Panie kolego travel.
Kilka uwag.
Z poniższych cytatów z Pana postów na browar.biz wyłania się obraz Pana jako człowieka zamożnego, zaradnego,
bezkompromisowego, prawdziwego znawcę piwowartswa oraz niuansów przedsiębiorczości.
"Ale kilka biznesów już prowadziłem w Polsce i Europie."
"Z kasą stoję bardzo dobrze, bo nie inwestuję w piwne lokale.
To mocno ryzykowna inwestycja kolego."
"Mylisz mnie kolego z kimś innym.
Trzy bilety po 556.50zł każdy, to jednak boli"
"Ja, z racji swojej profesji zarabiam czasami kokosy
i cały czas uważam cenę 8zł za butelkę za kompletne złodziejstwo.
Nie jest to absolutnie uwaga do Sławka i jego lokalu,
To tylko moje generalne odczucie całości rynku."
"Tylko tyle ode mnie, jako byłego księgowego."
Wszystko świetnie, tylko pisze Pan Panie kolego o prowadzonych przez siebie biznesach i zawodzie księgowego w czasie
przeszłym, co z dużą dozą prawdopodobieństwa oznacza, że się Panu w życiu jednak nie powiodło Panie kolego.
Próbuję zatem zrozumieć, dlaczego w kolejnych poniższych postach tak entuzjastycznie wypowiada się Pan na forum w kwestii
promocji i upustów w knajpach w tym naszym jak to Pan nazywa polskim "burdlu".
"Czy te piwa są w promocji piątkowej po 5zł ?
Pozdrawiam."
"Jeszcze jedno, co mi się podoba....bardzo dobra polityka cenowa, z promocjami i upustami.
Tak trzymać ! Jak znam Warszawę, to jest to obecnie pierwsze takie miejsce, gdzie są 4 nalewaki
i zacny wybór piw butelkowych (Sketcha na Foksal nie liczę, bo to miejsce dla wyjątkowych oszołomów z grubym portfelem )
Ja już ten kącik polubiłem."
"W piwnym zagłębiu na tyłach Nowego Światu jest nowa knajpka 17:15, gdzie codziennie do 19:00 wszystkie lane
i butelkowe piwa są po 6zł. Masz dwa Tuchery (Pils i Dunkeln Weizen) plus dwa z Konstancina (Dawne i Mazowieckie),
a do tego wybór butelkowych. Są także butelki po 5zł, tylko trzeba się pytać barmanki. Jest wątek na temat tej knajpki.
8zł nie jest już w Warszawie jakąś atrakcją. Jak ktoś ma za dużo kasy to zapraszam do lansiarskiego Sketcha,
gdzie polskie butelkowe są po 12zł"
Czyżby to trudna sytuacja życiowa czy jednak skąpstwo i skrajne dziadostwo tym wszystkim kieruje?
A może jednak dobrze pojęta troska o bliźniego
Ja dobrze rozumiem ideę promocji i upustów i jestem ich zwolennkiem, bo nie jestem człowiekiem zbyt zamożnym. Ale w Pana sytuacji Panie kolego... .
Zalecam Panu Panie kolego więcej pokory oraz codziennie kilka pigułek relanium przed snem
(oczywicie z kopaczowo-arłukowiczowej promocji) zamiast kufelka piwa.
A propos kufelka piwa, kolejny kamyczek do ogródka (czyli cytat z Pana Panie kolego):
"Jest dokładnie tak jak opisane powyżej. Ale zawsze można przypilnować tych miszczów nalewaków !
Ja to miejsce skreśliłem z listy moich lokali ze względu na wyjątkowy i niezrozumiały upór personelu w sprawie kufli VIP.
To jest jakieś radzieckie kurjozum normalnie Ode mnie FOF na zawsze !"
Z poniższego postu dotyczącego Bierhalle wynika, że dobre piwo na zawsze przegrało u Pana
z kuflem VIP - a przecież jest Pan takim smakoszem.
Może czas zatrudnić się więc w hucie szkła, i będzie to wreszie Pana nowy biznes w czasie teraźniejszym.
Oby tylko "cash flows" się tym razem zgadzały.
"Jeśli inwestorom już na początku brak środków finansowych, oznacza to tylko jedno - żle przygotowany business plan i żle skalkulowane cash flows !"
I jeszcze cytat z klasyka, tym razem nie z Pana Panie inwestorze:
"Jak się nie ma miedzi, to się w domu siedzi".
KaGieHaEm Polska Miedź
Kilka uwag.
Z poniższych cytatów z Pana postów na browar.biz wyłania się obraz Pana jako człowieka zamożnego, zaradnego,
bezkompromisowego, prawdziwego znawcę piwowartswa oraz niuansów przedsiębiorczości.
"Ale kilka biznesów już prowadziłem w Polsce i Europie."
"Z kasą stoję bardzo dobrze, bo nie inwestuję w piwne lokale.
To mocno ryzykowna inwestycja kolego."
"Mylisz mnie kolego z kimś innym.
Trzy bilety po 556.50zł każdy, to jednak boli"
"Ja, z racji swojej profesji zarabiam czasami kokosy
i cały czas uważam cenę 8zł za butelkę za kompletne złodziejstwo.
Nie jest to absolutnie uwaga do Sławka i jego lokalu,
To tylko moje generalne odczucie całości rynku."
"Tylko tyle ode mnie, jako byłego księgowego."
Wszystko świetnie, tylko pisze Pan Panie kolego o prowadzonych przez siebie biznesach i zawodzie księgowego w czasie
przeszłym, co z dużą dozą prawdopodobieństwa oznacza, że się Panu w życiu jednak nie powiodło Panie kolego.
Próbuję zatem zrozumieć, dlaczego w kolejnych poniższych postach tak entuzjastycznie wypowiada się Pan na forum w kwestii
promocji i upustów w knajpach w tym naszym jak to Pan nazywa polskim "burdlu".
"Czy te piwa są w promocji piątkowej po 5zł ?
Pozdrawiam."
"Jeszcze jedno, co mi się podoba....bardzo dobra polityka cenowa, z promocjami i upustami.
Tak trzymać ! Jak znam Warszawę, to jest to obecnie pierwsze takie miejsce, gdzie są 4 nalewaki
i zacny wybór piw butelkowych (Sketcha na Foksal nie liczę, bo to miejsce dla wyjątkowych oszołomów z grubym portfelem )
Ja już ten kącik polubiłem."
"W piwnym zagłębiu na tyłach Nowego Światu jest nowa knajpka 17:15, gdzie codziennie do 19:00 wszystkie lane
i butelkowe piwa są po 6zł. Masz dwa Tuchery (Pils i Dunkeln Weizen) plus dwa z Konstancina (Dawne i Mazowieckie),
a do tego wybór butelkowych. Są także butelki po 5zł, tylko trzeba się pytać barmanki. Jest wątek na temat tej knajpki.
8zł nie jest już w Warszawie jakąś atrakcją. Jak ktoś ma za dużo kasy to zapraszam do lansiarskiego Sketcha,
gdzie polskie butelkowe są po 12zł"
Czyżby to trudna sytuacja życiowa czy jednak skąpstwo i skrajne dziadostwo tym wszystkim kieruje?
A może jednak dobrze pojęta troska o bliźniego
Ja dobrze rozumiem ideę promocji i upustów i jestem ich zwolennkiem, bo nie jestem człowiekiem zbyt zamożnym. Ale w Pana sytuacji Panie kolego... .
Zalecam Panu Panie kolego więcej pokory oraz codziennie kilka pigułek relanium przed snem
(oczywicie z kopaczowo-arłukowiczowej promocji) zamiast kufelka piwa.
A propos kufelka piwa, kolejny kamyczek do ogródka (czyli cytat z Pana Panie kolego):
"Jest dokładnie tak jak opisane powyżej. Ale zawsze można przypilnować tych miszczów nalewaków !
Ja to miejsce skreśliłem z listy moich lokali ze względu na wyjątkowy i niezrozumiały upór personelu w sprawie kufli VIP.
To jest jakieś radzieckie kurjozum normalnie Ode mnie FOF na zawsze !"
Z poniższego postu dotyczącego Bierhalle wynika, że dobre piwo na zawsze przegrało u Pana
z kuflem VIP - a przecież jest Pan takim smakoszem.
Może czas zatrudnić się więc w hucie szkła, i będzie to wreszie Pana nowy biznes w czasie teraźniejszym.
Oby tylko "cash flows" się tym razem zgadzały.
"Jeśli inwestorom już na początku brak środków finansowych, oznacza to tylko jedno - żle przygotowany business plan i żle skalkulowane cash flows !"
I jeszcze cytat z klasyka, tym razem nie z Pana Panie inwestorze:
"Jak się nie ma miedzi, to się w domu siedzi".
KaGieHaEm Polska Miedź
Comment