Nie wiem gdzie Krzysiu w meczu z Niemcami widziałeś obronę Częstochowy (poza pierwszym kwadransem), posiadanie piłki o niczym nie świadczy bo możesz do usranej śmierci rozgrywać sobie w środku pola i nic z tego nie wynika. Jasne jest, że taka drużyna jak Polska jeżeli chce uzyskać pozytywny rezultat musi zagrać na niskim a nie wysokim pressingu (próbowaliśmy zagrać wysoko i ofensywnie we Frankfurcie, ze znanym skutkiem), kontrolowaniu gry na 30-40 metrze i kontrach i to nam się świetnie udało. Najważniejszą jest liczba goli i liczba sytuacji - a tu mamy u Niemców w obu rubrykach równe zero, a u nas w pierwszej zero ale w drugiej co najmniej trzy, z tego dwie Milika z których powinny być gole - Niemcy do takiej sytuacji nie doszli ani jednej.
Pewnie Niemcy mogą zagrać lepiej ale pisanie, że w tym meczu byli jacyś mega słabi a Polacy bronili Częstochowy może pisać tylko ktoś kto kompletnie nie zna się piłce (nie zna podstaw taktyki, organizacji gry itp.) albo po prostu ma kompleksy i musi zawsze deprecjonować polską drużynę która oczywiście wygrać może tylko jak inni graja słabo
Pewnie to Niemcy a nie my zdobędą mistrzostwo albo zagrają w finale ale Polska jak na razie rozegrała dwa dobre mecze, grając pewnie, wiedząc czego chce, z planem taktycznym który został zrealizowany. Przy lepszym wykończeniu Milika punktów mogło być 6 a nie 4.
Pewnie Niemcy mogą zagrać lepiej ale pisanie, że w tym meczu byli jacyś mega słabi a Polacy bronili Częstochowy może pisać tylko ktoś kto kompletnie nie zna się piłce (nie zna podstaw taktyki, organizacji gry itp.) albo po prostu ma kompleksy i musi zawsze deprecjonować polską drużynę która oczywiście wygrać może tylko jak inni graja słabo
Pewnie to Niemcy a nie my zdobędą mistrzostwo albo zagrają w finale ale Polska jak na razie rozegrała dwa dobre mecze, grając pewnie, wiedząc czego chce, z planem taktycznym który został zrealizowany. Przy lepszym wykończeniu Milika punktów mogło być 6 a nie 4.
Comment