Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz
Wyświetlenie odpowiedzi
przy piwie o piłce kopanej
Collapse
X
-
Awans do LEVolenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820
Comment
-
-
To jak, będzie awans czy nie? Przeciwnik do wielkich nie należy.Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Gringo Wyświetlenie odpowiedziTo się nazywa niefart. Jedyny polski klub który zasługuje na LE, trafia na Sevillę.
Ale jak spaść to z wysokiego konia.Zbieram wszystko związane z browarem Stella Artois.
Bractwo Piwne
Czasami najlepszym wyjściem jest wyjście na piwo...
Wolę być znanym piwoszem niż anonimowym alkoholikiem...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bayern71 Wyświetlenie odpowiedziDlaczego?
Cele powinny być stawiane rozważnie, z uwzględnieniem możliwości, ale mimo wszystko w taki sposób by ich realizacja była jakąś wyraźną wartością. Ograliśmy ogórów z Walii, dowieźliśmy ledwo remis ze skandynawskim zapleczem i plan na ten rok wykonany? I to mówi trener mistrza Polski, drużyny najlepiej prosperującej finansowo w naszej lidze, z nowoczesnym stadionem i wielkimi ambicjami, które pan Leśniodorski podkreśla na każdym kroku? Kurde ja bym chciał mieć w swojej pracy takie cele na rok jakie mają nasi najlepsi drużynowi piłkarze. Będę wyrzucał śmieci po sobie i wyłączał komputer po pracy, cel minimum zrealizowany
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedziLegia w pucharach rozegrała w tym roku 4 mecze. 2 z kelnerami z Walii, których boisko wyglądało gorzej niż to przed moją podstawówką. Kolejne dwa mecze z drużyną która na chwilę obecną zajmuje 13ste miejsce w lidze norweskiej. Obu tych meczy Legia nie wygrała, o awansie zdecydowały gole strzelone na wyjeździe a właściwie gol.
Cele powinny być stawiane rozważnie, z uwzględnieniem możliwości, ale mimo wszystko w taki sposób by ich realizacja była jakąś wyraźną wartością. Ograliśmy ogórów z Walii, dowieźliśmy ledwo remis ze skandynawskim zapleczem i plan na ten rok wykonany? I to mówi trener mistrza Polski, drużyny najlepiej prosperującej finansowo w naszej lidze, z nowoczesnym stadionem i wielkimi ambicjami, które pan Leśniodorski podkreśla na każdym kroku? Kurde ja bym chciał mieć w swojej pracy takie cele na rok jakie mają nasi najlepsi drużynowi piłkarze. Będę wyrzucał śmieci po sobie i wyłączał komputer po pracy, cel minimum zrealizowany
Tak na marginesie w zeszłym roku mistrz Polski został znokautowany przez inne "skandynawskie zaplecze". I planu minimum nie wykonał.
Prezes Legii nazywa się Leśnodorski. Oszczędź sobie takich prymitywnych żartów.
Comment
-
-
Dzięki Bayern a wyjaśnienia. Bo wiesz, ja naiwnie myślałem, ze celem minimum dla mistrza Polski to powinien być awans do Ligi Mistrzów a nie "jakiejś fazy pucharowej jakiś europejskich rozgrywek". Za rok proponuję ustawić cel minimum na awans do drugiej rundy pucharu Polski, będzie jeszcze bardziej na wyciągnięcie ręki.
Cel minimum to taki zakres obowiązków podstawowych - nasze zadania zostały wykonane, wszystko co poza nie wykracza to bonus. Jeśli dla Legii pokonanie 13stej drużyny Norwegii, której nazwisk piłkarzy nikt poza Norwegią nie zna to szczyt marzeń to ok, nie mam więcej pytań.
Przepraszam za przekręcenie nazwiska pana prezesa, zrobiłem to nieumyślnie - pisałem z pamięci. Teraz kiedy jego team pogromił (dwukrotnie remisując) Molde na pewno lepiej mi się ono utrwali w pamięci.
Comment
-
Comment