więc dla mnie ciekawe wędzone piwo do spróbowania, na pewno nie na co dzień. Po prostu fenolowa rzeźnia, nawet dla mojej gęby zaprawionej w piwnych bojach, fenolu dawka większa niż życie. Większa niż we wszystkich wędzonych piwach jakie próbowałem, jak i w najmocniej wędzonych łyskaczach jakie znam, a kilka ekstremalnych miałem okazję spróbować.Lepszy jabol pod okapem
niż GŻ, CP i KP !
Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.
Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!
Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)Comment
-
Subtelne, delikatne, aksamitne, gładkie. Czytając te słowa w recenzjach Delvisha i Skitofa, zastanawiam się, czy piliśmy to samo piwo. Uwielbiam wędzonkę, ale to jest po prostu spalenizna. Jeśli piwo robi się z chmielu, to Smokey George'a robią chyba z domu szkockich górali spalonego w komplecie ze wszystkimi domownikami, kozami, trzodą chlewną i zużytymi oponami od terenówki.
Coś obrzydliwego, niestety 2/3 pójdzie do zlewu.Comment
-
Napisz Żą, ku przestrodze, co to za trefna partia ci się trafiła."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)Comment
-
To może i ja się niepotrzebnie męczyłem i strugałem konesera...
:]Comment
-
Subtelne, delikatne, aksamitne, gładkie. Czytając te słowa w recenzjach Delvisha i Skitofa, zastanawiam się, czy piliśmy to samo piwo. Uwielbiam wędzonkę, ale to jest po prostu spalenizna. Jeśli piwo robi się z chmielu, to Smokey George'a robią chyba z domu szkockich górali spalonego w komplecie ze wszystkimi domownikami, kozami, trzodą chlewną i zużytymi oponami od terenówki.
Pierwszy niuch to normalnie szok Takiego rodzaju wędzonki, tudzież whisky nie czułem nigdy. Dałem żonie do powąchania, odleciała
Wolę chyba jednak Schlenkerla.
Miał rację Twilight_Alehouse odnośnie farb plakatowych.Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Comment
Comment