Zimą pijmy dubeltowe koźlaki

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • darekd
    PremiumUżytkownik
    🍺🍺🍺
    • 2003.02
    • 12365

    Zimą pijmy dubeltowe koźlaki

    Czasy się zmieniają i okazuje się, że pojawiło się na rynku wiele ciekawych gatunków. Tak jak niektórzy cenią sobie w sezonie zimowym portery, tak ja lubię koźlaki, a jeszcze chętniej te dubeltowe czyli doppelbocki. W tej kategorii moim zdaniem wciąż u nas zastój.
    Zarówno w produkcji, jak i handlu.

    Niestety trudno są dostępne takie piwa jak Sündenbock:



    kapitalny Eichator:



    czy nawet ten bardziej znany z Andechs czy St. Georgen /ten ostatni czasami na szczęście pojawia się w specjalistycznych sklepach/.

    A przecież są jeszcze pszeniczne doppelbocki na czele z Aventinusem.

    Na rynku polskim są obecnie bardzo słabo reprezentowane.
    Częściej można trafić na:
    Bajuvatora od Tuchera (7,2 alk.)



    oraz piwo na polski rynek, które funkcjonuje pod mylną trochę nazwą Koźlak (Herrnbräu)



    Jak już pisałem, stanowi dla mnie pewną tajemnicę i wciąż apeluję o pomoc w tym temacie
    Koźlak (Herrnbräu) jest nieco mocniejszy od większości wyżej wymienionych koźlaków dubeltowych i ma 7,8%. Uważam, że pod względem smaku jest to też jest tobardzo solidny doppelbock.

    Żaden z producentów nie chwali się wysokością ekstraktu, co przy tego typu gatunkach jest dość częstą praktyką. Herrnbräu informuje natomiast, że w zawartości posiada słód karmelowy, choć u Tuchera nie podano jakie słody użyte i można się domyślić, że karmelowym też sypnęli.

    Porównując bezpośrednio - Tucher ma wyższą, ale mniej gęstą pianę, Herrnbräu ciut ciemniejszą. Obie są.. Barwę brązowo-herbacianą mają praktycznie identyczną.

    W aromacie Herrnbräu ma wyraźną nutę razowego chleba, piłem ciemniaka z tego browaru i ma tę nutę chyba jeszcze bardziej wyraźniejszą. Tucher idzie w kierunku wyraźniejszych owoców, poza tym wyczuwalny w obu jest karmel.

    Wysycenie na podobnym poziomie. Bardziej musuje Herrnbräu.
    Największa różnica jest w smaku. Nie chcę się dokładnie rozpisywać, ale Tucher wyraźnie słodszy, co powoduje że jest bardziej jednowymiarowy. Konkurent wygrywa.

    Jednak nie chodzi mi tu teraz o to, które jest z tych dwóch piw lepsze. W obu mniej lub bardziej są wyczuwalne smaki typowe dla gatunku - podpalany karmel, rozgrzewająca i przyjemna moc podkreślona tonami suszonych śliwek, rodzynek, ewentualnie wiśni, szczególnie takiej co w likierze zamknięta tkwi w czekoladzie. Wszystko to sycące i treściwe, odpowiednie na zimową porę.

    Pijmy zimą dubeltowe koźlaki
  • Twilight_Alehouse
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2004.06
    • 6310

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd
    Pijmy zimą dubeltowe koźlaki
    Pijemy, pijemy. Na dzisiaj mam w planach Bracki Koźlak Dubeltowy przeleżakowany 842 po dacie ważności.

    Comment

    • jacer
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2006.03
      • 9875

      #3
      Zimą pijmy Dubble, Triple i Quadruple.
      Milicki Browar Rynkowy
      Grupa STYRIAN

      (1+sqrt5)/2
      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
      No Hops, no Glory :)

      Comment

      • Czapayew
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.10
        • 1966

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer
        Zimą pijmy Dubble, Triple i Quadruple.
        ... generalnie pijmy piwo niezależnie od pory roku.
        "W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"

        www.zamkoszlaki.com
        www.piwnekapsle.net

        Comment

        • jacer
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2006.03
          • 9875

          #5
          Nie, pijmy piwo odpowiednio do pory roku, tak jak w cywilizowanym świecie
          Milicki Browar Rynkowy
          Grupa STYRIAN

          (1+sqrt5)/2
          "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
          "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
          No Hops, no Glory :)

          Comment

          • darekd
            PremiumUżytkownik
            🍺🍺🍺
            • 2003.02
            • 12365

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse
            Pijemy, pijemy. Na dzisiaj mam w planach Bracki Koźlak Dubeltowy przeleżakowany 842 po dacie ważności.
            Mój ostatni egzemplarz tego piwa planuję otworzyć w przyszłym sezonie

            Comment

            • darekd
              PremiumUżytkownik
              🍺🍺🍺
              • 2003.02
              • 12365

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer
              Zimą pijmy Dubble, Triple i Quadruple.
              A może też holendersko-belgijskie ciężkie koźlaki-górniaki.
              Idealne na zimę

              Comment

              • Twilight_Alehouse
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2004.06
                • 6310

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd
                Mój ostatni egzemplarz tego piwa planuję otworzyć w przyszłym sezonie
                Ja mam jeszcze zapas na dwa kolejne sezony.

                Comment

                • jacer
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2006.03
                  • 9875

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd
                  A może też holendersko-belgijskie ciężkie koźlaki-górniaki.
                  Idealne na zimę

                  też, też.
                  Milicki Browar Rynkowy
                  Grupa STYRIAN

                  (1+sqrt5)/2
                  "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                  "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                  No Hops, no Glory :)

                  Comment

                  • dyczkin
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2011.05
                    • 3657

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer
                    Zimą pijmy Dubble, Triple i Quadruple.
                    Wczoraj wypiłem Quadrupla z La Trappe i jest git
                    Gdyby nie cena, 10 zł, piłbym częściej
                    Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

                    Moje warzenie // Piwny Wojownik

                    Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

                    Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820

                    Comment

                    • żąleną
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2002.01
                      • 13239

                      #11
                      Ogrzewania w domu nie macie? Ja zimą się mocnym piwem rozgrzewać nie muszę - rozkręcam kalorek i otwieram pszenicę.

                      Żarty na bo(c)k, też najbardziej lubię dubeltowce, a mój ulubiony, Weltenburger Asam Bock, od którego zaczynałem poznawać koźlaki, zniknął z polskich półek. Na szczęście jest solidny Herrnbrau, ale od jakichś trzech lat mam mniejszy klimat na koźlaki i w sumie rzadko je kupuję.

                      Comment

                      • dadek
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍺
                        • 2005.09
                        • 4629

                        #12
                        Ja też nie widzę powodu by oglądać się na porę roku i pogodę za oknem - mam chęć na portera to i w lipcu sobie piję a Lwówek Wrocławskie przy -20°C. Chociaż muszę przyznać, że przy ostatnim pobycie w Amsterdamie, który przypadł w wietrznym listopadzie milutko wchodziły ichniejsze duble, triple i quadruple pite z butelek przy spacerach po uliczkach nad kanałami.

                        Comment

                        • Pancernik
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2005.09
                          • 9779

                          #13
                          Ten wątek natchnął mnie do przemyśleń, jakie piwo kiedy (w sensie pory roku, pogody, itp.) piję. Może i jest lekki związek np. temperatury za oknem z chęcią na rodzaj piwa do wypicia, ale...
                          Zdarza mi się smakować portera na skąpanym w słońcu tarasie (z lodami czekoladowymi - pycha!), a jakiegoś lajtowego pszeniczniaka czy wita (choć o tego trudniej) po zakończeniu odśnieżania.
                          Większy związek w moim przypadku zachodzi "sytuacyjnie", tzn. jako napój orzeźwiająco-izotoniczny po jakimś wysiłku fizycznym częściej wybieram piwo raczej lekkie, najczęściej jasne.
                          Dla ukojenia nerwów natomiast (np. po odrabianiu lekcji z juniorem ) sięgam częściej właśnie po koziołka (najlepiej ciemnego doppelbocka!), portera czy chociażby mocnego lagera... A w zasadzie portery pijam dla podkreślenia jakiejś okazji...*.



                          ---------------
                          *) Niektórzy twierdzą, że Polak pije tylko trzy razy w roku: na urodziny, imieniny i na... każdą inną okazję .

                          Comment

                          • leona
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2009.07
                            • 5853

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd
                            (...)szczególnie takiej co w likierze zamknięta tkwi w czekoladzie. (...)
                            Poezja...smaku

                            Comment

                            • darekd
                              PremiumUżytkownik
                              🍺🍺🍺
                              • 2003.02
                              • 12365

                              #15
                              Ostatnia degustacja trzech dubeltowych koźlaków z malutkich browarów:

                              Jacob, Jacobator -

                              stosunkowa duża owocowość, która w porównaniu z musującym wysyceniem powoduje, że jak na tę kategorię żywe, rześkie, choć i jest "moc", bardzo ciekawe.

                              Schwanenbräu - Alexator

                              dość lekkie, ale "leniwe" bo karmel i czekolada przyjemnie klei, dla piwnych łasuchów

                              i mój zeszłoroczny faworyt - Eichator z Eichhofenera

                              W tym sezonie /albo może na tle wielu/ wydaje mi się zdecydowanie treściwy i znowu bogaty w smaku, deserowy, ale rozbudowany, trochę korzenny, znowu świetny!

                              A na forum też pojawiają się ostatnio opisy innych doppel bocków:




                              ps.

                              proszę zwrócić na specyficzne nazwy niemieckich koźlaków dubeltowych
                              Last edited by darekd; 01-03-2013, 21:25.

                              Comment

                              Przetwarzanie...