Niedawno zadzwonił do mnie Michał Maciąg - szef Bazyliszka i oczywiście PiwPaw'ów. "Nareszcie już mamy w browarze zrobione wszystko na 99% i można zaprosić gości - wpadaj kiedy chcesz" - usłyszałem. Ucieszyłem się bo zawsze to miło wpaść do browaru, który na mojej liście spożycia piwa w DP za 2016 rok zajął 1 miejsce.
Ja z kolei zadzwoniłem do Docenta z pytaniem czy ma chęć się również wybrać, oczywiście nie spodziewając się innej odpowiedzi jak twierdząca. Bo cóż to jest wskoczyć do pociągu by w marne 30 minut znaleźć się w Grodzisku Mazowieckim mając przed sobą perspektywę spróbowania z tanków piwnych dobroci.
I tu ciekawa sytuacja bo byliśmy już z Docentem w browarze w Natolinie w 2013 roku, z tym że na zaproszenie Hasintusa do ówczesnego Artezana. To chyba jak na razie jedyne takie zdarzenie w Polsce, że jeden browar zmienia siedzibę a na jego miejsce wchodzi inny warzący do tej pory kontraktowo.
Budynek już z ulicy jest dobrze widoczny, obecnie w jasnozielonym, bardzo fajnie wpisującym się w otoczenie kolorze, z wieńczącym poddasze dużym logo firmowym. Zastaliśmy Sylwię kończącą upiększanie budynku malunkami motywów chmielowych z nazwami bazyliszkowych piw.
Warzelnia jest częściowo po Artezanie, jak również 6 tanków w jednym z pomieszczeń. Natomiast kolejnych 12 nowych (po 1200 l) zajmuje dawne pomieszczenia biurowe i magazynek. Skład słodu, lodówki z chmielem i drewniane beczki z leżakującymi specjałami umieszczono na poddaszu, montując również rampę z windą. Tak więc obecnie Bazyliszek ma 3krotnie większe zdolności produkcyjne niż w momencie przejęcia od Artezana. W przyszłości tanków przybędzie gdyż jest jeszcze trochę miejsca w jednym z pomieszczeń (częściowo wykorzystywanym na skład pełnych petainerów). Nowy, niewielki lecz bardzo wydajny zespół chłodniczy w postaci kontenera jest umieszczony na zewnątrz budynku bezpośrednio przy jego ścianie.
Jak to u Bazyliszka - w piwach ciągle coś nowego i ciekawego, pomysłów chłopakom nie brakuje. Mieliśmy okazję na spróbowanie w sumie chyba 6 czy 7 nowości - m.in Córki Leśniczego czyli Imperial Summer Ale z pędami sosny, również niedługo pojawi się na kranach Biały i Czarny Jeleń (jako wariacja na temat sahti również z sosną), wracają też Jelonki czerwone i wędzone:P . Rewelacyjny był imperialny porter 24,9°Blg już leżakujący około pół roku, a mający przed sobą co najmniej drugie tyle i to częściowo w drewnianych beczkach po różnorakich trunkach.
Wizyta jak najbardziej udana, dzięki Michale za zaproszenie oraz Michałowi, Wojtkowi i Arkowi choć pewnie trochę chłopakom przeszkadzaliśmy w pracy. Relację video lada dzień będziecie mogli na pewno zobaczyć u Docenta na polskieminibrowary.pl. Choć byśmy pewnie woleli żeby nas tam w Natolinie zamknęli na noc, to nie było problemu by kontynuować piwkowanie w PiwPaw gdzie na kranach 15 Bazyliszków zawsze się da znaleźć
A tu najnowsze sahti:
Fotorelacja z wizyty dorzucona do galerii:
Ja z kolei zadzwoniłem do Docenta z pytaniem czy ma chęć się również wybrać, oczywiście nie spodziewając się innej odpowiedzi jak twierdząca. Bo cóż to jest wskoczyć do pociągu by w marne 30 minut znaleźć się w Grodzisku Mazowieckim mając przed sobą perspektywę spróbowania z tanków piwnych dobroci.
I tu ciekawa sytuacja bo byliśmy już z Docentem w browarze w Natolinie w 2013 roku, z tym że na zaproszenie Hasintusa do ówczesnego Artezana. To chyba jak na razie jedyne takie zdarzenie w Polsce, że jeden browar zmienia siedzibę a na jego miejsce wchodzi inny warzący do tej pory kontraktowo.
Budynek już z ulicy jest dobrze widoczny, obecnie w jasnozielonym, bardzo fajnie wpisującym się w otoczenie kolorze, z wieńczącym poddasze dużym logo firmowym. Zastaliśmy Sylwię kończącą upiększanie budynku malunkami motywów chmielowych z nazwami bazyliszkowych piw.
Warzelnia jest częściowo po Artezanie, jak również 6 tanków w jednym z pomieszczeń. Natomiast kolejnych 12 nowych (po 1200 l) zajmuje dawne pomieszczenia biurowe i magazynek. Skład słodu, lodówki z chmielem i drewniane beczki z leżakującymi specjałami umieszczono na poddaszu, montując również rampę z windą. Tak więc obecnie Bazyliszek ma 3krotnie większe zdolności produkcyjne niż w momencie przejęcia od Artezana. W przyszłości tanków przybędzie gdyż jest jeszcze trochę miejsca w jednym z pomieszczeń (częściowo wykorzystywanym na skład pełnych petainerów). Nowy, niewielki lecz bardzo wydajny zespół chłodniczy w postaci kontenera jest umieszczony na zewnątrz budynku bezpośrednio przy jego ścianie.
Jak to u Bazyliszka - w piwach ciągle coś nowego i ciekawego, pomysłów chłopakom nie brakuje. Mieliśmy okazję na spróbowanie w sumie chyba 6 czy 7 nowości - m.in Córki Leśniczego czyli Imperial Summer Ale z pędami sosny, również niedługo pojawi się na kranach Biały i Czarny Jeleń (jako wariacja na temat sahti również z sosną), wracają też Jelonki czerwone i wędzone:P . Rewelacyjny był imperialny porter 24,9°Blg już leżakujący około pół roku, a mający przed sobą co najmniej drugie tyle i to częściowo w drewnianych beczkach po różnorakich trunkach.
Wizyta jak najbardziej udana, dzięki Michale za zaproszenie oraz Michałowi, Wojtkowi i Arkowi choć pewnie trochę chłopakom przeszkadzaliśmy w pracy. Relację video lada dzień będziecie mogli na pewno zobaczyć u Docenta na polskieminibrowary.pl. Choć byśmy pewnie woleli żeby nas tam w Natolinie zamknęli na noc, to nie było problemu by kontynuować piwkowanie w PiwPaw gdzie na kranach 15 Bazyliszków zawsze się da znaleźć
A tu najnowsze sahti:
Fotorelacja z wizyty dorzucona do galerii:
Comment