ceny piwa - piwo w cenie

[dyczkin]

Na samym dobrym piwie nie uciągniesz

To też, hipotetycznie, trzeba będzie zbratać się z koncernami.
Nie rzucać potem gromów, sekciarze

[kopyr]

To też, hipotetycznie, trzeba będzie zbratać się z koncernami.
Nie rzucać potem gromów, sekciarze

Na koncernach tym bardziej nie uciągniesz. Jak pójdziesz do jakiegoś sieciowego sklepu, to dopiero Ci włosy na głowie staną dęba, jak porównasz z tym co Ci zaproponują hurtownie.

[arzy]

To taki trochę temat rzeka.
Możemy sobie jedynie pogdybać.
Jeżeli coraz więcej piw będzie pojawiać się w marketach to coraz mniej ich będzie w małych sklepach. Pytanie, czy piwa niepasteryzowane przetrwają na marketowych półkach?
Tak jak już ktoś wcześniej zauważył, klient chce kupić najtaniej, sklep sprzedać najdrożej. I to jest zupełnie normalne.
Co z małym sklepem? Albo się zamknie, albo zamieni piwo polskie na zagraniczne. I to dla świadomych piwoszy wyjdzie na dobre.

Napisałem to trochę na swoim przykładzie

[kopyr]

Do dyczkina jeszcze jedna kwestia. W handlu detalicznym ważne są 3 rzeczy. Po pierwsze lokalizacja, po drugie lokalizacja i po trzecie też lokalizacja. A jak lokalizacja jest dobra, to jest tam już sklep.

[dyczkin]

Jak na razie do bardzo daleki jestem od zakładania sklepu, to bardziej projekcja zakamarków umysłu
Dlatego czytam wątki sklepowe, genezę ich powstania i jak obecnie leci

[arzy]

Do dyczkina jeszcze jedna kwestia. W handlu detalicznym ważne są 3 rzeczy. Po pierwsze lokalizacja, po drugie lokalizacja i po trzecie też lokalizacja. A jak lokalizacja jest dobra, to jest tam już sklep.

Możesz mi powiedzieć co to dobra lokalizacja?

[kopyr]

Możesz mi powiedzieć co to dobra lokalizacja?

Tam gdzie przechodzi dużo ludzi (i to najlepiej z targetu). Matki z przedszkolakami np. nie będą targetem sklepu z piwem.

[dyczkin]

Możesz mi powiedzieć co to dobra lokalizacja?

Polkowice - gmina na przyszłość

[Pendragon]

A co w tym niezdrowego? PiP jako sieć zamawia dużo i dostaje taniej, więc też taniej może sprzedać.

Może też sprzedawać dużo drożej. Przykład: Tesco.

[Feti]

Może też sprzedawać dużo drożej. Przykład: Tesco.

Płocki Auchan też. Lubuskie za 3.50 a w PiP za 2.50.

[Pendragon]

To i tak tanio. U mnie w Tesco Lubuskie to wydatek 4.99...
Oczywiście nigdy nie kupiłem. Jedyną reakcją było parsknięcie

[arzy]

Tam gdzie przechodzi dużo ludzi (i to najlepiej z targetu). Matki z przedszkolakami np. nie będą targetem sklepu z piwem.

Toś mi pomógł
Tak na poważanie. Na swoim przykładzie. Koło sklepu przechodzi bardzo dużo ludzi, jest parking, są różnego rodzaju sklepy, są małe knajpki, kupa bloków obok. Z tego samego powodu w pobliżu staną mlekomat. Słyszałem od właściciela, że musi go przenieść bo mleko się nie sprzedaje.
Co za dziwni ludzie mieszkają w okolicy, mleka i piwa nie piją

[dyczkin]

Płocki Auchan też. Lubuskie za 3.50 a w PiP za 2.50.

W moim Tesco po 3,99. Zakupione raz dla etykiety
Zielone lubuskie po 4,99, nie kupione po ponoć śmierdzi

[Pendragon]

Całkiem możliwe, że to po 4.99 było faktycznie po 3.99. Udawało mi się kupić Lwówka o złotówkę taniej niż cena na półce (poniżej 3 zł). Było też i na odwrót, niestety, ale spostrzegłem to dopiero w domu. Nie pilnują tych cen tam wcale.

[Sokół83]

Może też sprzedawać dużo drożej. Przykład: Tesco.

To też przecież niedobrze Drogo = żerowanie na nieświadomych klientach, oszukaństwo. Tanio = nieuczciwa konkurencja.