PTC: Portery lista

[Welsh]

A Korsarz Bałtycki nie jest górnofermentacy? Z tego co pamiętam to był fermentowany na US-05. Ktoś może to potwierdzić lub zdementować?

[dlugas]

No faktycznie gugle także potwierdza, że zrobione na US-05.

Czyli jednak "mega porter" i kropka.
Lecz podobno to ani porter ani bałtyk. Takie "cuś" pośrodku.

[dlugas]

PLOTKI:

Kopyr usłyszał doniesienia, że ostatnio była jakaś partia ŻYWIEC PORTER z ŻYWCA

No i po kodzie chyba nie dojdziemy która to warka, bo zawsze rozlewają go w Żywcu

Wspominał, że ta warka będąca w sprzedaży w promocji w Żabkach (tylko tych promocji było kilka) to mogła być właśnie z "matczynego browaru" a nie z metalowego Cieszyna.

Trzeba będzie sprawdzić kody, a nóż rozlewała to inna literka niż zazwyczaj (chyba, że Porter rozlewa, która popadnie)

[Kones]

Porter łódzki nie istnieje. Nie ma takiego piwa. W Łodzi. Przejeżdżałem ostatnio przez Łódź dwukrotnie w drodze na i z śląska. Pomyślałem - kupię, bo nigdy nie próbowałem. Na pierwszy strzał poszły wielkie powierzchnie: Auchan, Leclerk, Lidl, Kaufland (tam nabyłem za to dobrego weizena za 1,99, ha!) i chyba jakiś płaz. I lipa!. byłem zdruzgotany. Zatem wczoraj powtórzyłem rajd, pamiętając że zostało mi jeszcze Tesco i małe sklepy. Do tesco w końcu nie dotarłem, ale wszędzie indziej wszyscy robili duże oczy. W jednym sklepie Pani mnie uświadamiała że nie ma browarów łódzkich a porter jest warzony pod niemiecką granicą i najszybciej dostanę w Poznaniu. W końcu jedna ekspedientka (3ci lub 4ty sklep z alkoholem) zlitowała się i skierowała mnie w kierunku ulic Tamka/Pomorska bo to ich rejon i może tam będzie. Rzutem na taśmę znalazłem sklepik z piwami regionalnymi (sporo kraftu) i tam, olśnienie, są!. W cenie 4,80/puszka nabyłem 5 sztuk. Ale i tak uważam że to biały kruk i trzeba szukać po fight clubach.

W domu zdegustowałem- niestety wypadł słabo. Za świeży, mocno alkoholowy, z jakimś nieprzyjemnym kawałkiem aromatu. Właściwie to się cieszę, bo jak mi porter na próbie nie podejdzie to idzie w szafę i nie kusi (nie jestem w stanie zleżakować okocimia, bo smakuje mi nawet świeży i butelki nie wytrzymują nawet miesiąca. Komes mi kiedyś nie podszedł i 3 butle z mitycznej czerwcowej warki czekają grzecznie. Podobnie miałem z Ciechanem kiedyś i już butelka z datą z początku lipca się ładnie terminuje).

Jak u Was z poszukiwaniem łodzkiego? macie jakąś miejscówkę z ceną w okolicach 4pln?

[ART]

Do Aldi były rzucane kilka razy w tej cenie.

[dyczkin]

Do Aldi były rzucane kilka razy w tej cenie.

Do Aldiego to rzucali w cenie 3,33 i 3,29

[Kones]

Do Aldi były rzucane kilka razy w tej cenie.

Tak, prześledzony wątek, ale z Aldi zniknęło szybko a wrzucają dość sporadycznie niestety.

[ART]

Noż chodziło o okolice

[Dukat_WSI]

Porter łódzki nie istnieje. Nie ma takiego piwa. W Łodzi. Przejeżdżałem ostatnio przez Łódź dwukrotnie w drodze na i z śląska. Pomyślałem - kupię, bo nigdy nie próbowałem. Na pierwszy strzał poszły wielkie powierzchnie: Auchan, Leclerk, Lidl, Kaufland (tam nabyłem za to dobrego weizena za 1,99, ha!) i chyba jakiś płaz. I lipa!. byłem zdruzgotany. Zatem wczoraj powtórzyłem rajd, pamiętając że zostało mi jeszcze Tesco i małe sklepy. Do tesco w końcu nie dotarłem, ale wszędzie indziej wszyscy robili duże oczy. W jednym sklepie Pani mnie uświadamiała że nie ma browarów łódzkich a porter jest warzony pod niemiecką granicą i najszybciej dostanę w Poznaniu. W końcu jedna ekspedientka (3ci lub 4ty sklep z alkoholem) zlitowała się i skierowała mnie w kierunku ulic Tamka/Pomorska bo to ich rejon i może tam będzie. Rzutem na taśmę znalazłem sklepik z piwami regionalnymi (sporo kraftu) i tam, olśnienie, są!. W cenie 4,80/puszka nabyłem 5 sztuk. Ale i tak uważam że to biały kruk i trzeba szukać po fight clubach.

W domu zdegustowałem- niestety wypadł słabo. Za świeży, mocno alkoholowy, z jakimś nieprzyjemnym kawałkiem aromatu. Właściwie to się cieszę, bo jak mi porter na próbie nie podejdzie to idzie w szafę i nie kusi (nie jestem w stanie zleżakować okocimia, bo smakuje mi nawet świeży i butelki nie wytrzymują nawet miesiąca. Komes mi kiedyś nie podszedł i 3 butle z mitycznej czerwcowej warki czekają grzecznie. Podobnie miałem z Ciechanem kiedyś i już butelka z datą z początku lipca się ładnie terminuje).

Jak u Was z poszukiwaniem łodzkiego? macie jakąś miejscówkę z ceną w okolicach 4pln?

Komes (świeży, w knajpie) mnie też kiedyś zraził tak, że piłem go ponownie dopiero po ponad 6 miesiącach, już solidnie leżakowanego. Z tym piwem jest tak, że ewidentnie potrzebuje leżaka, by móc zachwycić - młode jest zbyt alkoholowe. Natomiast dojrzały Komes jest wytrawny, gorzki, szlachetny, bogaty i pełny. Z pewnością obok Ciechana i Kormorana stanowi dla podium polskich bałtyków. Być może był nawet najlepszym porterem, który piłem. O ile jednak Ciechana i Kormorana wypiję chętnie w stanie świeżym, to Komesa trawię wyłącznie z lochów.

[Dukat_WSI]

A są tu tacy maniacy, którzy dalej leżakują portery już nieprodukowane? ;-)

[jacekwerner]

Są, są - a spróbować ich możesz m.in. na Opolskich Grudniowych Dniach Porterowych. Następne w 2016. Tutaj relacja z poprzednich : http://www.browar.biz/forum/showthre...light=opolskie

[Dukat_WSI]

Są, są - a spróbować ich możesz m.in. na Opolskich Grudniowych Dniach Porterowych. Następne w 2016. Tutaj relacja z poprzednich : http://www.browar.biz/forum/showthre...light=opolskie

Przydałoby się może zorganizować taką imprezę w innej części Polski - może pomyślę sam, jak dorobię się "unikatów". :P

[WojciechT]

A są tu tacy maniacy, którzy dalej leżakują portery już nieprodukowane? ;-)

Ja do niedawna leżakowałem w mojej porterowej piwniczce prawie setkę porterów, niestety długa zima z chłodną wiosną i ciężka do zniesienia chałtura spowodowały, że wszystkie portery - czasem i 5 lat przeterminowane - wypiłem tej zimy

Od tego czasu nic nie leżakuję, żeby nie korciło

[DariuszSawicki]

Ja do niedawna leżakowałem w mojej porterowej piwniczce prawie setkę porterów,

Piszesz serio
Doprawdy kozak jesteś ...

[Pancernik]

Kurde, ja mam chyba z połowę tej liczby zadołowanych porterów.
W tym roku z robotą mi się zajączkuje, istnieje więc ryzyko, że zimą zapas zniknie...