Ochłonąłem [Tu składamy samokrytykę]

[becik]

Od kiedy wyrażenie własnej opinii niezgodnej z trendami i znacznie różniącą się od większości osób, którzy piją wszystko co im rynek nowości przyniesie, jest biciem piany?

Zresztą Tobie, jednemu z wielu konkraktowców to się nie dziwię, że jesteś zadowolony z takiego obrotu sprawy, mniej o potencjalnego krytyka własnego produktu.

Piwne nowości dalej będę oceniać, wyrażać swoją opinię ale nie w tej ilości co dotychczas. Więc nie mów hop

[Mason]

Kurde, a już chciałem otwierać butelkę szampana

[żąleną]

Beciku, trochę dziwi mnie, że tak się najeżyłeś akurat na rewolucjonistów po hektolitrach różnych mózgotrzepów, marketówek i Edi-Korebów, jakie wypiłeś. Z rewolucjonistami są przynajmniej szanse (moim zdaniem duże) na trafienie czegoś dobrego lub nawet wybitnego. A jedyny wkład tych pierwszych w scenę piwną w Polsce to twoje opisy na forum.

[becik]

Beciku, trochę dziwi mnie, że tak się najeżyłeś akurat na rewolucjonistów po hektolitrach różnych mózgotrzepów, marketówek i Edi-Korebów, jakie wypiłeś.

Nie najeżyłem tylko rozczarowałem, ale o tym pisałem już w odrębnym temacie. Po prostu nie może tak być, że większą część tych piw dopijam na siłę, a niektóre wylewam bo też i tak było. W większości są to piwa poprawne, tylko poprawne, a za cenę jaką za nie płacę powinny być doskonałe, jak nie wybitne. Przez ostatni tydzień spróbowałem 2 nowych piw rzemieślniczych, poprawne, do wypicia na raz i do zapomnienia. Za takie smaki mam płacić prawie 20 zł za dwie butelki w tym jedna 0.33? Po prostu się ogarnąłem i tyle.
Aha, oceny tych piw niebawem

[żąleną]

Cena to inna sprawa. Ja te powyżej 8 zł rzadko kupuję. Co do premier i nowości, już jakiś czas temu zadałem sobie sprawę i pogodziłem się z tym, że przynajmniej 1/3 mnie ominie. Faktycznie, da się z tym żyć.

[leona]

W pierwszym kwartale tego roku ominęło mnie 100% premier a z zaprezentowanych piw jeszcze nie zdążyłem spróbować nawet połowy. Żyję z tym ale co to za życie?

[żąleną]

zadałem sobie sprawę

Składam samokrytykę.

[wpadzio]

Samokrytyka... Niejedno ma imię

[żąleną]

Na którym zdjęciu jesteś?

[SmakoszPawel]

Warto wiedzieć o nowościach, ale mieć swój gust to wiadome że najważniejsze chyba po to się czeka na nowości, żeby swój gust rozwijać, lepiej go poznać, lepiej go zaspokoić? A nuż coś nowego jeszcze lepiej do Ciebie trafi niż aktualne piwa. Przesadzanie i z konserwatyzmem i z taką pogonią za nowościami ogranicza Czuj się wyzwolony!

[wpadzio]

Na którym zdjęciu jesteś?

Na wszystkich

[dyczkin]

W pierwszym kwartale tego roku ominęło mnie 100% premier a z zaprezentowanych piw jeszcze nie zdążyłem spróbować nawet połowy. Żyję z tym ale co to za życie?

Mam podobnie. Normalnie, życie jak w Madrycie .
P.S. Piję teraz Rebel Kolendra, nie zbyt schłodzone, smakuje podle, dopiję chyba do końca.

[cielak]

Składam samokrytykę!! Moja żona "wkradła" mi się na forum!! Tych co zdenerwowała to przepraszam, choć parę postów jest na temat.

[Horse1963]

Ochłonąłem i to totalnie z czegoś co się popularnie nazywa rewolucją piwną w Polsce. Ochłonąłem i składam samokrytykę, że przez te kilkanaście/dziesiąt miesięcy dawałem się ponieść wszelkim nowinkom i jak głupi kupowałem wszystko co nowe. To się skończyło, coś we mnie trzasło i pękło - nie będę więcej kretynem do zdzierania kasy ze mnie za produkty nie warte swojej ceny, będące jedynie tylko co najwyżej poprawnymi piwami i do tego klonami jedno podobnego do drugiego, trzeciego etc.

Koniec z bieganiem na premiery, koniec z szukaniem w sklepach nowości. Teraz to będzie na zasadzie, jestem w sklepie, kupię coś jednego nowego, a reszta z nowości, jak będzie następnym razem, to może wezmę, a jak nie będzie, to też dobrze, są inne sprawdzone.

Mam już na tyle ukształtowany gust, że będę bazować na tym co znam i bardzo lubię i to mi w zupełności wystarczy.

Obecne podejście bardzo mi odpowiada, podoba mi się, że przez ostatni tydzień zakupiłem aż jedną nowość Spokój w głowie (że coś mi umknie), zaprzestanie śledzenia wątków, jaka nowość w jakim sklepie, jaka beczka w jakim lokalu - to coś bezcennego.

Ulżyło mi jak przeczytałem post Becika.
Myślałem że tylko mi, cała ta rewolucja piwna się "przejadła".
A tak jest nas dwóch

[Pancernik]

Ulżyło mi jak przeczytałem post Becika.
Myślałem że tylko mi, cała ta rewolucja piwna się "przejadła".
A tak jest nas dwóch

Oj, nie tylko...