Do sekty należysz chcesz, czy nie: do koncernopijów, do fanbojów piw regionalnych, do czechopilsofilów, domopiwowarów i tak dalej. I jeszcze jest sekta inkwizycyjna, wszędzie widząca sekty.
Do sekty należysz chcesz, czy nie: do koncernopijów, do fanbojów piw regionalnych, do czechopilsofilów, domopiwowarów i tak dalej. I jeszcze jest sekta inkwizycyjna, wszędzie widząca sekty.
Piję na co mam ochotę, jestem niezależny, przed nikim nie odpowiadam, po prostu nie czuję, że należę do jakiejś sekty. Wolny strzelec. Może ktoś będzie chciał mnie wciągnąć do siebie, w końcu tak działają sekty
Oj wątpię, żebyście chcieli mnie wciągać w sektę. Co prawda z wielką chęcią próbuję przeróżne polskie piwa, o ile akurat się na takie natknę, lecz np. zagraniczne nie wzbudzają mojego zainteresowania (pewnie ze względu na cenę ). A co najgorsze, to mogę wypić przeróżne piwa od największych polskich koncernów i nie będę miał po tym wyrzutów sumienia. Co więcej wypiję je ze smakiem . Także ja mogę wypić z przyjemnością kilka bosmanów, czy to czerwonych, czy zielonych, mogę pić tatry, lechy, okocimy, dębowe, zubry,warki, i inne. Na co komu taki profan w sekcie ?
A co najgorsze, to mogę wypić przeróżne piwa od największych polskich koncernów i nie będę miał po tym wyrzutów sumienia. Co więcej wypiję je ze smakiem . Także ja mogę wypić z przyjemnością kilka bosmanów, czy to czerwonych, czy zielonych, mogę pić tatry, lechy, okocimy, dębowe, zubry,warki, i inne. Na co komu taki profan w sekcie ?
A Żywca też wciągasz z przyjemnością ?
Volenti Non Fit Iniuria//Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Fakty.Giełda w Szczecinie. Ani kropla znienawidzonego koncerniaka się nie ostała.Czyli co.Giełdowicze to:..." Wiesz, trzepnąć browca każdy Joł Matoł w dresie potrafi. Żal mi tych ludków."
.."Robią sobie krzywdę i tracą pieniądze na koncernowy szczyn". Pewnie magia że za darmo zmieniła Ich smakowe zasady?
Travel zgadzam się z tobą, rozumiem co przekazujesz i to szanuję.
Na pewno poczytam treści z linków, na pewno będę próbował innych piw niż koncernowe. Nie raz z resztą próbowałem. Jak widzę w sklepie jakieś nieznane mi polskie piwko (prawie zawsze jest to jakieś regionalne, z niewielkiego browaru), to chętnie kupuję.
Mimo to smaku jak nie mam, tak mieć pewnie nie będę miał. Jesteś znawcą, więc ciężko wchodzić z tobą w polemikę, ale piwa koncernowe dla mnie różnią się smakiem. Niech będzie, że to tylko aromat, czy coś innego, ale różnice czuć. W końcu jedno piwo smakuje mi mniej, jedno bardziej, a niektóre w ogóle. Tak na to patrząc różnice być muszą.
Ja też wolę wypić 2/3 ciekawe piwka niż złoić się Tyszczakiem. Wyjątkiem jest jednak sytuacja, kiedy piję piwko, by ostatecznie się złoić Idę do najbliższego sklepu, kupuję co mi pasuje (najczęściej w ofercie są tylko piwa koncernowe) i cieszę się spożyciem.
Gdyby dostępność do innych piw była większa, to by inaczej wyglądało. Ceny wielu tych piw są wysokie. Może się wydawać, że żeby pić normalne, prawdziwe piwo, to trzeba być pasjonatem. Świat się do góry nogami powywracał. Normalnie powinienem móc iść do sklepu "u krysi", dać 2,5 zł i wyjść z piwem, a nie napojem piwopodobnym. Wiele produktów, które powinny być standardem, traktuje się jako przysmaki, rarytasy. Tyczy się to nie tylko piwa.
Niestety pęd cywilizacyjny jest bezlitosny. Irytuje jak cholera, ale ciężko z tym walczyć.
Większość ludzi, w tym ja, nie zastanawia się, jakie piwo pije, pije to co ma pod ręką, to co piją inni w bliskim gronie, to co serwują w pubach, restauracjach, to co reklamują w mediach, to czym wypełnione są półki i nie można ich za to winić . Od dekad jesteśmy przyzwyczajani do piw koncernowych, do ich smaku. Dlatego też takie czy inne piwo, które "pijący świadomie" nazwie piwopodobnym, potrafią wielu osobom tak smakować, że wręcz rozkoszują się ich smakiem. Tego się nie zmieni, trzeba to rozumieć i szanować tych, którzy z jakichś powodów nie raczą się prawdziwymi piwami "z krwi i kości". A przynajmniej ich nie dyskryminować. pzdr
Fakty.Giełda w Szczecinie. Ani kropla znienawidzonego koncerniaka się nie ostała.Czyli co.Giełdowicze to:..." Wiesz, trzepnąć browca każdy Joł Matoł w dresie potrafi. Żal mi tych ludków."
.."Robią sobie krzywdę i tracą pieniądze na koncernowy szczyn". Pewnie magia że za darmo zmieniła Ich smakowe zasady?
Jak jesteś taki chojrak to wskaż proszę osoby które wyznają te forumowe teorie i z drugiej strony z lubością spożywają darmowe koncerniaki. Nie krępuj się.
Bedą relegowani z browar.bizu za zdradę sekciarskich ideałów?
Ostatnia zmiana dokonana przez delvish; 2011-10-31, 22:42.
"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Od dekad jesteśmy przyzwyczajani do piw koncernowych, do ich smaku.
Jacy my i od jakich dekad? Wejście na polski rynek koncernów to druga połowa lat 90-tych, także ich byt możemy oszacować maksymalnie na 12-13 lat.
Normalnie powinienem móc iść do sklepu "u krysi", dać 2,5 zł i wyjść z piwem, a nie napojem piwopodobnym. Wiele produktów, które powinny być standardem, traktuje się jako przysmaki, rarytasy. Tyczy się to nie tylko piwa.
No ale po co pani Krysia ma sprowadzać do sklepu Konstanciny, Ciechany i Zawiercia skoro co by w tym sklepie nie miała i tak to kupisz? Nie ma Ciechana? Wezmę Lecha. Więc po co się bawić w jakieś dziwactwa?
Bedą relegowani z browar.bizu za zdradę sekciarskich ideałów?
Spalimy ich na stosie i będzie spokój, nikt nie będzie nam tu bruździł.
A tak mniej żartem to jest mi to obojętne, choć i tak sądzę że Micho441 nie byłby w stanie wskazać takich hipokrytów. Poza tym irytuje mnie wrzucanie wszystkich do jednego wora - nie każdy giełdowicz jest aktywnym forumowiczem tak jak nie każdy aktywny forumowicz jest giełdowiczem.
Ostatnia zmiana dokonana przez ART; 2011-10-31, 23:02.
Jacy my i od jakich dekad? Wejście na polski rynek koncernów to druga połowa lat 90-tych, także ich byt możemy oszacować maksymalnie na 12-13 lat.
No ale po co pani Krysia ma sprowadzać do sklepu Konstanciny, Ciechany i Zawiercia skoro co by w tym sklepie nie miała i tak to kupisz? Nie ma Ciechana? Wezmę Lecha. Więc po co się bawić w jakieś dziwactwa?
My czyli społeczeństwo w Polsce i na świecie. 12-13 lat ? Czyli już drugą dekadę koncerny nas maglują na swoje.
Ja przecież pani Krysi bezpośrednio o nic nie oskarżałem. Nie ma co jej się dziwić, że nie ma Ciechanów. A szkoda bo jakby były to by schodziły zapewne.
I właśnie o ten smak chodzi w tej całej zabawie.
Ty smaku jesteś pozbawiony, skoro piszesz to, co pogrubiłem. Piwa koncernowe smakują identycznie i zapewne żaden juror degustujący w ciemno, nie byłby w stanie odróżnić żadnego z nich.
Dlaczego ludzi tak boli, że mogą lubić coś innego niż oni sami. No i co z tego, że juror nie byłby w stanie. Pijąc sobie wieczorem piwo do filmu nie jestem jurorem
Z reguły staram się kupić coś 'lepszego', ale nie mam wyrzutów sumienia jak pije perłę czy innego leżajska
Comment