5 Brew Dogów do wygrania

[Cez]

Rozumiem, że trzeba wyznaczyć jakiś okres wstrzemięźliwości, ale czy tydzień to nie za mało?
Tak w ogóle to wyznaczanie sobie okresów wstrzemięźliwości to objaw alkoholizmu.

Po co Ci ten zakład? Teraz pewnie wygrasz, ale problem skoro pojawił się to i wróci.

[dyczkin]

Po co Ci ten zakład? Teraz pewnie wygrasz, ale problem skoro pojawił się to i wróci.

Piwo będę pił bo lubię, wódę pijam od wielkiego dzwona. Mój alkoholizm jest umiarkowany

[kony]

A tak w ogóle to macie rozdzielność majątkową czy jak? Oczywiście to nie moja sprawa tylko jeśli budżet jest wspólny jak w większości małżeństw to po co ta szopka z BrewDogami? Sam sobie kup i nie będziesz musiał tydzień czekać

[robox]

Sam sobie kup i nie będziesz musiał tydzień czekać

Te nie będą już tak smakowac
Jak masz możliwośc, to bierz nadgodziny na tych nockach ... tydzień szybko zleci

[dyczkin]

A tak w ogóle to macie rozdzielność majątkową czy jak? Oczywiście to nie moja sprawa tylko jeśli budżet jest wspólny jak w większości małżeństw to po co ta szopka z BrewDogami? Sam sobie kup i nie będziesz musiał tydzień czekać

Nie wiem jak TY ale ja żyję od pierwszego do pierwszego i muszą gospodarować oszczędnie zasobami finansowymi

[Piecia]

Założyłem się właśnie z żoną, że przez tydzień nie tknę piwa. Nagrodą ma być 5 Brew Dogów dostępnych w Galerii Piwa w Głogowie.
Proszę o wsparcie w trudnych dniach, które nadchodzą

Wspieram jak mogę i dobrze radzę - wypij wódkę albo winko, łatwiej będzie wytrzymać a i czas szybciej minie



PS. Ja też czasami sobie wyznaczam jakieś okresy abstynencji, ale to raczej dla oczyszczenia organizmu niż samozaparcia. Dobrym "motywatorem" jest też dziennik piwny, jak widzę, ile wydaję na piwo to piję mniej.

[dyczkin]

Wspieram jak mogę i dobrze radzę - wypij wódkę albo winko, łatwiej będzie wytrzymać a i czas szybciej minie



PS. Ja też czasami sobie wyznaczam jakieś okresy abstynencji, ale to raczej dla oczyszczenia organizmu niż samozaparcia. Dobrym "motywatorem" jest też dziennik piwny, jak widzę, ile wydaję na piwo to piję mniej.

To był jeden z impulsów Zobaczymy jak będą wyglądać wydatki dziennie

[darekd]

To był jeden z impulsów

Nie lepiej byłoby założyć wątek "założyłem się o piwo" zamiast wprowadzać zamęt w tytule?

[kony]

Nie wiem jak TY ale ja żyję od pierwszego do pierwszego i muszą gospodarować oszczędnie zasobami finansowymi

No tak, ale jak Ty wydasz tą kasę to żona już jej nie wyda No chyba że kupicie oboje ale wtedy i picie będzie podwójne
Ja też sobie robię czasami takie przerwy, przeważnie tygodniowe więc wiem co czujesz. Pociesz się, że po takim tygodniu smakuje jeszcze lepiej

[Baard]

PS. Ja też czasami sobie wyznaczam jakieś okresy abstynencji, ale to raczej dla oczyszczenia organizmu niż samozaparcia. Dobrym "motywatorem" jest też dziennik piwny, jak widzę, ile wydaję na piwo to piję mniej.

Nie wpisuj w dzienniku ile wydajesz i problem z głowy. No chyba, że specjalnie wpisujesz wydatki by nie pić za dużo

[Latarnik]

Jak samopoczucie na dwa dni przed koncem prohibicji?
Ja wlasnie wrocilem z wyprawy po piwo, zawalilem lodowke nowosciami i nie tylko, kupilem m.in. dwa Brew Dogi z nowymi kapslami.
Dlatego odpadam z peletonu i trzymaj sie mocno do niedzieli.
Zaraz wychyle Twoje zdowie

[dyczkin]

Właśnie idę na ostatnią nockę więc i piątek mam z głowy
Najgorzej to rano jest gdy siadam do browar.biz bez piwka.
Oby tylko to jakaś AIPA to była
Ja wypije w niedzielę za Twoje

[wpadzio]

Najgorzej to rano jest gdy siadam do browar.biz bez piwka.
:

[Cez]

Najgorzej to rano jest gdy siadam do browar.biz bez piwka.

Piwo z rana, jak śmietana.



P.S.
Pełno takich rano, którzy mają polskie śniadanie - Harnasia.

[dyczkin]

Pełno takich rano, którzy mają polskie śniadanie - Harnasia.

Jakaś aluzja