Fakt becik wyraźnie zawęził temat do tych konkretnych browarów, lecz jeśli chodzi o tzw. rewolucję piwną to zawężanie nie ma sensu. Same te browary to wszak browary kontraktowe, browar restauracyjny czy też kontraktowy sam nie wiem jak go traktować, oraz typowy browar rzemieślniczy. Ocenianie ich jedna miarą to spora nieuczciwość. Wiem w interesach nie przepuść, ale wydaje mi się że ciutkę więcej można wybaczyć artezanom, uczą się na własnych błędach, więc słabsza warka, to nie kupujemy i spuszczamy zasłonę milczenia. Browar kontraktowy, sami receptury wymyślają fakt ale korzystają z browaru profesjonalnego, to nie nowicjusze tam pracują powinni unikać pewnych błędów. Więc jak z duma ogłaszają że muszą zutylizować nieudana partie piwa bo w wyniku błędu jest nienagazowana.. . Ja bym się tym nie chwalił.Dobra bezsensownie rozpisałem się . Uważam ze albo rozważamy cały rynek, albo każdy browar obojętne jaki by nie był z osobna.
Nowe browary, nowe piwa i co z tego?
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedziProponuję abyś jeszcze raz zaznajomił się z pierwszym postem i przeczytał, do których browarów pretensje ma autor. I o czym jest ten temat.
I do nikogo żadnej pretensji nie mam, bardziej żal, że za niemałe pieniądze częściej dostaję półprodukty niż wysokiej jakości piwa, które byłyby warte swojej ceny, nawet jeśli browary zrobiłyby piwo w gatunku za którym nie przepadam. W tym wypadku obiektywnie oceniam dane piwo, że jest bardzo dobre mimo, że to nie jest mój smak.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Tzw. rewolucja oznacza, wejście na rynek piw, których nigdy w Polsce nie było lub są zapomniane.
Warzenie przez średnie browary lagerów, pilsów itp. nie jest rewolucją.
becik, wymien te piwa, bo tak gadanie jest o niczym.Last edited by jacer; 2013-08-06, 23:27.Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedziI do nikogo żadnej pretensji nie mam, bardziej żal, że za niemałe pieniądze częściej dostaję półprodukty niż wysokiej jakości piwa, które byłyby warte swojej ceny, nawet jeśli browary zrobiłyby piwo w gatunku za którym nie przepadam. W tym wypadku obiektywnie oceniam dane piwo, że jest bardzo dobre mimo, że to nie jest mój smak.Last edited by gobong; 2013-08-06, 23:31.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedziTzw. rewolucja oznacza, wejście na rynek piw, których nigdy w Polsce nie było lub są zapomniane.
Warzenie przez średnie browary lagerów, pilsów itp. nie jest rewolucją.
becik, wymien te piwa, bo tak gadanie jest o niczym.
Powiem tak, do tego tematu "zachęciła" mnie ostatnia degustacja Rhino.
O samym piwie jednak w swoim czasie w osobnym temacie.
I nie chodzi tu w ogóle o konkretne piwa, tylko fakt, że piw mających wady jest coraz więcejGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
aha, czyli wiem ale nie powiem. No tak to się nie da gadać.
Rhino piłem i oprócz wędzonki większej nic mu nie brakowało. Ugrzecznili się a to błąd.Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedziObiecałem, że nie będę tu wymieniał żadnych browarów, które mnie rozczarowały. Piję regularnie Pintę. AleBrowar i Artezana.
Powiem tak, do tego tematu "zachęciła" mnie ostatnia degustacja Rhino.
O samym piwie jednak w swoim czasie w osobnym temacie.
I nie chodzi tu w ogóle o konkretne piwa, tylko fakt, że piw mających wady jest coraz więcej
Becik, po co pijesz te wędzone piwa
Będzie, kolejna, wstrząsająca recenzja piwa wędzonego?
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820
Comment
-
-
[QUOTE=jacer;1134751]Tzw. rewolucja oznacza, wejście na rynek piw, których nigdy w Polsce nie było lub są zapomniane.
Warzenie przez średnie browary lagerów, pilsów itp. nie jest rewolucją.
Naprawdę? To chyba pamięć mnie zawodzi, albo ja zupełnie czegoś innego kiedyś oczekiwałem. Bowiem kiedyś o ile pamięć mnie nie myli forumowicze marzyli także o ogólnodostępnym smacznym, fajnie nachmielonym pilsie, lagerze.no i się niedoczekali. Coś tam się jeszcze przewijało o reaktywacji rodzimych perełkach(grodziskie) Warto się uczyć na błędach. Już raz wejście na nasz rynek piw zza wody zabiło nasze piwowarstwo.
Comment
-
-
Pierwsze słyszę, żeby ktoś marzył o Pilsie. Jak się pszenica w Plusie pojawiła to lataliśmy jak ze sraczką za nim i kupowaliśmy je kartonami. Nikt nie marzył o jasnym tylko trochę więcej pochmielonym. Inne smaki chcieliśmy, inne kolory, górną fermentację.
Raciborskie jakieś piłem niedawno i było nieźle goryczkowe, Miłosław tez jest dobry, więc one są. Kormoran nie ma fajnie nachmielonych?Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
Comment
-
-
Tak czytam i do końca nie wiem o co Wam chodzi, nowe browary, nowe piwa i co z tego?
Jedni chcą wynalazków nawet nie udanych bez względu na cenę, inni chcą pilsa za 4,5zł a jeszcze inni twierdzą że większość nie pijalna i droga.
Jeśli warzycie piwo w domu to dokładnie znacie koszty, tylko doliczcie sobie: koszty transportu surowców, akcyzę, podatek dochodowy, podatek gruntowy, VAT, media; prąd (nie jest najmniejszym kosztem - klima, woda lodowa, warzelnia), gaz,(ogrzewanie przez 8 miesięcy w roku), woda (niemal jak prąd), telefon, internet, koszty utrzymania personelu czyli wypłaty, ZUS, księgowość, materiały biurowe, czynsz, śmieci, paliwo do samochodu (o amortyzacji pojazdu nie wspominam), abonament RTV, ZAIKS i jeszcze dwa inne stowarzyszenia pobierające nie małe opłaty za prawa autorskie, deratyzacje, dezynfekcje (zakup środków dezynfekujących), dezynsekcje, sprzątanie, ochronę, koszty reklamy, wywóz odpadów typu przepracowany olej, wywóz odpadów z produkcji (młóta), serwis urządzeń chłodniczych, serwis urządzeń barowych, naprawy bieżące browaru, zakup CO2, kominiarz, legalizacje i wiele, wiele innych drobiazgów nie licząc ogromnych kosztów inwestycji.
Kwota 1 zł za piwo, którą znamy z piwowarstwa domowego rośnie bardzo szybko.
Ponadto sprzedawanie w browarze restauracyjnym w przyzwoitej cenie klasycznego docenionego przez jurorów Pilsnera czy Amber Lagera i tak jest narażone na ciągłe pytania: "kiedy będzie jakaś AIPA?", "Kiedy Wita jakiegoś zrobicie, ale że pszenicy nie ma to ja nie rozumiem".
Nie do końca jest tak że nowe i co z tego?
Są nowe browary ale to klient wymusza że zamiast dobrego pilsa jest AIPA.
Kwestię jakości możemy tylko pozostawić sumieniu i to że spierdo... warkę wypuszcza na rynek jest niewybaczalne i mam nadzieje że długo to będzie pamiętane bo w domu kwasem kumpli by nie poczęstował.
Jednak ciągle raczkujemy w temacie browarów restauracyjnych czy rzemieślniczych i wiele jeszcze czasu upłynie bo musi powstać silna konkurencja wtedy jakość piw może się poprawi.
Comment
-
-
Nie zauważyłem, żeby ktoś zabronił komplementować browary rzemieślnicze. Może nie ma za co?
Od początku spora grupa forumowiczów nakręcała się rewolucją - jak to będzie świetnie, nowe życie, itd. Aż w końcu pojawił się, jak to rzekł towarzysz Stalin "zawrót głowy od sukcesów" i niektórzy przejrzeli na oczy. Czyli krótko mówiąc przeżyli spore rozczarowanie. Bo świetnie nie jest, ale za to tanio też nie.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gobong Wyświetlenie odpowiedziBrowar kontraktowy, sami receptury wymyślają fakt ale korzystają z browaru profesjonalnego, to nie nowicjusze tam pracują powinni unikać pewnych błędów. Więc jak z duma ogłaszają że muszą zutylizować nieudana partie piwa bo w wyniku błędu jest nienagazowana.. . Ja bym się tym nie chwalił.Dobra bezsensownie rozpisałem się . Uważam ze albo rozważamy cały rynek, albo każdy browar obojętne jaki by nie był z osobna.
Kiedyś pamiętam jak Pinta przyznała, ze w rurach Zawiercia zostało 30% jakiejś warki bodajże Ataku Chmielu czy innego piwa...
Naprawdę? To chyba pamięć mnie zawodzi, albo ja zupełnie czegoś innego kiedyś oczekiwałem.
Comment
-
-
Dzień dobry. Nazywam się Chmielnicki. Mam trzydzieści pięć lat i piję (świadomie) od czterech.
Żeby jakoś zagaić, zacznę może od wstrząsającego (rewolucyjnego?) stwierdzenia, że prawda leży pewnie gdzieś pośrodku. Oczywiście, kiedy kupuje się piwo za 8 zł, reklamowane i opisywane jako ambrozja wyłowiona gdzieś z zatopionej Atlantydy, a okazuje się "zwykłym" (tylko trochę lepiej nachmielonym) ale albo pszenicą, to rodzi sprzeciw, frustrację, a nawet gniew.
Jednak dla mnie owa mityczna "rewolucja piwna" nie oznacza wcale, że Artezan uwarzył Chateau i wsadził je do beczki po bordeaux, AleBrowar przepuścił Rowing Jacka przez Randalla, PINTA dosypała ryżu czy jałowca, a w Widawie powstał piwny ogród zoologiczny. Dla mnie "piwna rewolucja" jest synonimem słowa WYBÓR. Przyjąłem sobie taką oto zasadę, że degustuję jedno piwo butelkowe co dwa dni (czasem oczywiście zdarzy się jakiś wyjątek czy odstępstwo, ale generalnie staram się tego trzymać). Czyli wychodzi mi jakieś 150-200 piw rocznie. Nie ma absolutnie takiej możliwości, żeby wśród tych 150-200 piw znalazły się choćby dwa takie same. Oznacza to zarówno, że nie powtarzam żadnego piwa (np. żeby porównać różne warki), jak i to, że każde z tych piw czymś się różni od pozostałych - tak przynajmniej staram się je dobierać. I właśnie słowo WYBÓR jest dla mnie kluczowe!
Jeżeli chcę kupić piwo niedrogie a dobre, wybieram np. Svijany (Rytíř), Primatora (Weizen) czy coś w miarę pewnego z Kormorana albo Ciechana. Najdzie mnie w upał ochota na sprawdzonego pszeniczniaka z wyższej półki, idę i kupuję Maisel's Weisse. Jeżeli chcę AIPA, wybór też mam coraz większy. Uda mi się odłożyć parę zaskórniaków - wybieram nowości z BrewDoga, włoskich czy amerykańskich browarów rzemieślniczych. Mam niczym nieuzasadnioną fanaberię - raczę się menażerią z Widawy, przepłacając za nią prawie dwukrotnie. Jest jakaś wyjątkowa okazja - mogę spróbować piwa za 40 czy 60 zł i zrobić z tego dworską ceremonię. I tak dalej, i tak dalej... Jeśli nie wiem, co wybrać, wchodzę na Ratebeer, czytam forum albo oglądam jechanego przez wielu prosumenta i piwnego snoba Kopyra.
Najważniejsze jest dla mnie jednak to, że od tej zmiany, jaka dokonała się w interesującej nas branży nie ma już odwrotu - te piwa nie znikną, sklepy nie zostaną zamknięte, browary nie przestaną warzyć. Raz wyjdzie im to lepiej, raz gorzej (brak powtarzalności warek i kontroli jakości, na jaką mogą sobie pozwolić chyba tylko koncerny, uważam akurat za największą bolączkę "piwnej rewolucji" w Polsce). Ale zawsze będziemy mieć WYBÓR.Last edited by Chmielnicki; 2013-08-07, 07:59.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedziNajważniejsze jest dla mnie jednak to, że od tej zmiany, jaka dokonała się w interesującej nas branży nie ma już odwrotu - te piwa nie znikną, sklepy nie zostaną zamknięte, browary nie przestaną warzyć.
Comment
-
Comment