Wypychanie niedoleżakowanego piwa na rynek

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieca Wyświetlenie odpowiedzi
    Ipeje ktore warzylem w domu przy moim procesie najlepiej ulozone wydaja sie pomiedzy 2-3 tygodniami od konca fermentacji po "cold crash and finings" . Ipeje ktore warzylem w kolaboracjach w 2 browarach restauracyjnych sprzedawane byly po tygodniu od chmielenia na zimno i byly niezbalansowane ale nie bylo w nich zadnych wad i byly wysmienite.
    To ja może przypomnę, skąd się wziął styl IPA. Otóż było to piwo przeznaczone na eksport z Wysp Brytyjskich, do Indii. W czasie, kiedy styl powstawał, podróż morska do Indii trwała około 2 miesięcy, może i dłużej (w czasie wojny rosujsko - japońskiej 1905 r. eskadra adm. Rożestwienskiego płynęła z Petersburga do Indochin 5 miesięcy, a były to okręty parowe). Można więc śmiało stwierdzić, że IPA powinno byc piwem porządnie wyleżanym, a wysoka zawartośc chmielu nie miała dodawać waorów zapachowych, a poprawić trwałość.

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieca Wyświetlenie odpowiedzi
    Caly proces trwal okolo 21 ....dni!!
    Nie ma się czym chwalić, procesy HGB są jeszcze szybsze.

    Comment

    • pioterb4
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2006.05
      • 4322

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
      Można więc śmiało stwierdzić, że IPA powinno byc piwem porządnie wyleżanym, a wysoka zawartośc chmielu nie miała dodawać waorów zapachowych, a poprawić trwałość.
      Zgadza się, tyle, że w tym przypadku (A-IPA) mamy do czyniania z wersją amerykańską, czyli jakby z innym spojrzeniem na ten styl. A piwowarom z USA właśnie w duzej mierze zależy by ich IPA i double IPA były spożywane możliwie jak najszybciej. Nie chcę wchodzić w niuanse kiedy takie piwo osiąga optymalną dla siebie smakowitość, chcę tylko zauważyć, że punkt widzenia piwowarów z Ameryki jest zupełnie inny niż ich angielskich protoplastów.

      Co do przelażakowywania klasycznego IPA to też spotkałem się z pewną ciekawą informacją w literaturze. Otuż już wtedy pwiowarzy dostrzegli jak mocno chmielenie na zimno wpływa na aromat piwa, więć poza wysyłką do Indii zaczęli je podawać swoim klientom w miejscowych gospodach. I takie piwo robiło świetne wrażenie na klientach, np w Burton upon Trent.
      Last edited by pioterb4; 2013-01-09, 10:29.

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        Mam wrażenie, że w Polsce wynaturza się to w jeszcze innym kierunku. PIPA zmierza w kierunku zamordowania smaku nadmierną dawką chmielu. Trudno tu co prawda mówić o jakiejś wyraźnej, stałej tendencji (ciągle symboliczny udział tego stylu w produkcji), ale to, co czytam, wydaje się to potwierdzać.

        Niezrozumiałe jest dla mnie emocjonowanie się piwem, którego kilka łyków pozbawia poczucia smaku, a takie wypowiedzi są, zarówno odnośnie piw przemysłowych, jak i domowych. Osobiście miałem okazję raz pić PIPĘ AleBrowaru. Trudno było mówić o przyjemności, trawiasta gorycz odebrała mi smak na resztę wieczoru. Są tacy, co mają wyższą tolerancję na skrajne smaki, ale dla mnie to żadna frajda.

        Sęp chyba wpisuje się w tę tendencję - pogoń za jak najwyższym IBU, mnóstwo chmieli bez ładu i składu - a efakt mizerny.

        Comment

        • Makaron
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.08
          • 2107

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
          Mam wrażenie, że w Polsce wynaturza się to w jeszcze innym kierunku. PIPA zmierza w kierunku zamordowania smaku nadmierną dawką chmielu. Trudno tu co prawda mówić o jakiejś wyraźnej, stałej tendencji (ciągle symboliczny udział tego stylu w produkcji), ale to, co czytam, wydaje się to potwierdzać.

          Niezrozumiałe jest dla mnie emocjonowanie się piwem, którego kilka łyków pozbawia poczucia smaku, a takie wypowiedzi są, zarówno odnośnie piw przemysłowych, jak i domowych. Osobiście miałem okazję raz pić PIPĘ AleBrowaru. Trudno było mówić o przyjemności, trawiasta gorycz odebrała mi smak na resztę wieczoru. Są tacy, co mają wyższą tolerancję na skrajne smaki, ale dla mnie to żadna frajda.

          Sęp chyba wpisuje się w tę tendencję - pogoń za jak najwyższym IBU, mnóstwo chmieli bez ładu i składu - a efakt mizerny.
          Degustibus non est disputantum.

          Ktos moglby okreslic Portera baltyckiego jako zbyt slodowego i mocnego. Moim zdaniem to wszystko zalezy do jakich smakow jestesmy przyzywczajeni.
          "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

          Comment

          • docent
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2002.10
            • 5205

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
            Niezrozumiałe jest dla mnie emocjonowanie się piwem, którego kilka łyków pozbawia poczucia smaku, a takie wypowiedzi są, zarówno odnośnie piw przemysłowych, jak i domowych. Osobiście miałem okazję raz pić PIPĘ AleBrowaru. Trudno było mówić o przyjemności, trawiasta gorycz odebrała mi smak na resztę wieczoru. Są tacy, co mają wyższą tolerancję na skrajne smaki, ale dla mnie to żadna frajda.
            Najwyraźniej piwa AleBrowaru i Widawy nie są kierowane do takiego odbiorcy jak Ty. Czy ktoś siłą wmusza te piwa w Ciebie? Czy oferta Pinty nie jest dla Ciebie zadowalająca? Bo wygląda to tak jakbyś nie miał żadnej alternatywy.
            Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
            Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
            Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
            Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

            Comment

            • Mason
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼
              • 2010.02
              • 3280

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
              To ja może przypomnę, skąd się wziął styl IPA. Otóż było to piwo przeznaczone na eksport z Wysp Brytyjskich, do Indii. W czasie, kiedy styl powstawał, podróż morska do Indii trwała około 2 miesięcy, może i dłużej (w czasie wojny rosujsko - japońskiej 1905 r. eskadra adm. Rożestwienskiego płynęła z Petersburga do Indochin 5 miesięcy, a były to okręty parowe). Można więc śmiało stwierdzić, że IPA powinno byc piwem porządnie wyleżanym, a wysoka zawartośc chmielu nie miała dodawać waorów zapachowych, a poprawić trwałość.
              IPA była także serwowana na miejscu, w Anglii. Parametry miały podobne, jednak wersja domowa była zazwyczaj trochę mniej odfermentowana i zawierała mniej chmielu.
              "The brewer: a familier treatise on the art of brewing" z 1856 roku podaje, że na przy warzeniu IPA na kwartę słodu używano 18 funtów chmielu w przypadku piwa do spożycia na miejscu i 23 funty w przypadku piwa eksportowanego. Po fermentacji dodawano 2 funty najlepszego chmielu na beczkę, owe beczki były codziennie przetaczane, aby piwo nabrało smaku chmielu. Chmiel wykorzystany przy warzeniu IPA mógł być potem użyty do warzenia porteru, gdyż w nim aromat chmielu nie był pożądany.

              Jak na moje oko to świadczy o mocno chmielowym charakterze IPA w połowie XIX wieku.
              JEDNO PIVKO NEVADI!

              Comment

              • dyczkin
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2011.05
                • 3657

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
                Degustibus non est disputantum.

                Ktos moglby okreslic Portera baltyckiego jako zbyt slodowego i mocnego. Moim zdaniem to wszystko zalezy do jakich smakow jestesmy przyzywczajeni.
                Kubki smakowe można oswoić.
                Mój brat jest tego świetnym przykładem. Gdy pierwszy raz dałem mu Atak Chmielu, to po pierwszym łyku oddał mi resztę piwa. Teraz wciąga Imperium i Rowing Jaka aż miło.
                Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

                Moje warzenie // Piwny Wojownik

                Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

                Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820

                Comment

                • Krzysiu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.02
                  • 14936

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent Wyświetlenie odpowiedzi
                  Najwyraźniej piwa AleBrowaru i Widawy nie są kierowane do takiego odbiorcy jak Ty. Czy ktoś siłą wmusza te piwa w Ciebie? Czy oferta Pinty nie jest dla Ciebie zadowalająca? Bo wygląda to tak jakbyś nie miał żadnej alternatywy.
                  Kolejna, charakterystycna cecha rewolucjonistów. Odpowiedzią na jakąkolwiek krytykę jest atak ad personam, bez silenia się na jakiekolwiek merytoryczne argumenty.

                  Zrozum, chłopie, że MAM PRAWO oceniać wszystko, co się wokół mnie dzieje, i mam prawo wyrażać to na forum. Jak ci się to nie podoba, to dodaj mnie do ignorowanych. Ja ciebie nie dotykam, to i ty zejdź ze mnie. Przedstaw jakieś rzeczowe argumenty, jeśli w ogóle potrafisz, na przykład jak się ma PIPA do AIPY czy IPY, i skąd bierze się taka ewolucja.

                  Wracając do "rewolucji", mam takie przekonanie, że najpierw trzeba się nauczyć robić porządne piwo, a dopiero potem można bawić się w wynalazki. A rewolucjoniści zaczynają od drugiej strony, stąd takie wpadki.

                  Comment

                  • Krzysiu
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2001.02
                    • 14936

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
                    "The brewer: a familier treatise on the art of brewing" z 1856 roku podaje, że na przy warzeniu IPA na kwartę słodu używano 18 funtów chmielu ...
                    Chcesz powiedzieć, że na 1,2 litra słodu używano 9 kilo chmielu?

                    Comment

                    • docent
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2002.10
                      • 5205

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi

                      Zrozum, chłopie, że MAM PRAWO oceniać wszystko, co się wokół mnie dzieje, i mam prawo wyrażać to na forum. Jak ci się to nie podoba, to dodaj mnie do ignorowanych. Ja ciebie nie dotykam, to i ty zejdź ze mnie. Przedstaw jakieś rzeczowe argumenty, jeśli w ogóle potrafisz, na przykład jak się ma PIPA do AIPY czy IPY, i skąd bierze się taka ewolucja.

                      Wracając do "rewolucji", mam takie przekonanie, że najpierw trzeba się nauczyć robić porządne piwo, a dopiero potem można bawić się w wynalazki. A rewolucjoniści zaczynają od drugiej strony, stąd takie wpadki.
                      Rozumiem, że kwestionujesz stylowość piw typu AIPA z AleBrowaru i Widawy. Za to drugie nie mam zamiaru dać się kroić ale pogląd, że Rowing Jack nie jest piwem typu AIPA to dla mnie novum. Ukułeś nowy termin PIPA - na jakiej podstawie? Bo wg mnie PIPA powstanie dopiero wtedy gdy zrobiona będzie z polskimi odmianami chmielu.
                      Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                      Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                      Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                      Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                      Comment

                      • Krzysiu
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2001.02
                        • 14936

                        Uważam, że nadmiernym chmieleniem wychodzą poza styl. Piwo, jakie by nie było, nie powinno mordować kubków smakowych. Ale nie mam takiej wiedzy, żeby się o to kłócić.

                        Termin PIPA ukułem na podstawie takiej właśnie, że poprzez nadmierne chmielenie piwa te wychodzą poza styl. Nie sądzę, żeby stosowane odmiany chmielu miały w tym jakieś znaczenie. Nie słyszałem, żeby jakikolwiek browar warzył style polpils, pale czy pstout.

                        Comment

                        • pieca
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2011.05
                          • 28

                          A dlaczego browar musi warzyc w stylu? Nie moze wyjsc poza styl, stworzyc wlasnej interpretacji stylu? To piowarzy domowi Powinni warzyc w stylu I to tylko w wypadku jezeli biora udzial w konkursie.

                          Comment

                          • docent
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2002.10
                            • 5205

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                            Uważam, że nadmiernym chmieleniem wychodzą poza styl. Piwo, jakie by nie było, nie powinno mordować kubków smakowych. Ale nie mam takiej wiedzy, żeby się o to kłócić.

                            Termin PIPA ukułem na podstawie takiej właśnie, że poprzez nadmierne chmielenie piwa te wychodzą poza styl. Nie sądzę, żeby stosowane odmiany chmielu miały w tym jakieś znaczenie. Nie słyszałem, żeby jakikolwiek browar warzył style polpils, pale czy pstout.
                            Ha, wg BJCP rzeczywiście te polskie AIPY są poza stylem. Górna granica IBU to 70. Pod tym względem masz niewątpliwą rację. Co do wytycznych BJCP zabrałem głos w swoim artykule.
                            Last edited by docent; 2013-01-09, 14:12.
                            Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                            Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                            Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                            Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                            Comment

                            • Krzysiu
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.02
                              • 14936

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieca Wyświetlenie odpowiedzi
                              A dlaczego browar musi warzyc w stylu? Nie moze wyjsc poza styl, stworzyc wlasnej interpretacji stylu? To piowarzy domowi Powinni warzyc w stylu I to tylko w wypadku jezeli biora udzial w konkursie.
                              Browar może warzyć sobie nawet ogórkową z cynamonem, jak będzie miał na to ochotę. Tylko niech nie nazywa tego AIPA.

                              Comment

                              • VanPurRz
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2008.09
                                • 4229

                                Krzysiu ma rację. Jeżeli idę do sklepu i kupuję krakowską to chcę mieć krakowską a nie podwawelską, jak chcę IPA to ma być IPA a nie nie wiadomo co.
                                Piecia czy byłbyś szczęśliwy gdybyś kupując portera dostał jasne ? (specjalnie przejaskrawiona karykatura ale za nazwą musi się kryć styl który odpowiada nazwie.
                                "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X