Nowe browary, nowe piwa i co z tego?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • chemmobile
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2009.03
    • 2168

    Tomolek, jestem na 99% pewny, że nie mieszkasz w cudownej krainie, zatem pijesz i jesz to, co masz pod ręką. Nawet jeśli wybierasz najlepszy asortyment dostępny w twojej okolicy, to nie oznacza, że jest on absolutnie najlepszy. Lubienie/nie lubienie jest sprawą wtórną.
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomolek Wyświetlenie odpowiedzi
    Również umiarkowaną wagę przywiązuję do jakości wina, whisky, kawy, herbaty itd. A są tacy, którzy mają pierdolca na tym punkcie i nie są to wcale wyimaginowane grupy.
    Nie chodzi o to, że nie ma takich ludzi; chodzi o sztuczne wymyślanie, że się jest jakąś specyficzną grupą, która z racji posiadania większego ześwirowania na punkcie X czuje się lepsza od reszty.
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomolek Wyświetlenie odpowiedzi
    Konsumenci piwa z grubsza dzielą się na tych, którzy świadomie te piwa wybierają kierując się smakiem i tych, którym smak jest raczej obojętny a piwa wybierają na podstawie ceny, reklam, przyzwyczajenia, patriotyzmu lokalnego a nierzadko "woltażu".
    Tak samo przy wyborze proszku do prania, wody, herbaty, słodyczy, tabletek przeciwbólowych, papieru toaletowego, kosmetyków, itp. itd. Czy przy okazji wielu wyborów dnia codziennego za każdym razem klasyfikujesz się nieświadomie do jakiejś grupy?
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
    Konsument PInty nie jest przeważnie nabywcą VIPa i to nawet gdy Pinty akurat zabraknie w sklepie. To jest kwestia podejścia do produktu, oczekiwań i troszkę hobby/filozofii życia.
    To w takim razie co Pintowy target popijał, gdy Pinta nie istniała? Nigdy Tyskiego nie pił? Jaką miał wtedy filozofię życia? I jaką filozofię życia prezentuje przy wyborze proszku do prania?
    Tak, drę łacha. Specjalnie, aby pokazać, że większość ludzi traktuje temat piwa na sporym luzie. W przeciwieństwie do części z was.
    Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
    Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

    Comment

    • pioterb4
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2006.05
      • 4322

      To w takim razie co Pintowy target popijał, gdy Pinta nie istniała? Nigdy Tyskiego nie pił? Jaką miał wtedy filozofię życia? I jaką filozofię życia prezentuje przy wyborze proszku do prania?
      Tak, drę łacha. Specjalnie, aby pokazać, że większość ludzi traktuje temat piwa na sporym luzie. W przeciwieństwie do części z was.
      Pewnie i pił tyskie, ale wyewoluował. Część konsumentów Pinty to konsumenci browarów regionalnych którzy przeszli potem w kierunku kontraktowców a część to piwni zapaleńcy którzy popijali piwa importowe nabyte w podróżach, sklepach internetowych i podczas giełd/festiwali. Typ konsumenta też można wykreować. Oczywiście możesz nadal trwać w przekonaniu, ze jak ktoś urodził się na wsi nieopodal mleczarni to i umrze w tej samej wsi popijając mleko, jednak ja bardziej jestem skłonny ku teorii że ludzie postawy czy gusta w miarę upływu czasu ewoluują.

      Nie chodzi o to, że nie ma takich ludzi; chodzi o sztuczne wymyślanie, że się jest jakąś specyficzną grupą, która z racji posiadania większego ześwirowania na punkcie X czuje się lepsza od reszty.
      Inna. zamień słowo lepsza na "inna". I przestań się doszukiwać treści których tu nie było.
      Last edited by pioterb4; 2014-01-11, 20:12.

      Comment

      • chemmobile
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2009.03
        • 2168

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
        Oczywiście możesz nadal trwać w przekonaniu...
        Jak zwykle dzielnie walczysz ze słomianymi chochołami...

        Twoja teza o ewolucji jest ciekawa. W połączeniu z teorią "specyficznych" grup społecznych sugeruje, że człowiek w swoim życiu przemierza przez "specyficzne" piwne grupy Robi się ciekawie. Tylko do jakiej grupy sklasyfikujecie kogoś, kto poznał np. Atak Chmielu, stwierdził, że jest smaczne, ale jako piwo codzienne nadal wybiera Żywca? Re-ewolucjonista?
        Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
        Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609

        Comment

        • Czapayew
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.10
          • 1966

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chemmobile Wyświetlenie odpowiedzi
          J Tylko do jakiej grupy sklasyfikujecie kogoś, kto poznał np. Atak Chmielu, stwierdził, że jest smaczne, ale jako piwo codzienne nadal wybiera Żywca? Re-ewolucjonista?
          Posiadacz portfela o ograniczonej zasobności W końcu jeden Atak to dwa Żywce...
          "W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"

          www.zamkoszlaki.com
          www.piwnekapsle.net

          Comment

          • sztetke
            Porucznik Browarny Tester
            • 2009.12
            • 355

            Luzmarija, ja se amerykański chmiel do rosołu dodaje, mam rosół ipa.

            Comment

            • pioterb4
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2006.05
              • 4322

              Twoja teza o ewolucji jest ciekawa. W połączeniu z teorią "specyficznych" grup społecznych sugeruje, że człowiek w swoim życiu przemierza przez "specyficzne" piwne grupy Robi się ciekawie. Tylko do jakiej grupy sklasyfikujecie kogoś, kto poznał np. Atak Chmielu, stwierdził, że jest smaczne, ale jako piwo codzienne nadal wybiera Żywca? Re-ewolucjonista?
              Dokładnie, taka wędrówka następuje. Większość ludzi się z czasem zmienia, wcale nie stoi w miejscu. A przykład przez Ciebie przytoczony to konsument piw popularnych, skoro sam stwierdzasz, ze na co dzień kupuje dalej Żywca. Ja kiedyś na imprezie wypaliłem jednego papierosa, ale za palacza się nie uważam. I bynajmniej to mnie nim nie czyni.

              Comment

              • Seta
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.10
                • 6964

                Ja mam w lodówce Pintę i Tyskie. I właśnie, że zrecenzuję najpierw Tyskie. O! Bo się nie znam. A jutro kupię VIPa, skoro tyle o nim piszecie.
                Last edited by Seta; 2014-01-11, 22:49.

                Comment

                • anteks
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛🥛
                  • 2003.08
                  • 10782

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                  Ja mam w lodówce Pintę i Tyskie. I właśnie, że zrecenzuję najpierw Tyskie. O! Bo się nie znam. A jutro kupię VIPa, skoro tyle o nim piszecie.
                  Sarmackie kup i koniecznie podaj datę ważności
                  Mniej książków więcej piwa

                  Comment

                  • leona
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2009.07
                    • 5853

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
                    Sarmackie kup i koniecznie podaj datę ważności
                    I to jest greps, którym będziemy się rozpoznawać po wybuchu atomowym

                    Comment

                    • Seta
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2002.10
                      • 6964

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
                      Sarmackie kup i koniecznie podaj datę ważności
                      Maż racjeł, jak już bendeł to kópieł.

                      Comment

                      • anteks
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛🥛
                        • 2003.08
                        • 10782

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                        Maż racjeł, jak już bendeł to kópieł.
                        To po Tyskim?
                        Mniej książków więcej piwa

                        Comment

                        • Seta
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.10
                          • 6964

                          Nie, przed, z nerwów..

                          Comment

                          • Jimmy_jb
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2005.11
                            • 911

                            Spokojnie, w zeszłym roku wypiłem cztery powiększone wersje biedronkowe - ze spritem wchodzi

                            A tak wracając do tematu to popieram postulat becika z pierwszego postu - też czekam od lat na wybitnego krajowego pilsa ale póki co to rzeczony styl (polski pils) charakteryzuję jako lekko niedochmielony albo niedofermentowany lager o słabej do przeciętnej goryczce.
                            Sam znalazłem swój sposób na przetrwanie w czasie piwnej rewolucji: dawkuję sobie wynalazki umiarkowanie a większość odpuszczam, ew. podpijam dwa - trzy łyki od kogoś.
                            Do pozytywów zaliczam spory wysyp Amerykanskich IPA bo żal mi kasy na drogi chmiel i sam ich nie warzę a raz na miesiąc powąchać i wypić lubię. Natomiast mierzi mnie sypanie Amarillo, Simcoe etc. do wszystkiego, nieważne czy to witbier, stout czy roggen. Jeśli już koniecznie rzemieślnicy piwowarscy chcą eksperymentować to chciałbym nieśmiało zwrócić uwagę na fakt że amerykańki chmiel nie jest jedyną przyprawą, której można użyć w celu zaskoczenia konsumenta smakiem. Nawet więcej - mnie już to nie zaskakuje tylko nudzi. Czekam jeszcze tylko na American Grodzisz albo American Lambic - jak szaleć to szaleć.
                            Jest jeszcze drugi sposób na rewolucję. Krótka relacja z naszego przejścia Chmielatonu:
                            - pierwszy punkt orientacyjny - minibrowar: malinowo-kwiatowy altbier i dwa bardzo słabe pilsy, szybko wypić i zapomnieć
                            - drugi punkt - pub: i z trzech piw rzemieślniczych w jednym intensywne masełko, drugie kwaśne a trzecie wodniste, szybko wypić i zapomnieć
                            - trzeci punkt - multitap: chwila zwątpienia i pytanie "czy cydr się liczy?"
                            Potem już poszło z górki bo wszystko smakowało
                            Więc przed obcowaniem z piwną rewolucją najlepiej walnąć trzy na szybko i będzie dobrze
                            Last edited by Jimmy_jb; 2014-01-12, 01:26.
                            Mona Browar Prywatny, Pruszcz Gdański Słoneczna

                            Comment

                            • Krzysiu
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.02
                              • 14936

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jimmy_jb Wyświetlenie odpowiedzi
                              ... Czekam jeszcze tylko na American Grodzisz ....
                              Wykrakałeś: http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=106410

                              Comment

                              • dyczkin
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2011.05
                                • 3657

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                                No i ......
                                Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

                                Moje warzenie // Piwny Wojownik

                                Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

                                Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X