Bo klasyczne style wcale nie jest tak łatwo uwarzyć. To nie szuflami sypany chmiel czy szczodrze dodawane wymyślne ingredienty decydują, ale sposób zacierania, dobór składników, ich jakość oraz prawidłowa, bez pośpiechów fermentacja decyduje. Bez durnych nazw, ale powtarzane i doprecyzowane latami receptury. Może to nudny styl dla kogoś kto lubi chmiel, ale jest to dobry prognostyk czy ktoś potrafi coś więcej. IMHO, oczywiście.
Zimą pijmy dubeltowe koźlaki
Collapse
X
-
Bo klasyczne style wcale nie jest tak łatwo uwarzyć. To nie szuflami sypany chmiel czy szczodrze dodawane wymyślne ingredienty decydują, ale sposób zacierania, dobór składników, ich jakość oraz prawidłowa, bez pośpiechów fermentacja decyduje. Bez durnych nazw, ale powtarzane i doprecyzowane latami receptury. Może to nudny styl dla kogoś kto lubi chmiel, ale jest to dobry prognostyk czy ktoś potrafi coś więcej. IMHO, oczywiście.Comment
-
Ja obstawiam, że zostało jednak uwarzone w Niedźwiedziu we Vchrlabi o czym świadczy kapsel. Informacja na ecie podaje adresy rozlewu piwa - z tego wynika, że rozlano je w obu miejscach. Untappd i część sprzedawców w Czechach wskazuje na Trilobit, bo pewnie oni głównie sprzedają butelkę.Comment
-
Kupiłem w Biedrze Obi-bocka z Jabłonowa z serii "Manufaktora...". Twierdzą, że to koźlak, parametry dubeltowe - 18% ekstr., alk. 7,9%. W aromacie konglomerat różnych wad - kiszonka warzywna na śmietanie dopieszczona nutą alko. W smaku głównie alko, i trochę ciemnych słodów. Wyprane z treści. Jedynie piana ładna. Całość to kompletne dno. Przestrzegam!Comment
-
Kupiłem w Biedrze Obi-bocka z Jabłonowa z serii "Manufaktora...". Twierdzą, że to koźlak, parametry dubeltowe - 18% ekstr., alk. 7,9%. W aromacie konglomerat różnych wad - kiszonka warzywna na śmietanie dopieszczona nutą alko. W smaku głównie alko, i trochę ciemnych słodów. Wyprane z treści. Jedynie piana ładna. Całość to kompletne dno. Przestrzegam!Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Comment
-
Kupiłem w Biedrze Obi-bocka z Jabłonowa z serii "Manufaktora...". Twierdzą, że to koźlak, parametry dubeltowe - 18% ekstr., alk. 7,9%. W aromacie konglomerat różnych wad - kiszonka warzywna na śmietanie dopieszczona nutą alko. W smaku głównie alko, i trochę ciemnych słodów. Wyprane z treści. Jedynie piana ładna. Całość to kompletne dno. Przestrzegam!
Etykieta może być, ale to tak jak ładna panienka z ......
Data ta sama.Comment
-
Smakuje nieźle, dość słodki i wyraźnie karmelowy ten Obi-bock, trochę rodzynki/śliwki w rumie, gładki i pełny. Alko trochę czuć, ale bez przesady.
Ja tam fanem koźlaków nie jestem, więc bierzcie poprawkę, nie wypiłem więcej niż kilkanaście piw w tym stylu. Ale ten Obi-Bock lepszy niż się spodziewałem.
Może kwestia niewysokich oczekiwań, bo piwo za nieduże pieniądze i z "Biedry"?
Jeśli jeszcze będzie w sklepie, wezmę jeszcze jedno i powtórzę na spokojnie.
Warka ta sama 14/08/2019 18:40.Comment
-
Już nie chcę się pastwić nad tym piwem, ale w porównaniu z tymi na zdjęciu, to zbliżone są tylko ceną - chyba poniżej trójki (w przypadku obiboka chodzi o PLN, w przypadku Niemców o euro), ale i tak poza tym dzieli je galaktyka
Faust jest moim tegorocznym faworytem:
Schwarzbräu zaraz za nim:
Miękkie, krągłe, treściwe, że prawie kroić można, alkohol schowany, ale też charakterne i wyraźne w smakuComment
-
Dzisiaj Koźlak Dubeltowy z gliwickiego Majera.
Pomimo lżejszych parametrów, w cuglach wziął cieszyńskiego brata (kuzyna).
Chleb ciemny, suszone owoce, średnie poziomy intensywności aromatów i smaków, nieco zbyt wysokie odczucie goryczki.
Nie jest to poziom Herrnbräu ale wśród kilku pitych w mijającym kwartale piw, wydaje się być najsmaczniejszy.
Jako ciekawostka: partia ważna do 20.03, czyli idealnie wpasowuje się w ideę wątku. W zimie pij podwójne koźlaki, wiosną już niekoniecznie
Kończąc sezon, mam nadzieję, że zima 2019/2020 upłynie mi pod znakiem konsumowania własnej produkcji w stylu przewodnim, a i komercyjnie dostępne egzemplarze rogacizny będą liczniejsze!Każde zwierzę koi dotyk
BlaszonyComment
-
Jako ciekawostka: partia ważna do 20.03, czyli idealnie wpasowuje się w ideę wątku. W zimie pij podwójne koźlaki, wiosną już niekoniecznie
Kończąc sezon, mam nadzieję, że zima 2019/2020 upłynie mi pod znakiem konsumowania własnej produkcji w stylu przewodnim, a i komercyjnie dostępne egzemplarze rogacizny będą liczniejsze!
Życzę udanego dubelciaka w przyszłym sezonie, mam nadzieje że podzielisz się tu oświadczeniami z warzeniaComment
-
Każde zwierzę koi dotyk
BlaszonyComment
Comment