Ochłonąłem [Tu składamy samokrytykę]

[WojciechT]

Taki barrel-aged na szybko

[dyczkin]

Piję żywieckiego portera w kieliszku po winie

Żadna nowość, piłem już tak wcześniej .

[e-prezes]

Po winie, czy na wino? Po winie to jest coś dla mnie nowego - może kiedyś spróbuję

[chechaouen]

winem raczyłem się przedwczoraj i tak jakoś się ostał kieliszek. stwierdziłem, że pasuje. a że leniwy jestem z natury...

[dyczkin]

winem raczyłem się przedwczoraj i tak jakoś się ostał kieliszek. stwierdziłem, że pasuje. a że leniwy jestem z natury...

No ja z czystego, ostatnio w Lidlu zakupiłem 2xSpiegelau do czerwonego, taka namiastka teku

[e-prezes]

Oglądam vlog Kopyra zamiast telewizji. Dla uściślenia TV nie oglądam już od dawna (poza wybranymi filmami lub kanał Travel Channel w nocy). Problem w tym, że nie odczuwam z tego powodu jakiegoś dyskomfortu. Nie mam sumienia...

[fidoangel]

Do takich wpisów służy temat "Dowcipy, które śmieszą tylko nas"

[dlugas]

Oglądam vlog Kopyra zamiast telewizji. Dla uściślenia TV nie oglądam już od dawna (poza wybranymi filmami lub kanał Travel Channel w nocy). Problem w tym, że nie odczuwam z tego powodu jakiegoś dyskomfortu. Nie mam sumienia...

mam tak jak powyżej, ale sumienie mam

Choć oglądam coraz mniej i coraz mniej uważniej

[WojciechT]

Piątkiem piątkiem, więc poszedłem wczoraj ze znajomymi na piwo. Do multitapu. I... Miałem ochotę na lagera. Tak. Chciałem się napić z kija zwykłego, jasnego, nudnego lagera. A na 14 kranów był tylko jeden (no i Raciborskie, ale powiedzmy, że to nie jest to, czego w piwie szukam). Kilkanaście stoutów-sroutów, AIPA-srajpa, IIPA-sriipa, belgijskie-srelgijskie, angielskie-srangielskie, prawie wszystkie piwa na hamerykańcach, wymyślne single-hopy... A ja chciałem zwykłego, polskiego lagera! Piwna rewolucja, cholera.

Na szczęście mętny jak żur, niefiltrowany lager z Minibrowar Majer dał radę.

[tristan_tzara]

W dupach się poprzewracało od dobrobytu. Tyle styli o jakich kilka lat temu można było pomarzyć ale teraz śmierdzą, lagera by się chciało. Hipsterstwo max

[TeDy_beer]

Tak jest jakie to polskie Same lagery to chcą sripów, jak sripy to o lagery wołają

[WojciechT]

Nie dogodzisz

[WojciechT]

W sobotę wypiwszy w bramie kilka piw z Wąsosza (i rewelacyjnego Kłosa z Kormorana) postanowiłem iść na umcykową imprezę, gdzie szczytem ekstrawagancji był lany Kasztelan. W sumie wypiłem ich 7. Z plastiku. I tańczyłem do jakiegoś house'u, którym na trzeźwo szczerze gardzę, jak i każdą inną muzyką, której rytm sprowadza się do jednostajnego "ync-ync-ync-ync".

A najgorsze jest to, że rano nawet kaca nie miałem

[kostas]

W sobotę wypiwszy w bramie kilka piw z Wąsosza (i rewelacyjnego Kłosa z Kormorana) postanowiłem iść na umcykową imprezę, gdzie szczytem ekstrawagancji był lany Kasztelan. W sumie wypiłem ich 7. Z plastiku. I tańczyłem do jakiegoś house'u, którym na trzeźwo szczerze gardzę, jak i każdą inną muzyką, której rytm sprowadza się do jednostajnego "ync-ync-ync-ync".

A najgorsze jest to, że rano nawet kaca nie miałem

Nie wiem sam co lubię bardziej - czy fakt, że sam wątek jest dla mnie nie lada odkryciem, czy Twój post Wojciechu

[sibarh]

W sobotę wypiwszy w bramie kilka piw z Wąsosza (i rewelacyjnego Kłosa z Kormorana) postanowiłem iść na umcykową imprezę, gdzie szczytem ekstrawagancji był lany Kasztelan. W sumie wypiłem ich 7. Z plastiku. I tańczyłem do jakiegoś house'u, którym na trzeźwo szczerze gardzę, jak i każdą inną muzyką, której rytm sprowadza się do jednostajnego "ync-ync-ync-ync".

A najgorsze jest to, że rano nawet kaca nie miałem

No to masz... problem